G. Gerlach Projekt TARPAN
Odpowiedz do tematu

:
Tak, drugi Tarpan, tylko że w wersji 237 pick-up, stoi w Warszawie i czeka na swoją kolej na restaurację.

Ostatnio zmieniony przez ALAMO 2015-11-21, 15:04, w całości zmieniany 1 raz
:
ALAMO napisał/a:
Tak, drugi Tarpan, tylko że w wersji 237 pick-up, stoi w Warszawie i czeka na swoją kolej na restaurację.


Full ori czy mod jakiś ?

hej ho
:
Raczej też kompletna renowacja bez pimpowania.
Szkoda ich bo są w dobrym stanie oba.

:
….........wielki plus za przywracanie do życia i chwalenie „swojego” pifko

Bądź dla siebie latarnią, która oświetla twą drogę i nie poszukuj światła poza sobą
:
Alamo Jaki kolor w planach ?

hej ho
:
Velmer napisał/a:
Jaki kolor w planach ?

Jak przystało na Flaterszaj - różowy :D

:
Wprawdzie srebrny metalic, ale Wielki Wódz i tak nie odróżni ze swoim daltonizmem :złośliwiec:

:
Może zieleń lub pomarańcza

hej ho
:
wezcie mesko podejdzcie do tematu i zrobcie szczotke na calej karoserii - bedzie jak koperta :))


beceen | ***** ***
:
Rumak wyjechał ze stajni :)



















Teraz idzie na drugą halę, będzie wyjmowany silnik i robiona rama.

:
No to kiedy do Radomia?
Bo już chyba mamy ustalone, ten Top Gerlach na lotnisku hmmm
:))

Antisocial and faceless...
:
... chyba że Tomek na lawecie :złośliwiec: ale się nie zapowiada, a wręcz odwrotnie :D

:
ALAMO napisał/a:
Rumak wyjechał ze stajni :)



Chyba został wyjechany ;)

:
Wypchły był ;-)

Swoją drogą to fajna podróż do historii techniki i technologii.
Np. złącza płaszczyzn pracujących są lutowane miękkim lutem. Mosiężnym konkretnie. Narożniki okien, łączenia błotników ...
Blacha jest strasznie gruba - z perspektywy samochodów obecnie to jest transporter opancerzony :D

:
Blachy w Tarpanie
Wszystkie "smaczki" związane z tematem blach w samochodzie Tarpan (FSR Poznań) w, wynikają z faktu stosowanej tam technologii tłoczenia. Fabryka nie posiadała tłoczni z prawdziwego zdarzenia.
Formy i tłoczniki wykonane były z czegoś co przypomina stop drukarski. Do wanny wypełnionej ciekłym stopem wkładano element stanowiący wzorzec, po ostygnięciu metalowa część stanowiła granicę podziału, dwóch elementów pomiędzy które wkładano potem arkusz blachy i za ich pomocą formowano wytłoczkę. Ze względu na "trwałość" szybko tracono kształt i dokładność po iluś tam tłoczeniach topiono całość i ponownie odtwarzano pierwotne kształty na wzorcowym elemencie. Tak z grubsza to wyglądało wg. opisu ze starej gazety branżowej. Stąd dokładność tłoczonych el. można podawać w cm, a finalne pasowanie na montażu Tarpanów, Nys i Żuków to w myśl starego porzekadła "Bez młota nie robota"

Odpowiedz do tematu
Skocz do:  

Pełna wersja forum
Powered by phpBB © phpBB Group
Design by Vagito.Net | Lo-Fi Mod.