KALENDARZ 2011
Odpowiedz do tematu

:
Co do priorytetu to pytałem raz pani w okienku ile powinien iść. To powiedziała, że w zasadzie 1 lub 2 dni, ale praktycznie to od 3 w górę :lol:

:
Ee jak się wyśle przed przyjazdem listonosza 13 czy 14 to na drugi dzień zazwyczaj jest…

perfekcja to tylko cel...
/Marcin
:
Moje polecone priorytety potrafią dojść z dnia na dzień ode mnie np do Alamosa, czyli z jedengo końca na drugi koniec...

Co nie zmienia faktu że kalendarz będzie pewnie w poniedziałek. Podobnie jak najfsowy :)

FORZA Robert!
RK WRT
Blaz
[Usunięty]
:
Jedno w życiu przewidywalne jest na pewno: że nieprzewidywalne są wyroki Poczty Polskiej. :mrgreen:

:
Dlaczemu nie mam kalendarza jeszcze :evil: !?

Facet to nie pieczarka, żeby go trzymać w ciemności i karmić gównem.
Blaz
[Usunięty]
:
Znajdź jakiegoś listonosza i się nad nim poznęcaj. Ale trochę, bo jesteśmy wkurzeni, ale humanitarni. :twisted:

:
nick555 napisał/a:
Moje polecone priorytety potrafią dojść z dnia na dzień ode mnie np do Alamosa, czyli z jedengo końca na drugi koniec...

Co nie zmienia faktu że kalendarz będzie pewnie w poniedziałek. Podobnie jak najfsowy :)


Nieee nooo, Nikuś - raz tak było, to ich nie będziemy tak chwalić publicznie :lol: ;)

:
Blaz napisał/a:
Znajdź jakiegoś listonosza i się nad nim poznęcaj. Ale trochę, bo jesteśmy wkurzeni, ale humanitarni. :twisted:


Już dzisiaj zrobiłem na poczcie młyn kiedy odbierałem Gamera :razz: .
Typ listonosz zostawił awizo i nie zadzwonił, a cały dzień siedziałem z Kluskownikiem w domu.
Po odstaniu 40 minut w kolejce podchodzę do okienka a baba mówi, że wyda mi jutro :evil: .
No i przepaliły mi się bezpieczniki :cool: :mrgreen: .

PS Wrzuciłeś Blazosso śniurek dla mnie?


.

Ostatnio zmieniony przez chomior 2011-03-04, 19:25, w całości zmieniany 1 raz
Facet to nie pieczarka, żeby go trzymać w ciemności i karmić gównem.
Blaz
[Usunięty]
:
Podobno reguła jest taka, że wystarczy, żeby jeden raz bezpieczniki się przepaliły. Wtedy Cię zapamiętują i postępują w miarę właściwie. :mrgreen:

O śnurku pamiętałem. Nie musisz po rękach całować, nie musisz. :mrgreen:

Ostatnio zmieniony przez Blaz 2011-03-04, 19:28, w całości zmieniany 1 raz
:
Na następny zlot przywiozę duży słój wiśni :wink: :mrgreen: .

Facet to nie pieczarka, żeby go trzymać w ciemności i karmić gównem.
:
chomior napisał/a:
Typ listonosz zostawił awizo i nie zadzwonił, a cały dzień siedziałem z Kluskownikiem w domu.

To, niestety, dość powszechne zjawisko w tej instytucji :evil: . Awizo waży mniej, niż paczka. W moim przypadku raz zrobiłem z tego powodu dym i napisałem skargę, teraz takie głupoty listonoszowi nie przychodzą do głowy.

Blaz
[Usunięty]
:
Pozwolę siebie zacytować:

Cytat:
Codziennie do południa tkwi we mnie pytanie: czy przyjdzie listonosz? Nie, nie było listonosza, ani nawet awizo, bo często gęsto listonosz przychodzi, ale tylko po to, by zostawić papierek. Następny dzień. Listonosz jest? Jest! Wreszcie! Dlaczego wczoraj go nie było? A, bo wczoraj miałem dużo listów i tego dużego do Ciebie nie chciało mi się brać. - przyznał wprost. Ręce opadają.

Ostatnio miałem taki przypadek, że we wtorek byłem cały dzień w domu. Słyszę: kółka od listonoszowego wózeczka stukają o bruk. Do mnie jednak nie przyszedł. Schodzę na dół. Dwa awiza. Listy zagraniczne, a dokładniej małe paczuszki. Nawet ich nie wziął ze sobą. Awizo było wypisane na 21 i 20 lutego, czyli na poniedziałek i... niedzielę. Idę na pocztę. Daję awizo panience z okienka, która przez 10 minut nie mogła znaleźć paczuszek. Nie mogła mi, jak to zwykle czynią w takich przypadkach, rzucić mi to awizo z powrotem i powiedzieć, że mam przyjść po 18, bo listonosz jeszcze jest w ciągu, bowiem teoretycznie awiza nie były z tego dnia, a wcześniejsze. Rzuciła więc: a co to za dziwne awizo? 20 lutego? Niedziela? Odparłem, że widocznie listonosz taki gorliwy, że i w niedzielę pracuje. Spojrzała na mnie wzrokiem bazyliszka i poczłapała na zaplecze. I znów wróciła z niczym. W końcu ulitowałem się nad nią i podpowiedziałem jej to, co w sumie było napisane na awizo: że to przesyłki zagraniczne. Jeśli nie chciała mnie zabić wcześniej, to teraz z pewnością miała taki zamiar. Poczłapała znów i w końcu wróciła z paczkami.

Po wielu latach obcowania z Pocztą Polską i wysłania tysięcy listów doszedłem do jednego wniosku. Algorytm klasyfikowania, składowania i szukania listów poleconych czy paczek na Poczcie Polskiej to pewnie jedna z najpilniej strzeżonych tajemnic we Wszechświecie. Tak się ją pilnie strzeże, że nie zna jej żadna pracownica poczty. ;-)

:
Cholera, tak sobie ustawiałem dzień od rana, żeby dzisiaj wieczorem podjechać po kalendarze.
Przed 5 minutami jak brałem kluczyki od samochodu uświadomiłem sobie, że nie dalej jak pół godziny temu był u mnie teść z sześciopakiem, który zniknął w niewyjaśnionych okolicznościach :wink: Sześciopak nie teść :mrgreen:

Blaz
[Usunięty]
:
Znajdzie się. Czas, a nie sześciopak. :mrgreen:

:
Melduję, że powróciłem na ojczyzny łono i gotowy jestem na odbiór przesyłki :)

Odpowiedz do tematu
Skocz do:  

Pełna wersja forum
Powered by phpBB © phpBB Group
Design by Vagito.Net | Lo-Fi Mod.