Odpowiedz do tematu
:
Ja jeszcze takiego farta nie miałem,ale co się odwlecze...
Ten, który z demonami walczy, winien uważać, by samemu nie stać się jednym z nich. Kiedy spoglądasz w otchłań ona również patrzy na ciebie.
:
Wychodzi na to że oni klepali tego więcej rocznie jak szwajcarzy na dopingu, albo 5-ta cyfra zniknęła pod śrubą tiretu:
A wygrzebałem toto wraz z najstarszą Mołnią chronometer swiss made:
[ Dodano: 2013-12-08, 20:15 ]
A jednak mam starszą . Ostatnia cyfra se pod pod śrubkę tenteges:
Ostatnio zmieniony przez kaido2 2013-12-08, 20:06, w całości zmieniany 2 razy
misinek napisał/a: |
Moja 1-49 i czterocyfrowy numer, szlif "wczesnomoskiewski" i złote koło wychwytowe
Wygrałem ?! - talon na gumowy balon |
Wychodzi na to że oni klepali tego więcej rocznie jak szwajcarzy na dopingu, albo 5-ta cyfra zniknęła pod śrubą tiretu:
A wygrzebałem toto wraz z najstarszą Mołnią chronometer swiss made:
[ Dodano: 2013-12-08, 20:15 ]
A jednak mam starszą . Ostatnia cyfra se pod pod śrubkę tenteges:
Ostatnio zmieniony przez kaido2 2013-12-08, 20:06, w całości zmieniany 2 razy
:
Ostatnio zmieniony przez Yakovlev 2013-12-09, 18:26, w całości zmieniany 1 raz
misinek, kaido2, do datowania wczesnych radzieckich werków może służyć tylko kwartał/rok.
Owszem, najstarszy werk z niskim numerem może być jak najbardziej wiarygodny i prawdziwy. Później to już "jak Bozia dała".
Te 4 czy 5 cyferek to zwyczajny licznik sztuk. I nie jest to licznik sztuk klepanych w danym kwartale czy roku.
Po prostu jak zaczęli numerację, tak szła ona do przekręcenia licznika. Od 00000 do 99999 i znowu 00000.
Objaśnienie:
Werk nr 1 z nabitymi cechami np. 1-51 i nr 99988
Werk nr 2 z nabitymi cechami np. 1-51 i nr 00001
Nie oznacza to, że w pierwszym kwartale zrobiono 99988 sztuk mechanizmów (choć mogło się tak zdarzyć). Nie oznacza to również, że werk nr 2 jest zrobiony wcześniej, czyli starszy (jeśli się zdarzyło). Wręcz przeciwnie werk nr 1 może być zrobiony w styczniu czy lutym, a werk nr 2 w lutym lub marcu, bo w międzyczasie licznik został "przekręcony".
Powyższe na podstawie informacji z ruskiego forum. Temat wałkowany od kilku lat. Też starali się dojść do jakiegoś konkretnego systemu numeracji, a schemat wygląda jak powyżej. Wielkiego porządku w tym nie ma
EDIT:
Dodam jeszcze, że występują również 6-cio cyfrowe numery. Bardziej licznych nie spotkałem
Owszem, najstarszy werk z niskim numerem może być jak najbardziej wiarygodny i prawdziwy. Później to już "jak Bozia dała".
Te 4 czy 5 cyferek to zwyczajny licznik sztuk. I nie jest to licznik sztuk klepanych w danym kwartale czy roku.
Po prostu jak zaczęli numerację, tak szła ona do przekręcenia licznika. Od 00000 do 99999 i znowu 00000.
Objaśnienie:
Werk nr 1 z nabitymi cechami np. 1-51 i nr 99988
Werk nr 2 z nabitymi cechami np. 1-51 i nr 00001
Nie oznacza to, że w pierwszym kwartale zrobiono 99988 sztuk mechanizmów (choć mogło się tak zdarzyć). Nie oznacza to również, że werk nr 2 jest zrobiony wcześniej, czyli starszy (jeśli się zdarzyło). Wręcz przeciwnie werk nr 1 może być zrobiony w styczniu czy lutym, a werk nr 2 w lutym lub marcu, bo w międzyczasie licznik został "przekręcony".
Powyższe na podstawie informacji z ruskiego forum. Temat wałkowany od kilku lat. Też starali się dojść do jakiegoś konkretnego systemu numeracji, a schemat wygląda jak powyżej. Wielkiego porządku w tym nie ma
EDIT:
Dodam jeszcze, że występują również 6-cio cyfrowe numery. Bardziej licznych nie spotkałem
Ostatnio zmieniony przez Yakovlev 2013-12-09, 18:26, w całości zmieniany 1 raz
:
Ahaaa
Nieee no, oczywiście wszystko jasne i zrozumiałe
Nieee no, oczywiście wszystko jasne i zrozumiałe
Nie oceniaj człowieka po tym gdzie pije, ale ile może wypić!
:
Ostatnio zmieniony przez buran 2013-12-13, 14:11, w całości zmieniany 1 raz
U mnie 1-48 i czterocyfrowy numer.Wczesny szlif,mosiężna kotwica i koło wychwytowe
Ostatnio zmieniony przez buran 2013-12-13, 14:11, w całości zmieniany 1 raz
Ten, który z demonami walczy, winien uważać, by samemu nie stać się jednym z nich. Kiedy spoglądasz w otchłań ona również patrzy na ciebie.
:
Klepane były od 1946 roku.
:
Ostatnio zmieniony przez buran 2013-12-13, 14:15, w całości zmieniany 1 raz
Przeglądając wątek zauważyłem coś ciekawego,w tej mojej jest dodatkowa sygnatura której nie ma u innych
Ciekawe co to może być?
Ciekawe co to może być?
Ostatnio zmieniony przez buran 2013-12-13, 14:15, w całości zmieniany 1 raz
Ten, który z demonami walczy, winien uważać, by samemu nie stać się jednym z nich. Kiedy spoglądasz w otchłań ona również patrzy na ciebie.
:
hmm "super!extra!tak trzymać!;-) "
A tak poważnie to fajny mechanizm.
Ostatnio zmieniony przez carpetmonster 2013-12-11, 10:27, w całości zmieniany 1 raz
buran napisał/a: |
Przeglądając wątek zauważyłem coś ciekawego,w tej mojej jest dodatkowa sygnatura której nie ma u innych
Obrazek Ciekawe co to może być? |
hmm "super!extra!tak trzymać!;-) "
A tak poważnie to fajny mechanizm.
Ostatnio zmieniony przez carpetmonster 2013-12-11, 10:27, w całości zmieniany 1 raz
:
buran, daj lepszą fotkę tego, co tam jest nabite.
Albo po prostu odczytaj i napisz
Albo po prostu odczytaj i napisz
:
Teraz chyba lepiej,юп
Ten, który z demonami walczy, winien uważać, by samemu nie stać się jednym z nich. Kiedy spoglądasz w otchłań ona również patrzy na ciebie.
:
... i urwana śrubka .
Nie piszę, żeby zepsuić Ci humor, ale w tych wczesnych Pobiedach tzreba bardzio uważać na śrubki, bo pękają. Potem się kapnęli i zwiększyli grubość - kiedyś brakowało mi jednej i okazało się, że te z lat '50 już nie pasują...
BTW - śliczny mechanizm, w pełni oryginalny!
Ostatnio zmieniony przez pmwas 2013-12-14, 10:49, w całości zmieniany 1 raz
buran napisał/a: |
U mnie 1-48 i czterocyfrowy numer.Wczesny szlif,mosiężna kotwica i koło wychwytowe
|
... i urwana śrubka .
Nie piszę, żeby zepsuić Ci humor, ale w tych wczesnych Pobiedach tzreba bardzio uważać na śrubki, bo pękają. Potem się kapnęli i zwiększyli grubość - kiedyś brakowało mi jednej i okazało się, że te z lat '50 już nie pasują...
BTW - śliczny mechanizm, w pełni oryginalny!
Ostatnio zmieniony przez pmwas 2013-12-14, 10:49, w całości zmieniany 1 raz
Ну, погоди!
:
Ostatnio zmieniony przez buran 2013-12-14, 11:55, w całości zmieniany 1 raz
Tylko koperta nie daje mi spokoju,oryginał czy nie
Ostatnio zmieniony przez buran 2013-12-14, 11:55, w całości zmieniany 1 raz
Ten, który z demonami walczy, winien uważać, by samemu nie stać się jednym z nich. Kiedy spoglądasz w otchłań ona również patrzy na ciebie.
:
...ta to bajka... dobrze, że nie tiret bo byłby większy kłopot...
pmwas napisał/a: |
... i urwana śrubka . |
...ta to bajka... dobrze, że nie tiret bo byłby większy kłopot...
:
A юп nikt nie kojarzy?
Ten, który z demonami walczy, winien uważać, by samemu nie stać się jednym z nich. Kiedy spoglądasz w otchłań ona również patrzy na ciebie.
:
Odpowiedz do tematu
Koperta może być oryginalna, albo pochodzi z wczesnego zima, bo tylko oni dawali druciki zamiast teleskopów. Ale na moje oko wygląda nieco inaczej niż późniejsze koperty pabied, a i pzrecież w tym okresie wprowadzano do produkcji Szturmańce, czyli taki wzór koperty mógł już istnieć.
юп widziałem już na kilku wczesnych k26 i (głowy nie dam) chyba na typie 1 jeszcze z 1GCzZ. Nie wiem, co oznacza, ale spotyka się ten stempelek...
[ Dodano: 2013-12-14, 14:33 ]
Jesli śrubka/gwint tiretu ukręci/urwie sie tak, ze tiret nie trzyma, to przecież nie jest to żaden kłopot przy takiej dostępności części. Gorzej jeśli ukręci się tak, że tiret trzyma, a nie da się poluzować, ale wtedy można zdjąc mostek bębna i też śrubkę odkręcić. A z taką urwaną śrubką mocującą mechanizm w kopercie za bardzo nic się nie zrobi. Podobnie jak z urwaną śrubką mocującą tarczę...
[ Dodano: 2014-01-08, 21:56 ]
Takie znalezisko:
Wykończenie typowe dla bardzo wczesnej Penzy, ale bez sygnatur...
Ciekawym detalem na płycie głównej jest "ścianka" oddzielająca balans i drugie koło przekładni, w pratkycznie wszystkich K-26 płyta główna w tym miejscu jest płaska...
Co to jest??? Jedna z serii próbnych? Najwcześniejsza wersja K-26? Pierwszy raz coś takiego widzę...
юп widziałem już na kilku wczesnych k26 i (głowy nie dam) chyba na typie 1 jeszcze z 1GCzZ. Nie wiem, co oznacza, ale spotyka się ten stempelek...
[ Dodano: 2013-12-14, 14:33 ]
Spam napisał/a: | ||
...ta to bajka... dobrze, że nie tiret bo byłby większy kłopot... |
Jesli śrubka/gwint tiretu ukręci/urwie sie tak, ze tiret nie trzyma, to przecież nie jest to żaden kłopot przy takiej dostępności części. Gorzej jeśli ukręci się tak, że tiret trzyma, a nie da się poluzować, ale wtedy można zdjąc mostek bębna i też śrubkę odkręcić. A z taką urwaną śrubką mocującą mechanizm w kopercie za bardzo nic się nie zrobi. Podobnie jak z urwaną śrubką mocującą tarczę...
[ Dodano: 2014-01-08, 21:56 ]
Takie znalezisko:
Wykończenie typowe dla bardzo wczesnej Penzy, ale bez sygnatur...
Ciekawym detalem na płycie głównej jest "ścianka" oddzielająca balans i drugie koło przekładni, w pratkycznie wszystkich K-26 płyta główna w tym miejscu jest płaska...
Co to jest??? Jedna z serii próbnych? Najwcześniejsza wersja K-26? Pierwszy raz coś takiego widzę...
Ну, погоди!