Ale nie wiem czy wiesz, że to forum miłośników zegarków, więc takie zachowania nas śmieszą.
Po drugie - w Polsce ktoś? nurkuje? z submarinerem na ręku?
![:shock: :shock:](images/smiles/shok.gif)
Jakby to powiedzieć... Wybacz, ale bardziej uwierzę w to, co pisał Fakt, że wieloryb przypłynął z Gdańska do Warszawy, czyli po drodze wspiął się po tamie we Włocławku.
Nie spotkałem się jeszcze z sytuacją taką, w której obydwie strony noszą podróby markowych zegarków, bo markowe zegarki nosić wypada, a szkoda na nie wydawać tyle pieniędzy. Spotykam się raczej z sytuacją, gdzie szef nosi Perfecta na ręku. W każdym bądź razie to, co opisujesz, to nie ma nic wspólnego z zainteresowaniem zegarkami. To jest po prostu tzw. lans. Ludzie, którzy tego się dopuszczają, są po prostu nieszczęśliwi.