To mamy właściwy zegarek we właściwym dziale. Dziekuję Blaz. zardz.

zardz, a prawdziwa historia?

Pytasz CZY historia prawdziwa, czy A GDZIE historia prawdziwa. zardz

Edit: No dobrze, widzę że napięcie nieznośnie rośnie . Losy projektu opiszę po spotkaniu w Zgierzu. A na spotkaniu zainteresowanym. zardz

Pytam o to, jak zrobiłeś tego łocza.

Przyłączam się do pytania bo wyszedł kapitalnie

Zardz namieszał, ale chociaż prawdziwa jest historia z tym ruskim oficerem co uciekł do Szwecji z Polką.

Zjazdowcy prawdę już znają ( tzn. projekt- zardz, wykonawca- kubama, więc odsyłam do zegarkowych tutorialów Kuby). Cała opowieść to bujda, ale z licznymi postaciami i miejscami autentycznymi- w celu zaciemnienia, ale i pokazania, że taka historia teoretycznie mogła mieć miejsce, jest czasem trudna do weryfikacji, a być może nierzadko tak powstają ... legendy innych firm? zardz.

Pozwolę sobie zapodać taką oto retrospektywną relację z fabrykacji

Najpierw wstęp







No i to jest mniej więcej połowa drogi. Potem się dopiero zaczyna zabawa










a potem finisz

Cudeńko
Kopertę kąpiesz w worku z kamieniami w celu postarzenia koperty?

Kubama dużo pracy przy nim miałeś , ale się opłacało i Zardz zadowolony . Gratki

Kuba - profesjonalna robota.
Tak zresztą, jak i historia Zardza.
Gratulacje dla Was obu.

Kuba- w przesyłanych do mnie fotkach byłeś bardziej oszczędny, nie chciałeś mnie przecież zniechęcić do odbioru , ale np. foto grawerów w twoim wykonaniu mnie ominęło ( zresztą nie do wykorzystania w mojej relacji- Twoje rękawiczki mogły Cię zdemaskować ), a są świetne, chociaż przed postarzaniem koperty. zardz. Dopiszę jeszcze, że numery: 6153- to oczywiste brakujące ogniwo pomiędzy 6152 a 6154 pewnych starych zegarków, a 690720 wyjaśni sie w dziale... kto obchodzi urodziny... a pomarańczowe starzenie się lumy w luminorze można wytłumaczyć faktem wykorzystywania tarcz z materiałem typu radiomir w niektórych początkowych luminorach ( wykorzystywali co pozostało). Teraz doczytałem- Rudolf-jestem zadowolony, dodam tylko, że od pierwszych maili do odbioru minęło ... prawie pół roku