Odpowiedz do tematu
: Skąd się bierze kurz w zegarku na tarczy ?
Kilka miesięcy temu mój L&B miał śliczną i czyściutką tarczą. Potem zjawił się jakiś paproch , skąd diabli wiedzą, dzisiaj są jeszcze 3 czy 4 "kurze". Zegarek ma WR 10 atm i jest to prawdziwe bo był sprawdzany w L&B. Jak ten syf się do środka dostaje ? teraz trzeba go do spa oddać żeby go wyczyścili a o dobre spa w moich okolicach ciężko bardzo
:
Z Ety się kurzy
:
Tam nie ma ETY
:
No to się kurzy z podrupki ETY
Facet to nie pieczarka, żeby go trzymać w ciemności i karmić gównem.
:
Wielkie dzięki kumotrom za wyjaśnienie
:
Ostatnio zmieniony przez chomior 2011-04-20, 19:22, w całości zmieniany 1 raz
E, no pewnie od strony mechanizmu coś przelazło.
Przecież pomiędzy mechanizmem a tarczą nie ma uszczelnienia.
PS. Udawaj, że nie widzisz tych paproszków
Przecież pomiędzy mechanizmem a tarczą nie ma uszczelnienia.
PS. Udawaj, że nie widzisz tych paproszków
Ostatnio zmieniony przez chomior 2011-04-20, 19:22, w całości zmieniany 1 raz
Facet to nie pieczarka, żeby go trzymać w ciemności i karmić gównem.
:
Ostatnio zmieniony przez dwatch 2011-04-20, 19:24, w całości zmieniany 1 raz
Kurka to mogło przeleźć szybciej to bum go jeszcze na gwarancji poprawił
Białe na czarnej tarczy - ciężko będzie.
Białe na czarnej tarczy - ciężko będzie.
Ostatnio zmieniony przez dwatch 2011-04-20, 19:24, w całości zmieniany 1 raz
:
Rozkręć, psiuknij powietrzem i po sprawie
:
Ostatnio zmieniony przez chomior 2011-04-20, 19:30, w całości zmieniany 1 raz
Znajdź jakiegoś w miarę dobrego zegarmistrza w Olsztynie. W końcu WR 10ATM to nie jakaś kosmiczna wartość i to się trzyma na pojedynczej uszczelce.
Każdy, KAŻDY profesjonalny zegarmistrz powinien sobie poradzić.
PS Ewentualnie przyjedź na zlot, znajdziesz co najmniej kilkunastu chętnych do usunięcia tych paprochów .
Każdy, KAŻDY profesjonalny zegarmistrz powinien sobie poradzić.
PS Ewentualnie przyjedź na zlot, znajdziesz co najmniej kilkunastu chętnych do usunięcia tych paprochów .
Ostatnio zmieniony przez chomior 2011-04-20, 19:30, w całości zmieniany 1 raz
Facet to nie pieczarka, żeby go trzymać w ciemności i karmić gównem.
:
Oczywiście przy okazji razem z mechanizmem albo co najmniej wskazówką sekundową.
A tak na poważnie to z paprochami pod szkiełkiem jest jak z motocyklistami na ulicy. Pojawiają się znikąd. Paproch mógł siedzieć gdziekolwiek i magicznie znalazł się teraz tam gdzie go najlepiej widać. WR nie ma tu nic do gadania. Takie prawo natury.
chomior napisał/a: |
PS Ewentualnie przyjedź na zlot, znajdziesz co najmniej kilkunastu chętnych do usunięcia tych paprochów . |
Oczywiście przy okazji razem z mechanizmem albo co najmniej wskazówką sekundową.
A tak na poważnie to z paprochami pod szkiełkiem jest jak z motocyklistami na ulicy. Pojawiają się znikąd. Paproch mógł siedzieć gdziekolwiek i magicznie znalazł się teraz tam gdzie go najlepiej widać. WR nie ma tu nic do gadania. Takie prawo natury.
Foch und Ch.
:
Jest dobry zegarmistrz w Olsztynie - KUCK ale jam mnie widzi to po chińskich turbinach dostaje dziwnych kolorów. No nic to pójdę go postresować znowu
:
wszystkie paproch i opiłki z czasem dostają się z mechanizmu , wszak on z czasem się dociera trochę pyli i potem widać je na tarczy .
:
A u Sikory na Banditenstraße 29 byłeś?
dwatch napisał/a: |
Jest dobry zegarmistrz w Olsztynie - KUCK |
A u Sikory na Banditenstraße 29 byłeś?
Pozdrawiam
Lastrad
Lastrad
:
Odpowiedz do tematu
Dokładnie jak Rudolf mówi.
Każdy mechanizm trochę pyli. Ponieważ pracuje. Są takie, co się pylą bardziej
Każdy mechanizm trochę pyli. Ponieważ pracuje. Są takie, co się pylą bardziej