Założyłem temat z powodu "awarii" jaka mi się wczoraj przytrafiła w asianunitasie zamontowanym w moim "homarku blue", w trakcie. Historia jest związana z moim No_name, jak już kiedyś pisałem uszkodziła się w nim koronka, model z dociskaną sprężyną zamontowaną w koronce, zaczęło to to się okręcać wewnątrz i nakręcanie zegarka stało się niemożliwe, zdemontowałem więc osłonę koronki a,la OP i załozyłem koronkę od Vodolaza, tak samo uczyniłem w "Blue", ten był fabrycznie wyposażony w pseudo osłonę koronki, więc osłona poszła do szuflady a w jej miejsce pojawiła się koronka od Vodolaza. Zamawiając tytaniczną Maryśkę zamówiłem sobie nową koronkę do No_name, żeby wszystko pasowało jak należy trzeba było wykonać operację zamiany wałków naciągu pomiędzy zegarkami i......przy poluzowaniu wkrętu mocującego blokadę (tiret) wałka naciągu ów wkręt został mi na wkretaku, śruba się urwała.
Dokonałem "sekcji zwłok" asianunitasa, w dźwigni blokującej ( tiret) wałek został kawałek śruby z gwintem, trzeba to będzie rozwiercić i może się uda wkret od np. molni dopasować. Niespodzianka jest przykra i uciążliwa (brak dostępu do części zamiennych), jak nie uda się w miarę szybko jej usunąć to prawdopodobnie zamontuję werk od molni o ile nóżki od tarczy będą pasować.
Na koniec najważniejsze pytania czy to odosobniony przypadek czy jednak Chińskie werki są niskiej jakości, czy ewentualnie pasują części od Unitasa, być może to zupełny przypadek, śruba regulacyjna mogła mieć wadę fabryczną, w końcu była wykonana ze stali a nie z plasteliny.
To że zdarzają się usterki wynikające z niechlujnego montażu zegarków , to już wiemy, usterki samych mechanizmów to pewne nowum, opiszcie swoje przypadki jeśli się takie zdarzyły.
I jeszcze jedno werk od No name pochodzi prawdopodobnie z innej fabryki niż ten w Blue, sam Blue został kupiony na aukcji za cenę około 50 USD, czyli tyle co na aukcjach czy stronach sprzedawców internetowych kosztuje sam mechanizm asianunitas.
Odpowiedz do tematu
: Chińskie mechanizmy, co z ich jakością ?
:
jesli jest klonem czegoś tam wiec średnica ta sama itp to
powinno się zgadzać-a wiem to od zegarmajstra który montował mi
już różne dziwne rzeczy czyli chyba wie,
co do swoich chińskich werków to raczej nie mam zbyt wielu
zastrzeżeń:
1.
klon ety automata prócz odkręcającego sie przy mocniejszym wstrząsie/
uderzeniu -wachnikiem działa rewelacyjnie(S&B)
2.
klon
unitas-łabedzia szyja (MM)
mimo wyglądu werku pierwotnego
zero uwag-wraz z głośnym pieknym cykaniem-rewelacja
3.
sea-gull 3600-klon eta-nakręcany(iron Parnis/felix)
pięknie wykonany i zarazem super dokładny
i na razie to tyle
Cytat: |
czy ewentualnie pasują części od Unitasa |
jesli jest klonem czegoś tam wiec średnica ta sama itp to
powinno się zgadzać-a wiem to od zegarmajstra który montował mi
już różne dziwne rzeczy czyli chyba wie,
co do swoich chińskich werków to raczej nie mam zbyt wielu
zastrzeżeń:
1.
klon ety automata prócz odkręcającego sie przy mocniejszym wstrząsie/
uderzeniu -wachnikiem działa rewelacyjnie(S&B)
2.
klon
unitas-łabedzia szyja (MM)
mimo wyglądu werku pierwotnego
zero uwag-wraz z głośnym pieknym cykaniem-rewelacja
3.
sea-gull 3600-klon eta-nakręcany(iron Parnis/felix)
pięknie wykonany i zarazem super dokładny
i na razie to tyle
: Re: Chińskie mechanizmy, co z ich jakością ?
sszwedo, na pewno są wymienne z oryginalnym werkiem takie części jak ćwiertnik i koło godzinowe, więc ze śrubką nie powinno być problemu.
To fakt, że jakość chińskich wyrobów (mam na myśli zarówno werki jak i całe zegarki) pozostawia wiele do życzenia w sensie ogromny rozrzut parametrów. Są zarówno bardzo dobre, jak i bardzo kiepskie. Ja zwracam ogromną uwagę na dźwięki jakie wydają z siebie mechanizmy, nauczyłem się wręcz "na słuch" rozpoznawać niektóre wady. Kupiłem kiedyś kilka werków asianunitas luzem do eksperymentów - jeden z nich chodzi idealnie, trzy pozostałe cykają okropnie, tzn. słychać coś w rodzaju szurania, tak jakby czopy balansu nie były dobrze wypolerowane i ocierały o łożyska przy każdym obrocie. Dodatkowo to szuranie się zmienia w zależności od pozycji werku. Nie wiem, czy to ja się tak wsłuchuję, czy to akurat wada serii. Werk kupiony w innym czasokresie pod tym i pozostałymi względami sprawuje się idealnie.
Żeby nie było, że tylko do chińczyków mam zastrzeżenia - nie mogąc słuchać "szurania" kupiłem swiss unitasa - i znowu moje ucho wychwyciło wkurzające dźwięki. Udało się na szczęście z nimi uporać (wyczyściłem, naoliwiłem, poprawiłem ułożenie włosa), ale w oryginale też nie było idealnie.
No i dalej nie wiem, czy tylko ja mam taki wyczulony słuch, czy trzeba brać po prostu poprawkę na jakość wykonania współczesnych wysokoseryjnych mechanizmów, bez względu na pochodzenie?
Może u Ciebie też zadziałało prawo wadliwej serii, lub wadliwego egzemplarza?
Jedno jest pewne, chińskie werki to niezła baza do nauki i do ćwiczeń, bo w razie czego mała strata (w sensie $$$).
sszwedo napisał: |
Na koniec najważniejsze pytania czy to odosobniony przypadek czy jednak Chińskie werki są niskiej jakości, czy ewentualnie pasują części od Unitasa, być może to zupełny przypadek, śruba regulacyjna mogła mieć wadę fabryczną, w końcu była wykonana ze stali a nie z plasteliny. |
: Asian Unitas. Jakośc wykonania i trwałośc.
Poniewaz w chińczykach nie siedze zbyt długo, a zaczynam składac kolekcje zegarków na AsianUnitasie w róznych kopertach, mam pytania do kumotrów bardziej zagłębionych w chiński watchmaking.
Czy Asian Unitas jest smarowany jak należy przed wstawieniem go do zegarka i wysłaniem do klienta? Czy jest to loteria i mozna trafic suchy, który pochodzi dotąd, dokąd sie nie zatrze?
Co jest w nich najczęstszą usterką?
Jaka jest ich trwałośc? Jakie materiały? Czy pochodzi chociaz kilka lat? (nie wymagam od niego działania przez lat 50 jak szwajcarskich oryginałów)
Czy w ogóle są ''naprawialne'' czy lepiej zamówic sobie ze 2-3 werki na wymianę?
Czy małe chińskie rączki składaja je tak jak sie widzi na filmikach ze szwajcarskich manufaktur- białe fartuchy, białe rękawiczki, warunki laboratoryjne- czy tez w zakurzonej szopie, byle jak, brudną łapą i ''na kolanie'' ?
Jak mam zebrac kilka zegarków chińskich, i te pare stówek zainwestowac, to wole wiedziec, czy z każdym nowo nabytym od razu pędzic na czyszczenie i smarowanie, czy pochodza czas jakis bez wiekszych problemów?
Czy Asian Unitas jest smarowany jak należy przed wstawieniem go do zegarka i wysłaniem do klienta? Czy jest to loteria i mozna trafic suchy, który pochodzi dotąd, dokąd sie nie zatrze?
Co jest w nich najczęstszą usterką?
Jaka jest ich trwałośc? Jakie materiały? Czy pochodzi chociaz kilka lat? (nie wymagam od niego działania przez lat 50 jak szwajcarskich oryginałów)
Czy w ogóle są ''naprawialne'' czy lepiej zamówic sobie ze 2-3 werki na wymianę?
Czy małe chińskie rączki składaja je tak jak sie widzi na filmikach ze szwajcarskich manufaktur- białe fartuchy, białe rękawiczki, warunki laboratoryjne- czy tez w zakurzonej szopie, byle jak, brudną łapą i ''na kolanie'' ?
Jak mam zebrac kilka zegarków chińskich, i te pare stówek zainwestowac, to wole wiedziec, czy z każdym nowo nabytym od razu pędzic na czyszczenie i smarowanie, czy pochodza czas jakis bez wiekszych problemów?
:
Ze smarowaniem jest różnie, niektóre są smarowane niektóre nie, nie ma na to reguły. Jakość wykonania i montażu, moim zdaniem na dobrym poziomie, w egzemplarzach które ja posiadam ,a mam ich kilka jak dotąd zdarzyła mi się tylko jedna usterka i to raczej ja byłem jej przyczyną. Części są wykonane starannie i nic nie wskazuje na ich "garażowe" pochodzenie, jak jest ich trwałość trudno dzisiaj oceniać, mamy je zbyt krótko najstarsze mają ponad rok, czas pokaże , ale myślę że nic złego nie powinno się z nimi dziać. Jeśli chodzi o werki te te egzemplarze które ja posiadam są bardzo dobrze wykonane i zmontowane, kilka z nich rozbierałem, do niczego nie można się przyczepić.
:
Generalnie jak czytam na wus na początku był Chaos. Teraz już się z jakością polepszyło.
:
A ja uważam, że dla bezpieczeństwa lepiej posmarować
Foch und Ch.
:
Ogólnie jest tak, że dobrze jest posmarować. Niekoniecznie dla bezpieczeństwa.
kubama napisał/a: |
A ja uważam, że dla bezpieczeństwa lepiej posmarować |
Ogólnie jest tak, że dobrze jest posmarować. Niekoniecznie dla bezpieczeństwa.
Bawią się wszyscy?
: jaki chiński mechanizm najlpeszy
Witam wszystkich Forumowiczów.
Już nie pamiętam jak trafiłem na te forum, w każdym bądź razie od jakiegoś czasu czytam je regularnie. W międzyczasie zdążyłem także zakupić dwa Chińczyki - Parnisy, jeden 47 mm pilot drugi - coś w stylu Pam'a. Oba są automaty, oba są super.
Zauważyłem, że chińczycy montują różne werki w swoich produktach.
Dlatego mam takie pytanie : czy któryś z werków jest zdecydowanie lepszy od pozostałych?
Już nie pamiętam jak trafiłem na te forum, w każdym bądź razie od jakiegoś czasu czytam je regularnie. W międzyczasie zdążyłem także zakupić dwa Chińczyki - Parnisy, jeden 47 mm pilot drugi - coś w stylu Pam'a. Oba są automaty, oba są super.
Zauważyłem, że chińczycy montują różne werki w swoich produktach.
Dlatego mam takie pytanie : czy któryś z werków jest zdecydowanie lepszy od pozostałych?
:
Pozwolę sobie przenieść ten temat do Manufaktury.
:
Ostatnio zmieniony przez Svedos 2010-07-23, 13:41, w całości zmieniany 1 raz
Na ten moment najbardziej dojrzałym automatycznym mechanizmem produkcji Chińskiej jest ST 25 Sea Gulla we wszystkich jego odmianach, jest to werk praktycznie od podstaw stworzony przez chińczyków. Wszystkie inne mechanizmy mają mniejsze lub większe korzenie w werkach zapożyczonych od innych producentów. Spora liczba mechanizmów produkowanych w Chinach bazuje na Miyocie serii 82XX, są także klony ETA , czy Unitasa, są także Oriento i Seiko podobne.
Ostatnio zmieniony przez Svedos 2010-07-23, 13:41, w całości zmieniany 1 raz
: Chińskie mechanizmy - rodzaje, zalety i wady.
Przekopałem forum wszerz i wzdłuż w poszukiwaniu skoncentrowanej wiedzy i takowej niestety nie znalazłem.
Wiem, że w przyzwoitych zegarkach zza Wielkiego Muru montowane są mechanizmy firmy Sea Gull, czy też mechanizmy zwane chińskim Unitasem.
Pojawiają się opisy symboli i ewentualnych komplikacji.
Ale niestety brak jest usystematyzowanej wiedzy na temat zalet i wad poszczególnych werków.
Sądzę, że takie małe kompendium mogłoby pomóc w planowaniu zakupów i odrzuceniu plew od ziaren.
Wiem, że w przyzwoitych zegarkach zza Wielkiego Muru montowane są mechanizmy firmy Sea Gull, czy też mechanizmy zwane chińskim Unitasem.
Pojawiają się opisy symboli i ewentualnych komplikacji.
Ale niestety brak jest usystematyzowanej wiedzy na temat zalet i wad poszczególnych werków.
Sądzę, że takie małe kompendium mogłoby pomóc w planowaniu zakupów i odrzuceniu plew od ziaren.
:
w chińczykach zdarzają się wady spowodowane niedbałym montażem i brakiem kontroli technicznej gotowych zegarków, ale to wszystko można bez problemu poprawić samemu lub u zegarmistrza. W automatach niekiedy łożyska wahnika są suche, albo zegarek przyspiesza przez nienasmarowaną sprężynę, ale to załatwia kilka kropel oliwy.
W konkretnych mechanizmach raczej nie stwierdza się usterek typowych dla tego werku, jedynie w ST19 (chronograf) często awarii ulega zapadka blokująca koło naciągowe.
W konkretnych mechanizmach raczej nie stwierdza się usterek typowych dla tego werku, jedynie w ST19 (chronograf) często awarii ulega zapadka blokująca koło naciągowe.
СДЕЛАНО В СССР – najlepsze zegarki na świecie !!!
:
Odpowiedz do tematu
To sedno sprawy-można by zrobić spis wszystkich werków z oznaczeniami fotka jakąś i opisem