Zacząć należy od tego, że pmwas niespecjalnie kuma się - in gremio - w jakichkolwiek mechanizmach młodszych niż Kasztanka Marszałka. Powołuje się na przykłady mechanizmów, których jakość jest absolutnie nieosiągalna dla obecnie produkowanych wielkoseryjnie wzorów - co budzi tylko bekę śmiechu. Pabieda .. 2602 ... taaa ... Może 3601
![:-P :-P](images/smiles/tongue.gif)
?
A czy się kuma w tych kasztankowych i starszych - nie mam bladego pojęcia, bo mi to wisi kalafiorem.
Raz się mądrzył o mechanizmach amerykańskich i kaido go zgolił tak że tylko kłaki latały. Za co się obraził na fakt że się mądrzy o czymś o czym też ma mgliste i wtórne pojęcie, i opuścił to straszne forum na długo. Aż miłość własna wygrała z obrażeniem, i postanowił na powrót oświecić nas swoją obecnością. Wolny kraj, wolno do fryzjera chodzić ile komu się podoba
Bicie zdechłego konia nad Parnisem jest żywym przykładem że nie ma też żadnego pojęcia o rynku nowoczesnych zegarków - co nijak mu nie przeszkadza oświecić nas swoją elokwencją. To też każdemu wolno, nie ma takich przepisów żeby zabraniały robić z siebie bałwana.
Rudolf przez swoje ręce przewalił setki Parnisów - i mówi wprost jaki miał poziom problemów, i ew. jakich. Prowadząc legalną działalność ponosi gwarancyjną odpowiedzialność za sprzedawany towar - chyba nie zauważył ogromu problemów jakie mu grożą
Nasz były kolega tomsky, co go tutaj wszyscy okradli na 2 zł każdy, też od lat prowadzi legalny biznes i sprzedaje zegarki Parnis - i jakoś też nie wygląda by trzymając w ręku powróz i stołek poszukiwał najbliższego konaru
To jest wszystko kwestia skali.
Z pełną odpowiedzialnością mogę wam powiedzieć, że Parnis sprzedaje dziesiątki tysięcy zegarków rocznie. Widzę po prostu skalę wdrożeń, i wiem ile to KOSZTUJE. Przepraszam, że znów wiem bo wiem - a nie wiem bo "kolego na WUS można znaleźć" i "tu mam takie zdjęcie z internetów". DZIESIĄTKI TYSIĘCY.
Faktycznie, można znaleźć informacje o tym że się psują. Szok