Zrobili, nanieśli swoje logo.
Moje przypuszczenia opierają się na prostej obserwacji, że jak z Timexami, Sea-Gullami, Gerlachami itd problemów generalnie nie ma, tak z Parnisami - owszem są.
Być moze wynikają one z niedbałego montażu, być moze z gorszej jakości części, z "dziurawej" QC, nie ważne.
W Parnisie wszystko jest w zasadzie "normalne". Nie od zawsze, wcześniej było inaczej.
Każda jedna usterka najpierw zdarzała się pechowcowi, który kupił owo hi-endowe cudo "w drodze wyjątku". Teraz, jak się okazuje, usterka jest komentowana jako w zasadzie "normalka". Przecież to Parnis.
No i właśnie, przecież to Parnis. I tak w Parnisach ST-25 psują sie często, w SG, Timexach, Gerlachach - rzadziej.
Pólbeczka się w Parnisie rozwaliła, napisałem, ze widac w Parnisie są gorsze materiały - wielka afera bo ośmielam się krytykować "cudowne odkrycie Ojców Założycieli CW", jakim jest ST-25.
Nie krytykuję ST-25. Piszę, że w Parnisach są gorsze. Jeśli jesteś na 100% pewien, że Parnis zamawia dokładnie to, co wy - jak tam sobie chcesz. Mam nadzieję, ze macie jednak lepsze półbeczki, bo zużycie pólbeczki w automacie "do zera" raczej o mechanizmie dobrze nie świadczy.
Przypomnę też, jak swego czasu wmawiano mi tutaj, ze źle nasmarowany bęben nie może, jak twierdziłem, spowodować znacznego spieszenia się automatycznego mechanizmu poprzez przekazanie zbyt dużej mocy na wychwyt i przekroczenie maksymalnej amplitudy wychyleń balansu - rzecz dobrze znana i oczywista tu była czymś nie do pomyślenia o totalna herezją.
Straszni z Was krzykacze, Koledzy. Nie zastanawiacie się porządnie, tylko "jedziecie" z awanturą. A ja tylko napisałem, że w tanim zegarku, jakim jest Parnis, na pewno nie ma topowego jakościowo mechanizmu. Taka moja opinia. O Parnisie, nie o St-25 jako takim. Powód do awantury na kilka stron? Ano, jak widać
![:) :)](images/smiles/smile3.gif)