Nie ukrywam, że chcę sobie do końca tego roku uzbierać na Damasko. Taki kaprys mam. Pewnie w tzw. międzyczasie wpadnie na łapę parę innych zegarków, ale cel jest jasny. Tak, jest jasny. Mimo kilku wątpliwości.
1) Podoba mi się oszczędny styl tarczy i wodoodpornościowanie bez bezelowania. Zastanawiałem się jeszcze nad Sinnem 556:
Sinn 656 nie wchodzi w grę, bo ma taką samą kopertę jak Damasko DA36, a tarcza i wskazówki Damasko wymiatają.
Słyszałem, że koperty Sinna nie są tak twarde jak Damasko. I że tylko Damasko robi koperty ze stali hartowanej do 60 HRC. Przynajmniej w tej cenie. Czy prawdą więc jest to, że chcesz kopertę z tej stali, to jesteś skazany na Damasko?
2) Znalazłem takie zdjęcie:
Damasko robi na zamówienie taki osobisty grawer czy to indywidualna robota właściciela? Zapewne po dużej dawce majeranku?
3) Podwójny AR. Przyznam, że chciałem go mieć od zawsze. I podobno AR w Damasko jest twardszy niż koperta. Tylko że - jak się okazało - i w Damasko zewnętrzny AR można porysować...
Nie to, że esteta jestem i dla mnie taka rzecz to dyskwalifikacja. Mam okulary z podwójnym AR i się przyzwyczaiłem. Pytanie jest następujące: czy takie rysy na zewnętrznym AR to w Damasko norma czy raczej jakiś nieszczęśliwy zbieg nieistotnych okoliczności?
To mówiłem ja, Jarząbek.
Odpowiedz do tematu
: Damasko - kilka pytań
: Re: Damasko - kilka pytań
Musimy chyba poważnie porozmawiać .. Sinn a nie Damasko - przemyśl to jeszcze dobrze.
Blaz napisał/a: |
Sinn 656 nie wchodzi w grę, bo ma taką samą kopertę jak Damasko DA36, a tarcza i wskazówki Damasko wymiatają. |
Musimy chyba poważnie porozmawiać .. Sinn a nie Damasko - przemyśl to jeszcze dobrze.
:
Blaz, jako użytkownik Damasko mogę potwierdzić wszystkie pozytywne strony tej konstrukcji - W normalnych warunkach użytkowania nie narażam zegarka na ekstremalne przygody ale też nie obchodzę się z nim jak z jajkiem i do tej pory zegarek wygląda jak wyjęty z pudełka!!! żadnej skazy na kopercie, deklu i szybce!
Do tej pory nie miałem takiego zegarka - wart jest każdej złotówki jaką wydałem na ten zegarek!
Uszkodzenie AR jest możliwe ale moim zdaniem wysoce nieprawdopodobne przy zwykłym użytkowaniu - trzeba się postarać specjalnie Ja dotychczas "zaliczyłem" dwa razy ścianę kopertą i szkłem (co prawda była to ścianka KG ale zawsze)
Co do grawerunku to Damasko robi takie na breloczkach za drobną opłatą ale jakbyć chciał na deklu to zapytaj wprost Nadję.
Do tej pory nie miałem takiego zegarka - wart jest każdej złotówki jaką wydałem na ten zegarek!
Uszkodzenie AR jest możliwe ale moim zdaniem wysoce nieprawdopodobne przy zwykłym użytkowaniu - trzeba się postarać specjalnie Ja dotychczas "zaliczyłem" dwa razy ścianę kopertą i szkłem (co prawda była to ścianka KG ale zawsze)
Co do grawerunku to Damasko robi takie na breloczkach za drobną opłatą ale jakbyć chciał na deklu to zapytaj wprost Nadję.
:
Ja tam nie wiem co Ty chcesz od Sinn'a
Damasko fajne,ale Sinn wymiata
Damasko fajne,ale Sinn wymiata
:
Sinna 556 z kopertą robioną z tej samej stali co Damasko, to bym wziął.
:
...a warto kupować zegarek tylko dla stali
:
Dla stali, co rysy z siebie wywali.
:
Blaz ja wiem że niektórzy oglądają wszystkie rysy przez lupę,ba nawet tym większym nadają imiona,ale imo nie ma co wpadać w skrajności.
Stalową kopertę zawsze można wypolerować,nawet moja chromowana staruszka nie wygląda źle.
Stalową kopertę zawsze można wypolerować,nawet moja chromowana staruszka nie wygląda źle.
:
Dla mnie to Sinn zrobił jeden zegarek: U1.
J.
wielebny napisał/a: |
Ja tam nie wiem co Ty chcesz od Sinn'a
Damasko fajne,ale Sinn wymiata |
Dla mnie to Sinn zrobił jeden zegarek: U1.
J.
:
Nie o to chodzi (btw. chromowanych kopert nie znoszę), bo i ja się z rzeczonym Damasko tarzał nie będę.
Chodzi o tzw. kryzys wieku średniego. Świadomość, że mam to, co mam i że chciałem mieć to, co mam. Stal z łodzi podwodnych, która to łódź z Adriatyku, przez rzeki najpierw trafiła do Officine Panerai, tam nabrała patyny i się odpowiednio scukrowała, by przez Alpy na słoniach Hammurabiego przedostała się do Karl-Marx-Stadt, a następnie na następcach chrząszcza brzmiącego w trzcinie zajechać do Damasko.
Chodzi o tzw. kryzys wieku średniego. Świadomość, że mam to, co mam i że chciałem mieć to, co mam. Stal z łodzi podwodnych, która to łódź z Adriatyku, przez rzeki najpierw trafiła do Officine Panerai, tam nabrała patyny i się odpowiednio scukrowała, by przez Alpy na słoniach Hammurabiego przedostała się do Karl-Marx-Stadt, a następnie na następcach chrząszcza brzmiącego w trzcinie zajechać do Damasko.
:
...a to trza było mówić że chcesz stal z historią
Jakby co to mam stare imadło po dziadku,...kute
Jakby co to mam stare imadło po dziadku,...kute
:
Ostatnio zmieniony przez Jacek. 2011-06-23, 13:06, w całości zmieniany 1 raz
Mhm. A koperty Błonia były robione ze złomu z Schleswig - Holsteina
J.
EDiT: była taka opowieść. Podobno gisernia nie dostała reglamentowanego wówczas mosiędzu i ściągnęli z Gdańska kilka wagonów złomu okrętowego.
Inna wersja: mosiądz był z u-bootów z Elbląga.
J.
EDiT: była taka opowieść. Podobno gisernia nie dostała reglamentowanego wówczas mosiędzu i ściągnęli z Gdańska kilka wagonów złomu okrętowego.
Inna wersja: mosiądz był z u-bootów z Elbląga.
Ostatnio zmieniony przez Jacek. 2011-06-23, 13:06, w całości zmieniany 1 raz
:
Ostatnio zmieniony przez Blaz 2011-06-23, 13:42, w całości zmieniany 2 razy
Jakkolwiek by z Błoniem nie było, to niestety nie lubię designu tamtych lat.
A z Sinnem to dla mnie jest sprawa prosta: jeśli Sinn to tylko 556. Nie znoszę sinnowatych cyfr na tarczy powiększonych do niebotycznych rozmiarów kosztem jakiejkolwiek spójności. U1 to też taki ni-pies, ni-wydra. Tak jakby chcieli zrobić elegancki zegarek, a w ostatniej chwili dołożyli bezel. Albo chcieli zrobić nurka, a mieli za mało lumy. I te wskazówki. Przywodzą na myśl albo PKP, albo "Another Brick In The Wall" i jakże wymowny fragment:
Jeśli więc mamy alternatywę: Sinn 556 albo dołożyć kilkaset PLN i mieć Damasko DA36, to w zasadzie nie ma alternatywy. Począwszy od koperty, mechanizmu, innowacyjnych smaczków Damasko, po tarczę i sekundnik, który w sumie sam i tak przesądziłby o kupnie Damasko.
A z Sinnem to dla mnie jest sprawa prosta: jeśli Sinn to tylko 556. Nie znoszę sinnowatych cyfr na tarczy powiększonych do niebotycznych rozmiarów kosztem jakiejkolwiek spójności. U1 to też taki ni-pies, ni-wydra. Tak jakby chcieli zrobić elegancki zegarek, a w ostatniej chwili dołożyli bezel. Albo chcieli zrobić nurka, a mieli za mało lumy. I te wskazówki. Przywodzą na myśl albo PKP, albo "Another Brick In The Wall" i jakże wymowny fragment:
Cytat: |
No dark sarcasm in the classroom.
Teacher, leave those kids alone. |
Jeśli więc mamy alternatywę: Sinn 556 albo dołożyć kilkaset PLN i mieć Damasko DA36, to w zasadzie nie ma alternatywy. Począwszy od koperty, mechanizmu, innowacyjnych smaczków Damasko, po tarczę i sekundnik, który w sumie sam i tak przesądziłby o kupnie Damasko.
Ostatnio zmieniony przez Blaz 2011-06-23, 13:42, w całości zmieniany 2 razy
:
Blaz z tego co piszesz wynika że już podjąłeś decyzję! - nie szukaj akceptacji tylko szukaj źródeł finansowania i pisz do Łukasza - może da się wynegocjować dobrą cenę (mnie się udało!!!)
:
Na to właśnie wygląda.
Odpowiedz do tematu
kadarius napisał/a: |
już podjąłeś decyzję! |
Na to właśnie wygląda.