Grzebiąc na Zatoce, już po raz któryś natknąłem się na markę Quondam. Gdzieś wykopałem też zdanie, że jest to przedsięwzięcie włoskiego Breila, ale nie wiem, czy to wiarygodna informacja. Quondam to budżetowe divery, generalnie nic specjalnego.
Dość ciekawe wydały mi się jedynie dwa modele na naszej ulubinej Ecie.
Techikalia:
• Schweizer ETA-Automatikwerk 2824-2, 25 Jewels
• Schlagzahl: 28800 Halbschwingungen/Stunde
• Gehäuse: Gehäuse aus feinstem Edelstahl, gebürstet/poliert und PVD beschichtet
• Durchmesser 43 mm ohne Krone
• Verschraubte Krone
• Helium Ventil
• Dicke: 14,00 mm
• Massives Edelstahlarmband
• Saphirglas plan
• Waterresistant bis 300 Meter (30 ATM) nach DIN
• Die angebotene Uhr ist neu und ungetragen
Wydaje się, ze jest dobrze. automat, WR300m, szafir, 43mm/14mm.
Wystepuje w wersji weselszej oraz smutniejszej.
Wersja weselsza:
Wersja smutniejsza:
Zegarek kosztuje na zatoce od 950zł z szipem - ze Słowenii. Jak dla mnie, dość ciekawa propozycja, mógłby być alternatywą choćby dla seiko czy orientów w podobnej cenie. Wizualnie jest ładniejszy od większości z nich.
Szkoda, że nie da rady go zmacać przed zakupem.
Odpowiedz do tematu
: Quondam by Breil
Ostatnio zmieniony przez maciek 2012-07-18, 07:39, w całości zmieniany 2 razy
Ostatnio zmieniony przez maciek 2012-07-18, 07:39, w całości zmieniany 2 razy
: Re: Quondam by Breil
Raczej odgrzewany kotlet, nie wnoszący nic nowego.
A wyrażenie opinii na temat rzekomej budżetowości pozostawiam Kumotrom lepiej obeznanych w cenach fabrycznych.
maciek napisał/a: |
Jak dla mnie, dość ciekawa propozycja, mógłby być alternatywą choćby dla seiko czy orientów w podobnej cenie. Wizualnie jest ładniejszy od większości z nich. |
Raczej odgrzewany kotlet, nie wnoszący nic nowego.
A wyrażenie opinii na temat rzekomej budżetowości pozostawiam Kumotrom lepiej obeznanych w cenach fabrycznych.
: Re: Quondam by Breil
Tak jakby inne inne marki co chwilę wnosiły coś nowego.
Dżizas, nie możemy wszystkiego porównywać do cen fabrycznych, które zna Alamo i Svedos. Mnie jako zwykłego kupowacza obowiązują ceny rynkowe/ebayowe/internetowe. Poza tym widziałeś ich ofertę? Zegarki zaczynają się od 250zł, a kończą na 1000zł chyba można nazwać je budżetowymi?
Ostatnio zmieniony przez maciek 2012-07-18, 07:59, w całości zmieniany 1 raz
wahin napisał/a: | ||
Raczej odgrzewany kotlet, nie wnoszący nic nowego. A wyrażenie opinii na temat rzekomej budżetowości pozostawiam Kumotrom lepiej obeznanych w cenach fabrycznych. |
Tak jakby inne inne marki co chwilę wnosiły coś nowego.
Dżizas, nie możemy wszystkiego porównywać do cen fabrycznych, które zna Alamo i Svedos. Mnie jako zwykłego kupowacza obowiązują ceny rynkowe/ebayowe/internetowe. Poza tym widziałeś ich ofertę? Zegarki zaczynają się od 250zł, a kończą na 1000zł chyba można nazwać je budżetowymi?
Ostatnio zmieniony przez maciek 2012-07-18, 07:59, w całości zmieniany 1 raz
:
Cena jest jak najbardziej OK, przecież od dawna mowilismy że to ;
jest warte właśnie +/- 1000 zł
Teraz jak widac jeszcze mniej, bo ten sam Uhr kosztuje koło 200 euro zdaje się
jest warte właśnie +/- 1000 zł
Teraz jak widac jeszcze mniej, bo ten sam Uhr kosztuje koło 200 euro zdaje się
:
Zgadzam się jak najbardziej .
Maciek się nie denerwuj , toż to koperta jak u samej Davosy , coś jak kamień z Jeleniej Góry .. ty wiesz kto po tym stąpał
maciek napisał/a: |
widziałeś ich ofertę? Zegarki zaczynają się od 250zł, a kończą na 1000zł chyba można nazwać je budżetowymi? |
Maciek się nie denerwuj , toż to koperta jak u samej Davosy , coś jak kamień z Jeleniej Góry .. ty wiesz kto po tym stąpał
:
Nie "koperta', tylko cały zegarek pochodzi z tej samej fabryki w Chinach co Davosa. Bo to ten sam zegarek, z tego samego katalogu produktów gotowych.
Dlatego "Davosa musi kosztować co najmniej 2000 zł", i 'na wszystko mam szwajcarskie faktury" jakby ktoś pytał
Dlatego "Davosa musi kosztować co najmniej 2000 zł", i 'na wszystko mam szwajcarskie faktury" jakby ktoś pytał
:
Ależ ja się wcale nie denerwuję przecież...
EDYTKA: Kuna, Panowie, ten wątek nie miał być kolejną platformą do gadania o tym samym, o czym wszyscy wiemy.
Podoba się, czy się nie podoba? Za 950zł się podoba, czy się nie podoba? Warto, czy nie warto>? Jest alternatywa, czy nie jest? Itd.
Ostatnio zmieniony przez maciek 2012-07-18, 08:15, w całości zmieniany 1 raz
Rudolf napisał/a: | ||
Maciek się nie denerwuj , toż to koperta jak u samej Davosy , coś jak kamień z Jeleniej Góry .. ty wiesz kto po tym stąpał |
Ależ ja się wcale nie denerwuję przecież...
EDYTKA: Kuna, Panowie, ten wątek nie miał być kolejną platformą do gadania o tym samym, o czym wszyscy wiemy.
Podoba się, czy się nie podoba? Za 950zł się podoba, czy się nie podoba? Warto, czy nie warto>? Jest alternatywa, czy nie jest? Itd.
Ostatnio zmieniony przez maciek 2012-07-18, 08:15, w całości zmieniany 1 raz
:
Qfa zaraz wyjdzie że Davosa to jest składana w tej samej fabryczce co Parnis ..
Maciek jak ci się podobuje to bier i kupuj .
Maciek jak ci się podobuje to bier i kupuj .
:
ale ja wcale nie chcę go kupić, przynajmniej na razie. Pokazałem w ramach ciekawostki.
Rudolf napisał/a: |
Qfa zaraz wyjdzie że Davosa to jest składana w tej samej fabryczce co Parnis ..
Maciek jak ci się podobuje to bier i kupuj . |
ale ja wcale nie chcę go kupić, przynajmniej na razie. Pokazałem w ramach ciekawostki.
:
No to ja Maciek odpowiadam, że to dobra cena jest, i że tyle ten produkt jest warty. Zwłaszcza kupiony w europejskim kanale dystrubucji, z fakturą, gwarancją itd. Chociaż jak to jest z włoską gwarancją to nie wiem Zamiast wydawać 2 klocki na chińską Davose z napisem 'śfir mejd" załatwionym "miszczofskim obiegiem szwajcarskich faktur", można kupić dokładnie ten sam zegarek za 1/3 jej ceny zdaje się. No ale wtedy nikt nie zaprosi do Tik Taka, do salonu. To na prawo od kuchni.
:
Ostatnio zmieniony przez maciek 2012-07-18, 08:39, w całości zmieniany 1 raz
wersja weselsza wydaje się być weselsza. Średnio podoba mi się bezel, jakiś taki błyszczący, no i trójkąt na 12 na tymże bezelu. Kropka lumy została objechana pomarańczowym kolorem, wygląda przez to jak niedomalowanie.
Przez to wersja smutniejsza chyba jest ciekawszą propozycją.
Przez to wersja smutniejsza chyba jest ciekawszą propozycją.
Ostatnio zmieniony przez maciek 2012-07-18, 08:39, w całości zmieniany 1 raz
:
zegar jak zegar, nic specjalnego dla mnie. Taki zwykly, za az nudny.
Ale jesli jakosc dobra, a pewnie tak, to wydaje mi sie wart tych 900 zeta. Tymbardziej, ze masz gwarancje. No i przywieszki
Ale jesli jakosc dobra, a pewnie tak, to wydaje mi sie wart tych 900 zeta. Tymbardziej, ze masz gwarancje. No i przywieszki
beceen | ***** ***
:
Ale dlaczego móisz do mnie jak do potencjalnego klienta... ja nie chcę go kupić.
Odpowiedz do tematu
beceen napisał/a: |
zegar jak zegar, nic specjalnego dla mnie. Taki zwykly, za az nudny.
Ale jesli jakosc dobra, a pewnie tak, to wydaje mi sie wart tych 900 zeta. Tymbardziej, ze masz gwarancje. No i przywieszki |
Ale dlaczego móisz do mnie jak do potencjalnego klienta... ja nie chcę go kupić.