Odpowiedz do tematu
: Czym pomalowac tarcze?
Mam zamiar zrobic tarcze kanapke pod marine i teraz jakimi farbami pomalowac gorna czesc tarczy? Mam sama gore czysta do blachy. Chodzi mi o to czy to musi byc jakas specjalna farba no i w jaki sposob to malowac? Moze juz ktos robil cos takiego i chce sie podzielic wiedza
:
Najlepsze są farby modelarskie i aerograf. Oraz odrobina umiejętności.
Malowaliśmy też lakierami samochodowymi.
Malowaliśmy też lakierami samochodowymi.
:
A jak by nie wyszlo za pierwszym razem, to czym rozpuszczac, rozpuszczlanikem?
:
to zależy od farby którą użyjesz - zazwyczaj na farbach jest zaznaczone jakim rozpuszczalnikiem daje się usunąć
:
Dokładnie tak. W zależności czym malowałeś - są do tego rozpuszczalniki. Najlepsze efekty daje aerograf - więc pomyśl czy masz do niego dostęp.
:
Najtaniej to mała farba w spreju do metalu. Czarny mat samochodowy za kilkanaście złotych, 2-3 cienkie warstwy i jest piękna czerń z delikatna fakturą.
Foch und Ch.
:
Dokładnie tak robiłem - delikatny mat, 2-3 warstwy i jest lepiej niż oryginał:-)
kubama napisał/a: |
Najtaniej to mała farba w spreju do metalu. Czarny mat samochodowy za kilkanaście złotych, 2-3 cienkie warstwy i jest piękna czerń z delikatna fakturą. |
Dokładnie tak robiłem - delikatny mat, 2-3 warstwy i jest lepiej niż oryginał:-)
:
Panowie, a jakiej firmy lakiery samochodowe daja najdrobniejszy rozbryzg, ze tak sie wyraze?
Te tanie puszki z lakierem daja wsrod drobnej mgielki czesto duzo wieksze krople.
Pozdr
s.
Te tanie puszki z lakierem daja wsrod drobnej mgielki czesto duzo wieksze krople.
Pozdr
s.
:
Próby, próby, względnie zaopatrzyć się w dyszę - a najlepiej to udać się do sklepu dla grafficiarzy - jest taki w centrum wawy - ogromny wybór, marek, dysz, kolorów i po taniości. Niestety masz rację - robię moda tarczy do zrypanego ruska i już ją dwa razy zmywałem z tego com nasmarkał. Aerograf wiadomo - inne ciśnienie, filtr powietrza, precyzja - polecam.
:
Czy aerografy na poziomie 150-300 zl - do tego jdnorqazowe puszki z gazem pod cisnieniem beda lepsze niz dobry spray? Wiem, ze sa aerografy po 1kpln i wiecej oraz kompresory, ale nie bede kupowal browaru, ze tak powiem
Napisz prosze gdze ten sklep w wawie jest jesli wiesz. Jesli sie znasz na arografach polec cos do max 300zl. Czy ma sens praca na puszkach z gazem a nie na kompresorach?
Pozdr
s.
pomyslownik napisał/a: |
Aerograf wiadomo - inne ciśnienie, filtr powietrza, precyzja - polecam. |
Czy aerografy na poziomie 150-300 zl - do tego jdnorqazowe puszki z gazem pod cisnieniem beda lepsze niz dobry spray? Wiem, ze sa aerografy po 1kpln i wiecej oraz kompresory, ale nie bede kupowal browaru, ze tak powiem
Napisz prosze gdze ten sklep w wawie jest jesli wiesz. Jesli sie znasz na arografach polec cos do max 300zl. Czy ma sens praca na puszkach z gazem a nie na kompresorach?
Pozdr
s.
:
Hmm... nigdy nie używałem tej opcji z puszką ze sprężonym powietrzem - więc nie powiem jak to jest, sam mam aerograf ale stoi w mojej pracowni pod warszawą i przywalony jest rupieciami.
Generalnie przy malowaniu natryskowym a o takim tu mówimy kluczowe są dwa parametry - odpowiednia gęstość farby (przy pistoletach typowych mierzymy ją przelewowo kubkiem Forda), przy małych ilościach kwestia wyczucia - taka chuda śmietana - no i zero grudek - (dobry filtr to damska rajstopa na słoiku )
Druga sprawa to czynnik miotający - powietrze które jak wiadomo ma tendencje do skraplania się, (filtr potrzebny) oraz należy wyrównać ciśnienie w zbiorniku wyrównawczym - wtedy nie ma niespodzianek że mocniej czy słabiej dmuchnie a co za tym idzie inaczej poda farbę.
No i kwestia wprawy - najlepiej zrobić sobie duże pole operacyjne i dmuchnąć lekko, równo i cienko po większym obszarze, w tym np. po tarczy - wtedy nie ma efektu że za dużo "psikniesz"
Sklep znam jeszcze od czasu liceum plastycznego - prowadzi go przemiła starsza pani (!) a klienci raczej w dresach i kapturach - mieści się w pasażu tuz koło ronda z palmą, wchodzisz przez pierwszą czy druga bramę na nowym świecie idąc od strony palmy - mapkę załączam (użyj opcji satelity bo tak to tego nie widać)
http://mapy.google.pl/map...e=UTF8&t=h&z=19
Generalnie przy malowaniu natryskowym a o takim tu mówimy kluczowe są dwa parametry - odpowiednia gęstość farby (przy pistoletach typowych mierzymy ją przelewowo kubkiem Forda), przy małych ilościach kwestia wyczucia - taka chuda śmietana - no i zero grudek - (dobry filtr to damska rajstopa na słoiku )
Druga sprawa to czynnik miotający - powietrze które jak wiadomo ma tendencje do skraplania się, (filtr potrzebny) oraz należy wyrównać ciśnienie w zbiorniku wyrównawczym - wtedy nie ma niespodzianek że mocniej czy słabiej dmuchnie a co za tym idzie inaczej poda farbę.
No i kwestia wprawy - najlepiej zrobić sobie duże pole operacyjne i dmuchnąć lekko, równo i cienko po większym obszarze, w tym np. po tarczy - wtedy nie ma efektu że za dużo "psikniesz"
Sklep znam jeszcze od czasu liceum plastycznego - prowadzi go przemiła starsza pani (!) a klienci raczej w dresach i kapturach - mieści się w pasażu tuz koło ronda z palmą, wchodzisz przez pierwszą czy druga bramę na nowym świecie idąc od strony palmy - mapkę załączam (użyj opcji satelity bo tak to tego nie widać)
http://mapy.google.pl/map...e=UTF8&t=h&z=19
:
hehe, swego czasu byl w tym kompleksie jeden z lepszych "chinczykow" w okolicy
Dzieki za namiar - to rzut lekkim beretem od mojej pracy pokulam sie jutro.
Pozdr
s.
pomyslownik napisał/a: |
mapkę załączam (użyj opcji satelity bo tak to tego nie widać) |
hehe, swego czasu byl w tym kompleksie jeden z lepszych "chinczykow" w okolicy
Dzieki za namiar - to rzut lekkim beretem od mojej pracy pokulam sie jutro.
Pozdr
s.
:
Ostatnio zmieniony przez misinek 2011-03-01, 17:27, w całości zmieniany 1 raz
Drobniejszy "prysk" ze spraju (-aja?) to zmiana końcówki na taką od dezodorantu (mają mniejsze "dziurki" )
Ostatnio zmieniony przez misinek 2011-03-01, 17:27, w całości zmieniany 1 raz
:
nie do końca - oprócz takich końcowek jakie się kupuje w sklepie jest cala masa specjalnych - waskich, szerokich itp. kosztuja po kilk zł kazda i po malowaniu płuczesz je w rozpuszczalniku ido pudełeczka - przydatna rzecz.
:
Odpowiedz do tematu
strixie, agregat od lodówki, stara pusta gaśnica ,wyłącznik cisnieniowy od hydroforu( w sumie nie potrzebny) filterek żeby wodą nie pluło, ciutke przewodu i małe szybkozłączki, aerograf najtańszy za 5 dych i malujesz wszystko co Ci podejdzie pod rękę. Co Ty, modeli nie sklejałeś
FORZA Robert!
RK WRT
RK WRT