:
jerry napisał/a: |
Niemniej sądziłem, że w przypadku zegarków po kilkanaście tysięcy ojro ktoś się do tego przyłoży!
|
A kto powiedział, że jak drogie to musi być cycuś glancuś wszystko?! : )
"Muzyka – po milczeniu – najlepiej wyraża to co niewyobrażalne" Aldous Huxley (1894 - 1963)
:
Absolutnie nikt
Tym śmieszniej jest później jak się taki jeden z drugim posiadacz zaperza, gdy się okazuje że jakaś tam chińska tarcza jest zrobiona technicznie lepiej, niż w tym jego podnośniku zwisu męskiego, nieozdobnego.
:
Dałbyś radę odszukać linkę?
:
Ci od tego salonu to muszą mieć wesoło pielgrzymki zaślinionych miłośników marki , dobrze że tam nowe rynsztoki głębsze założyli by odpływ śliny polepszyć .
A tu przyjdzie taki jeden z drugim z CW i nie klękają !
:
W przypadku Ponuraja klijent nie płaci za wyrób (bo to maksymalnie kilkaset euro) a za tzw. wartość niematerialną. Podobnie jest gdy kupujemy program komputerowy na CD, wartość fizyczna to kilka złotych, reszta zależy od rodzaju programu i wcale nie musi być adekwatna do faktycznego nakładu pracy nad nim wykonanej.
Blaz
[Usunięty]
2011-09-10, 14:23
:
Zdziwiłbyś się ile kosztuje praca programistów i ile wynosi faktyczny nakład pracy potrzebny do wypuszczenia gotowego programu.
Ostatnio zmieniony przez Blaz 2011-09-10, 14:24, w całości zmieniany 1 raz
:
Płace w sektorze IT już nawet poszybowały wyżej niż w bankowym więc ten przykład jest dyskusyjny , ale nie o tym w tym temacie .
Blaz
[Usunięty]
2011-09-10, 14:41
:
Znów nie trafiłeś. Graficy przygotowujący wirtualny świat pracują tak samo, a może i ciężej od programistów przygotowujących engine gry.
Szeroko pojęta informatyka to dziś NAJZDROWSZA dziedzina biznesu. Tam NAPRAWDĘ płaci się za talent, za pracę, za umiejętności, za innowacyjność. Ze smutkiem to powiem, ale w porównaniu z informatyką zegarmistrzostwo to nieporadne zabawy dzieci w piaskownicy...
Ostatnio zmieniony przez Blaz 2011-09-10, 14:41, w całości zmieniany 1 raz
:
Taki filmik z SIHH 2013.
Nowe modele PAMów.
Nowe Radiomiry mnie się podobują.
No i kieszonkowa turbina niezła, tylko tarczy zapomnieli
http://vimeo.com/58274882
Segoy
:
Dziwne, że w radku odeszli od tak charakterystycznych uszu... - coraz trudniej będzie go rozróżnić od 1950ki.
Bardzo ładne manuale - główny zarzut do marki o stosowanie unitasa i sprzedawanie go w niebotycznych pieniądzach powoli odchodzi w zapomnienie.
Żeby jeszcze sobie sami nogi nie podkładali, tak jak w przypadku słynnej limitki, i będzie git.
Skate or die!