Witam,
Słowem wstępu napiszę, że to mój pierwszy post na forum choć czytam je z zaciekawieniem od dłuższego czasu. Na zegarkach niestety zupełnie się nie znam - ufam tylko intuicji.
Godzinkę temu zakupiłem za śmieszne pieniądze taki zegarek:
http://allegro.pl/show_item.php?item=1377545842
Był bym wdzięczny gdyby ktoś mógł mnie nakierować czy kupiłem oryginał czy podróbkę.
Sprzedający powiedział, że posiada od zegarmistrza potwierdzenie stwierdzające oryginalność produktu - niestety ostatnio dowiedziałem się, że takie potwierdzenie nic nie znaczy.
Wiem, że zdjęcia są słabej jakości ale być możemy, któremuś z Was uda się ocenić autentyczność zegarka.
Ps. Na forum mam zamiar zacząć się udzielać. Z zawodu jestem marketingowcem, a moje hobby to prawo - e-marketing - w tych tematach będę mógł wam pomagać.
Z góry dziękuje za wszelka pomoc.
Odpowiedz do tematu
: Rolex - Oryginał czy falsyfikat ?
:
Fake. Aukcja była zdjęta już dwa razy.
:
dzięki, pieniędzy jeszcze nie wpłaciłem ale pobawię się i sprawę skieruje w dniu jutrzejszym do prokuratury.
Dobre 3 lata temu za podrabianą koszulkę wartą "80 zł" załatwiłem oszustowi karę w zawieszeniu. Chłopak myślał, ze jeżeli nie przekroczy 230 zł to policja się tym nie zajmie - a tu zonk. Tutaj na pierwszy rzut oka można by się chociaż doczepić o wykorzystanie zastrzeżonego znaku handlowego w podrobionym przedmiocie.
Chętnie zobaczył bym jeszcze potwierdzenie od zegarmistrza...
Dobre 3 lata temu za podrabianą koszulkę wartą "80 zł" załatwiłem oszustowi karę w zawieszeniu. Chłopak myślał, ze jeżeli nie przekroczy 230 zł to policja się tym nie zajmie - a tu zonk. Tutaj na pierwszy rzut oka można by się chociaż doczepić o wykorzystanie zastrzeżonego znaku handlowego w podrobionym przedmiocie.
Chętnie zobaczył bym jeszcze potwierdzenie od zegarmistrza...
:
Miałem dziś aukcje tego jegomościa w obserwowanych. Allegro robiło dziś łomot w podróbkach. Musiał to widzieć, więc kilkakrotnie kasował aukcje i wystawiał od nowa.
:
Postaram się pokazać w tym topiku od a do z jak załatwia się sprawy z takimi delikwentami - choć zajmie to pewnie 2-3 miesiące.
On jeszcze nie wie, że zostałem już uświadomiony o fakcie braku autentyczności przedmiotu.
Postaram się wyciągnąć od niego skan rzekomego potwierdzenia autentyczności od zegarmistrza - ciekawi mnie, gdzie tacy "fachowcy" mają swoje lokale.
Zegarmistrz raczej nie powinien mieć prawa omyłki ? Hm...o tym w sumie zdecyduje sąd
On jeszcze nie wie, że zostałem już uświadomiony o fakcie braku autentyczności przedmiotu.
Postaram się wyciągnąć od niego skan rzekomego potwierdzenia autentyczności od zegarmistrza - ciekawi mnie, gdzie tacy "fachowcy" mają swoje lokale.
Zegarmistrz raczej nie powinien mieć prawa omyłki ? Hm...o tym w sumie zdecyduje sąd
:
Ostatnio wałkowaliśmy w pewnym temacie, że istnieją chyba podrobione dokumenty autentyczności zegarka...
:
Yhy.
:
szykuje się war.
:
Jak flejm o podróbkach, to ja chętnie, hyhyhyhyhy
:
...Ujemnyd2, na skanie pewnie będzie pieczątka zakładu. który w rzeczywistości nie istnieje.
:
Trzymam za slowo - rozumiem, ze bedziesz pisal krotkie newsy z postepow w sprawie?
s.
Ujemnyd2 napisał/a: |
Postaram się pokazać w tym topiku od a do z jak załatwia się sprawy z takimi delikwentami - choć zajmie to pewnie 2-3 miesiące. |
Trzymam za slowo - rozumiem, ze bedziesz pisal krotkie newsy z postepow w sprawie?
s.
:
O litości, po drugiej stronie słuchawki był facet a raczej wieśniak, który przez całą rozmowę posługiwał się niezłym ogrodnictwem słownym (ch*ju, k**wa itp). Na początku uświadomiłem go, że sprzedaje "podróbkę" i jakich problemów może sobie narobić jeżeli trafi na osobę, która będzie wiedziała co z tym fantem zrobić.
"Prawo własności przemysłowej:
Art. 305. 1. Kto w celu wprowadzenia do obrotu oznacza towary podrobionym
znakiem towarowym lub oznaczone takim znakiem towary wprowadza do obrotu,
podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.
2. W wypadku mniejszej wagi, sprawca przestępstwa określonego w ust. 1 podlega
grzywnie.
3. Jeżeli sprawca uczynił sobie z popełnienia przestępstwa określonego w ust.
1 stałe źródło dochodu albo dopuszcza się tego przestępstwa w stosunku do
towaru o znacznej wartości, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy
do lat 5"
Upierdliwa osoba dodała by jeszcze:
paragraf 286, czyli ten o doprowadzaniu do
niekorzystnego rozporzadzania mieniem. Grozi od 0,5 do 8 lat, a w
przypadkach mniejszej wagi grzywna do 2 lat. Dodatkowo być możne proces
cywilny o ile ktoś będzie chciał biegać po sądach i odszkodowanie na rzecz producenta(choć mała szansa co do tego drugiego)."
Na koniec dodałem,że nie jestem z natury osoba konfliktową dlatego też, zegarek niech sprzeda sobie gdzieś "hand to hand" lub zostawi dla siebie o ile nie chce problemów.
Po moim apelu odrzekł mi tylko "ch*j ci w d**e i policji". Generalnie można zauważyć, ze trafiłem na intelektualne dno. Jeszcze tego samego dnia wieczorem wystawił ten sam zegarek, jednak aukcje były systematycznie usuwane przez pracowników allegro.
Konto allegro na 99% jest na fałszywe dane
Gosć powinien mi dziękować, ze nie zapłaciłem za ten zegarek :+)
ps. Panowie, to jest norma/codziennosc na allegro takie przykłady jak z tym nieszczesnym allegrowiczem ?
"Prawo własności przemysłowej:
Art. 305. 1. Kto w celu wprowadzenia do obrotu oznacza towary podrobionym
znakiem towarowym lub oznaczone takim znakiem towary wprowadza do obrotu,
podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.
2. W wypadku mniejszej wagi, sprawca przestępstwa określonego w ust. 1 podlega
grzywnie.
3. Jeżeli sprawca uczynił sobie z popełnienia przestępstwa określonego w ust.
1 stałe źródło dochodu albo dopuszcza się tego przestępstwa w stosunku do
towaru o znacznej wartości, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy
do lat 5"
Upierdliwa osoba dodała by jeszcze:
paragraf 286, czyli ten o doprowadzaniu do
niekorzystnego rozporzadzania mieniem. Grozi od 0,5 do 8 lat, a w
przypadkach mniejszej wagi grzywna do 2 lat. Dodatkowo być możne proces
cywilny o ile ktoś będzie chciał biegać po sądach i odszkodowanie na rzecz producenta(choć mała szansa co do tego drugiego)."
Na koniec dodałem,że nie jestem z natury osoba konfliktową dlatego też, zegarek niech sprzeda sobie gdzieś "hand to hand" lub zostawi dla siebie o ile nie chce problemów.
Po moim apelu odrzekł mi tylko "ch*j ci w d**e i policji". Generalnie można zauważyć, ze trafiłem na intelektualne dno. Jeszcze tego samego dnia wieczorem wystawił ten sam zegarek, jednak aukcje były systematycznie usuwane przez pracowników allegro.
Konto allegro na 99% jest na fałszywe dane
Gosć powinien mi dziękować, ze nie zapłaciłem za ten zegarek :+)
ps. Panowie, to jest norma/codziennosc na allegro takie przykłady jak z tym nieszczesnym allegrowiczem ?
:
Norma, codzienność. Jedynym batem jest zgłaszanie podróbek allegro, które po trzykrotnym usunięciu aukcji zawiesza samo konto. Jednak allegro robi to na zasadzie: "A jak nam się chce".
:
Wykonam jeszcze jeden telefon, jeżeli dalej będzie tak się zachowywał i wystawi mi negatywny komentarz to nie będę miał wyboru.
Bardzo fajne uczucie dopiąć swego na drodze prawnej z cwaniaczkami allegro
(wiem, wiem co teraz napiszecie, rolex za 200 zł ? - mogłem przypuszczać :+) No pewnie mogłem ale nie takie aukcje widziałem już na tym serwisie. Wczoraj jeden z moich znajomych wylicytował BMW e34 za 11 zł (miało być 11 000 zł). Oczywiście zrobił to tylko aby uchronić sprzedającego przez kimś kto odrazu sądził by się o to auto. W nagrodę butelka szkockiej pod drzwi.
Była też słynnka akcja Gdańskkiego sklepu komputerowego esc.pl
Zamiasy wystawić 11 dysków twardych po 255 pracownik się pomylił i wystawił 255 po 11 zł :+)...
Przyjeli 9 negatywów na twarz ale zachowali pieniądze.
Odpowiedz do tematu
strix napisał/a: | ||
Trzymam za slowo - rozumiem, ze bedziesz pisal krotkie newsy z postepow w sprawie? s. |
Wykonam jeszcze jeden telefon, jeżeli dalej będzie tak się zachowywał i wystawi mi negatywny komentarz to nie będę miał wyboru.
Bardzo fajne uczucie dopiąć swego na drodze prawnej z cwaniaczkami allegro
(wiem, wiem co teraz napiszecie, rolex za 200 zł ? - mogłem przypuszczać :+) No pewnie mogłem ale nie takie aukcje widziałem już na tym serwisie. Wczoraj jeden z moich znajomych wylicytował BMW e34 za 11 zł (miało być 11 000 zł). Oczywiście zrobił to tylko aby uchronić sprzedającego przez kimś kto odrazu sądził by się o to auto. W nagrodę butelka szkockiej pod drzwi.
Była też słynnka akcja Gdańskkiego sklepu komputerowego esc.pl
Zamiasy wystawić 11 dysków twardych po 255 pracownik się pomylił i wystawił 255 po 11 zł :+)...
Przyjeli 9 negatywów na twarz ale zachowali pieniądze.