Odpowiedz do tematu
:
Ja bym nie wyjmował - wrzuć do cztszczarki otwarty bęben, ale spręzyny nie wyciągaj jesli nie jest to konieczne.
:
Ostatnio zmieniony przez Jacek. 2011-06-24, 18:39, w całości zmieniany 1 raz
A czemu? Cały syfek między zwojami zostanie.
BTW: domyślam się skąd lęki
J.
BTW: domyślam się skąd lęki
J.
Ostatnio zmieniony przez Jacek. 2011-06-24, 18:39, w całości zmieniany 1 raz
:
Z powodu nie posiadania czyszczarki ultradźwiękowej wszystko powędrowało do słoika z naftą na parę dni. Szukałem czystszej nafty bo u mnie w okolicy była jedynie kosmetyczna (barwiona) i jakaś do odpalania kominków.
Muszę jeszcze zaopatrzyć się w olej(oliwę), ale na ten temat postaram się jeszcze sobie doczytać. Za 3 dni wypłuczę to w alkoholu, mam nadzieję znaleźć IPA.
@Jacek.
Czy ten olej nr 4 to jest OLEJ NOVOSTAR TYP R (,4') - 20ml ?
Muszę jeszcze zaopatrzyć się w olej(oliwę), ale na ten temat postaram się jeszcze sobie doczytać. Za 3 dni wypłuczę to w alkoholu, mam nadzieję znaleźć IPA.
@Jacek.
Czy ten olej nr 4 to jest OLEJ NOVOSTAR TYP R (,4') - 20ml ?
:
Nawet mój zegarmajster nie wyciaga spręzyny jak nie jest to konieczne.
A dlaczego odradzam? Kto wkładał spręzyne do bębna bez potrzebnego oprzyrządowania ten wie, że to jest arcyprzyjemna robota
Jacek. napisał/a: |
A czemu? Cały syfek między zwojami zostanie.
BTW: domyślam się skąd lęki J. |
Nawet mój zegarmajster nie wyciaga spręzyny jak nie jest to konieczne.
A dlaczego odradzam? Kto wkładał spręzyne do bębna bez potrzebnego oprzyrządowania ten wie, że to jest arcyprzyjemna robota
:
"Ktoś" rto obił swego czasu do znudzenia
Sprężyna do zegarka naręcznego nie stamowi żadnego oporu dla dłoni. Parę postów wyżej dałem "hinta", jak robić to niefachowo, ale lekko i łatwo: wkładasz sprężynę począwszy od zewnętrznych zwojów, przytrzymując ją w bębnie kciukiem. Na koniec należy dogiąć wewnętrzną krzywiznę, uważając bu nie zrobić załamania. Uszko na zaczep osi powinno wypadać na krawędzi otworu - wtedy oś wejdzie i zaczepi się dość lekko.
Trzeba pamiętać by nasmarować oś -= zarówno tam gdzie przechodzi przez otwory bębna, jak i łożyska w płycie i mostku. Oszczędnie, acz starannie. Wieńca zębatego się nie smaruje.
A do znudzenia. bo sprężyny do "ruskich" były starannie związywane drucikiem, ale po promieniu dużo większym od bębna. Prztrząd do zakładania był raczej bezużyteczny -no, chyba że się założyło do niego sprężynę "po chamsku", żebu założyć ją do bębna według prawideł sztuki
J.
PS: A Twój zegarmajster potępuje trochę "po warsiasku": sprężyna ściera się sama i struga materiał bębna; nieoczyszczona i dosmarowana pracuje w paście ściernej, gromadzącej się między zwojami, więc ścierany jest nie tylko bęben, ale także sama sprężyna. Warstwowe sprężyny niezbyt dobrze to znoszą, za to przy naprawie na werdykt "pękła sprężyna, a to, panie, Omega" klient nie protestuje i płaci stówę bez szemrania.
Ostatnio zmieniony przez Jacek. 2011-06-28, 21:42, w całości zmieniany 2 razy
voli napisał/a: |
A dlaczego odradzam? Kto wkładał spręzyne do bębna bez potrzebnego oprzyrządowania ten wie, że to jest arcyprzyjemna robota |
"Ktoś" rto obił swego czasu do znudzenia
Sprężyna do zegarka naręcznego nie stamowi żadnego oporu dla dłoni. Parę postów wyżej dałem "hinta", jak robić to niefachowo, ale lekko i łatwo: wkładasz sprężynę począwszy od zewnętrznych zwojów, przytrzymując ją w bębnie kciukiem. Na koniec należy dogiąć wewnętrzną krzywiznę, uważając bu nie zrobić załamania. Uszko na zaczep osi powinno wypadać na krawędzi otworu - wtedy oś wejdzie i zaczepi się dość lekko.
Trzeba pamiętać by nasmarować oś -= zarówno tam gdzie przechodzi przez otwory bębna, jak i łożyska w płycie i mostku. Oszczędnie, acz starannie. Wieńca zębatego się nie smaruje.
A do znudzenia. bo sprężyny do "ruskich" były starannie związywane drucikiem, ale po promieniu dużo większym od bębna. Prztrząd do zakładania był raczej bezużyteczny -no, chyba że się założyło do niego sprężynę "po chamsku", żebu założyć ją do bębna według prawideł sztuki
J.
PS: A Twój zegarmajster potępuje trochę "po warsiasku": sprężyna ściera się sama i struga materiał bębna; nieoczyszczona i dosmarowana pracuje w paście ściernej, gromadzącej się między zwojami, więc ścierany jest nie tylko bęben, ale także sama sprężyna. Warstwowe sprężyny niezbyt dobrze to znoszą, za to przy naprawie na werdykt "pękła sprężyna, a to, panie, Omega" klient nie protestuje i płaci stówę bez szemrania.
Ostatnio zmieniony przez Jacek. 2011-06-28, 21:42, w całości zmieniany 2 razy
:
@Jacek.
Ten olej nr 4 to jest OLEJ NOVOSTAR TYP R (,4') czy to coś innego ?
Ten olej nr 4 to jest OLEJ NOVOSTAR TYP R (,4') czy to coś innego ?
:
Raczej nie; według ich typów typ R jest do wychwytów. Do sprężyn Novostar robi Barrel grease i rekomenduje go jako zamiennik Moebius 8213, 8212, 8217.
Spojrzyj tu:
http://www.tztoolshop.com...Lubricants.html
J.
Spojrzyj tu:
http://www.tztoolshop.com...Lubricants.html
J.
:
Ostatnio zmieniony przez CornCobbMan 2011-06-29, 06:24, w całości zmieniany 1 raz
Wkładanie sprężyny ręcznie wcale nie jest takie trudne - wczoraj robiłem to pierwszy raz i złożenie bębna z lekkim nasmarowaniem całej sprężyny zajęło mi 10 minut.
Robiłem to dokładnie tak samo jak pisał Jacek - od zewnętrznych zwojów.
Robiłem to dokładnie tak samo jak pisał Jacek - od zewnętrznych zwojów.
Ostatnio zmieniony przez CornCobbMan 2011-06-29, 06:24, w całości zmieniany 1 raz
"Mądremu wystarczą dwa słowa, a głupiemu - to i referatu mało" (pisarz Sofronow).
:
Ostatnio zmieniony przez Jacek. 2011-06-30, 06:40, w całości zmieniany 1 raz
W moim pokoleniu (ożesz, jak to zabrzmiało) zabobonny strach przed zegarkową sprężyną wynikał z ostrzeżenia, jakim zwykle ojcowie zabezpieczali wręczane synom pierwsze zegarki przed natychmiatową rozbiórką: otóż tam jest sprężyna, co może wybić oko, poobcinać paluchy oraz inne horrory zrobić
J.
J.
Ostatnio zmieniony przez Jacek. 2011-06-30, 06:40, w całości zmieniany 1 raz
:
Skoro zapoczątkowałem ten temat kontynuuje go dalej. Dziś wyjąłem wszystkie części ze słoika po pływaniu w nafcie. Pierwsze zadziwienie po obejrzeniu wyschniętych części - bród pozostał. W ruch poszedł wacik moczony w nafcie i igła. Po tym części znowu poszły w naftę na godzinkę i po wyschnięciu i płukaniu w wodzie wykąpałem je w acetonie przez pół godzinki.
Chciałbym zdementować też te 10 minut, sprężynę układa się dużo szybciej, tylko trzeba zerknąć na zdjęcie wcześniej, żeby nie nawinąć jej w odwrotnym kierunku (jeżeli robi się to pierwszy raz). Teraz tylko pozostaje jeszcze małe smarowanie i sądzę, że będzie można spokojnie zmontować bęben do kupy. Montaż robię w rękawiczkach więc nie spodziewam się zanieczyszczeń.
Jeżeli mogę dodać własne uwagi to podstawowa jest taka:
Wyjmowanie sprężyny trzeba robić w przezroczystym woreczku foliowym. Mnie zajęło ze 4 godziny szukanie wystrzelonego wałeczka. Ostatecznie znalazłem go odkurzaczem. I to był najbardziej upierdliwy moment przygody ze sprężyną.
Doczytałem teorie odnośnie smarowania jednak jak zwykle zderzyłem się z rzeczywistością. Ponieważ zegarek jest prawie całkiem rozebrany chciałbym go też kompleksowo naoliwić. Czy mógłby mi ktoś polecić miejsce gdzie mogę wysyłkowo zaopatrzyć się w komplet olei ? Żeby nie reklamować to pewnie na PW. Znalazłem 2 miejsca, ale nie mają tam olei do smarowania sprężyny .....
Chciałbym zdementować też te 10 minut, sprężynę układa się dużo szybciej, tylko trzeba zerknąć na zdjęcie wcześniej, żeby nie nawinąć jej w odwrotnym kierunku (jeżeli robi się to pierwszy raz). Teraz tylko pozostaje jeszcze małe smarowanie i sądzę, że będzie można spokojnie zmontować bęben do kupy. Montaż robię w rękawiczkach więc nie spodziewam się zanieczyszczeń.
Jeżeli mogę dodać własne uwagi to podstawowa jest taka:
Wyjmowanie sprężyny trzeba robić w przezroczystym woreczku foliowym. Mnie zajęło ze 4 godziny szukanie wystrzelonego wałeczka. Ostatecznie znalazłem go odkurzaczem. I to był najbardziej upierdliwy moment przygody ze sprężyną.
Doczytałem teorie odnośnie smarowania jednak jak zwykle zderzyłem się z rzeczywistością. Ponieważ zegarek jest prawie całkiem rozebrany chciałbym go też kompleksowo naoliwić. Czy mógłby mi ktoś polecić miejsce gdzie mogę wysyłkowo zaopatrzyć się w komplet olei ? Żeby nie reklamować to pewnie na PW. Znalazłem 2 miejsca, ale nie mają tam olei do smarowania sprężyny .....
:
10 minut - bo 5 minut zajęło mi znalezienie wałka
"Mądremu wystarczą dwa słowa, a głupiemu - to i referatu mało" (pisarz Sofronow).
:
Mój słyszałem jak odbił się tylko kilka razy po pokoju, ale całkowicie straciłem orientację w którym miejscu wylądował, przy okazji wyszło bardzo porządne i dokładne odkurzanie. Dlatego napisałem że najrozsądniej demontować bęben w jakiejś przezroczystej foli.
Teraz bęben wygląda zdecydowanie lepiej w środku.
CornCobbMan napisał/a: |
10 minut - bo 5 minut zajęło mi znalezienie wałka |
Mój słyszałem jak odbił się tylko kilka razy po pokoju, ale całkowicie straciłem orientację w którym miejscu wylądował, przy okazji wyszło bardzo porządne i dokładne odkurzanie. Dlatego napisałem że najrozsądniej demontować bęben w jakiejś przezroczystej foli.
Teraz bęben wygląda zdecydowanie lepiej w środku.
:
No tak. kto by pomyślał, że ośkę trzeba by wyjąć wześnej
Sorry, nie wcieliłem się odpowiednio
J.
No tak. kto by pomyślał, że ośkę trzeba by wyjąć wześnej
Sorry, nie wcieliłem się odpowiednio
J.
:
Odpowiedz do tematu
U mnie właśnie bęben się rozwinął podczas wyjmowania ośki, źle przyłożyłem palcem sprężynę i wszystko zaczęło latać.