Zegarki mojego pradziadka i babci
Odpowiedz do tematu

: Zegarki mojego pradziadka i babci
Mam nadzieję, że zainteresują kumotrów zdjęcia zegarka"Lilpopa" z mechanizmem "Ulysse Nardin" oraz drugiego produkcji kumpla Patka - Czapka. To były, odpowiednio, zegarek mojego Pradziadka (znanego w XIX w. warszawskiego lekarza) oraz jego prezent dla ukochanej córki, a mojej Babci:














Ostatnio zmieniony przez Zinajda 2013-11-01, 17:23, w całości zmieniany 5 razy
:
Jak miło nacieszyć oko takim widokiem w upalny dzień, no i tradycyjnie wal się, piękne są :wink:

:
Piękne pamiątki, gratuluję :)

:
W czapku urodzony ;) Fantastyczne ale zdjęcia przydałyby się lepsze.

Foch und Ch.
:
Teraz, mam nadzieję, lepsze. Zostawiłem jedno z poprzednich, bo w powierzchni zegarka odbił się aparat.

Ostatnio zmieniony przez Zinajda 2010-07-17, 09:03, w całości zmieniany 1 raz
:
A ja myslalem,ze moj zenith po pradziadku to dobry spadek (-;
Pokaz lepiej mechanizm lilpopa,bo szukam powodu do samobojstwa (-;
Gratuluje,piekne nabytki (:

"Let's plot log against log. It's a physicist's favourite plot, since everything looks straight... "
:
Ehhhh...
Czym byśmy byli bez przeszłości :-) !
Coś pięknego - zazdroszczę !

:
Dodałem mechanizm Lilpopa, ale Jimmi - nie rób tego, pliiiiiizzzzz! Życie bywa piękne (np. dla mnie wczorajszy dzień, gdy odebrałem Parnisa Chronometra)

Ostatnio zmieniony przez Zinajda 2010-07-17, 09:50, w całości zmieniany 1 raz
:
Wow :shock: Piekne - szanuj i przekazuj dalej dzieciom... :wink:

:
pogratulował

:
Nardin fantastyczny - rownie dobrze moglby byc wyprodukowany wczoraj - to naprawde wspolczesny mechanizm - trudno cos nowego wymyslic. O rodzinie Lilpopow slyszalem, jako o przemyslowcach - ale w tamtych czasach nazwisko na tarczy zwykle oznaczalo zegarmistrza, ktory zamowil, sprowadzil (a czasem i zlozyl) zegarek- pewnie jakis "odszczepieniec". Swietny, ze sie powtorze - jak najbardziej do wspolczesnego uzytkowania. Zadbac i nosic!

Czapek jak Czapek - ciekawy jako pamiatka, ale nic poza tym. do wspolczesnego uzytkowania raczej sie nie nadaje - wychwyt cylindrowy i nakrecanie kluczykiem. Zakonserwowac i do szuflady.

:
zbyszke napisał/a:
trudno cos nowego wymyslic.


No, można by balans amortyzować - ale nie będziemy się czepiali ;)
Powtórzę : coś pięknego. A z historią - x2 :!:

:
No, moznaby.

Ale w sumie wiele zegarkow, i to narecznych (np. Omesie z werkiem 30-to i 26,5 -milimetrowym) bez antywstrzasu z lat 40-tych hulaja jak milo i wstrzasy i upadki im niestraszne.

A i nozki od tarcz im sie nie urywaja :mrgreen: .

Ostatnio zmieniony przez zbyszke 2010-07-17, 21:53, w całości zmieniany 2 razy
:
pogratulować tak zacnych pamiątek

DOXA SUB 5000T CUSTOMER SERVICE STANDARD
http://www.chinawatches.p...p=182502#182502

"Lepiej częściowo mieć rację, niż całkowicie się mylić"

Pozdrawiam
Tomek (托梅克)
:
zbyszke napisał/a:
A i nozki od tarcz im sie nie urywaja .


Nic się nie znasz :lol: - tak ma być, urywajace się nóżki tarczy to jeden z mechanizmów antypordóbkowych :P - jak sobie we WŁASNYM zegarku naprawisz, to znaczy podrobisz tarczę - to od razu wiadomo, bo jej się nóżki nie urywają :lol: ...
Widzę że nie tylko ja pod wrażeniem jestem ;) ...

Odpowiedz do tematu
Skocz do:  

Pełna wersja forum
Powered by phpBB © phpBB Group
Design by Vagito.Net | Lo-Fi Mod.