Przeglądając iwatch.net (chyba największe chińskie forum zegarkomaniaków) natknąłem się na wyniki ciekawego sondażu zorganizowanego przez tamtejszych entuzjastów zegarków, a dotyczącego tego jaką rodzimę markę preferują. Czyli głos Chińczyków o ich zegarkach. Poniżej na zasadzie copy&paste krótkie zestawienie sondażu. Głosowało dotychczas 1247 uczestników na jedną z 8 dostępnych opcji. I tak:
1. Shanghai uzyskał 240 głosów (19.23%)
2. Sea-Gull 546 głosów (43.75%)
3. Beijing Watch 84 głosy (6.73%)
4. Fiyta 102 głosy (8.17%)
5. Rossini 72 głosy (5.77%)
6. Tian Wang 69 głosów (5.53%)
7. Ebohr 60 głosów (4.81%)
8. Inne 75 głosów (6.01%)
W tym miejscu http://www.iwatch365.net/...hp?tid=15945404 można zobaczyć ten sondaż "na żywo w piktogramach"
Jeśli chodzi o mój osobisty komentarz, to dziwi mnie brak na tej liście Dixmonta-Guangzhou. Aha, nr 5-7 to bardzo popularne (i nowe) marki w Chinach, które mają w ofercie niemal wyłącznie kwarce z japońskimi mechanizmami.
Odpowiedz do tematu
: chiński sondaż nt. chińskich zegarków
:
Mewa jednak powaliła wszystkich wyraźnie...:)
Pzdr
Spinner
Pzdr
Spinner
:
W porządku może i jest dla większości tu....mi coś w nim nie pasuje. Dla mnie ten trójkącik wygląda tragicznie...jak by był naklejony po całej robocie z tarczą już. Ogólnie nie przepadam za parnisami...ich wykonanie mnie nie przekonuje (no poza kilkoma wyjątkami).
Choć jeśli patrzeć stosunek jakość do ceny to są to dobre zegarki nawet bardzo.
Ostatnio zmieniony przez pisar 2010-08-27, 09:41, w całości zmieniany 2 razy
tessio napisał/a: |
Na żywo też jest w porządku, zdziwiłem się, że Ci się nie podoba |
W porządku może i jest dla większości tu....mi coś w nim nie pasuje. Dla mnie ten trójkącik wygląda tragicznie...jak by był naklejony po całej robocie z tarczą już. Ogólnie nie przepadam za parnisami...ich wykonanie mnie nie przekonuje (no poza kilkoma wyjątkami).
Choć jeśli patrzeć stosunek jakość do ceny to są to dobre zegarki nawet bardzo.
Ostatnio zmieniony przez pisar 2010-08-27, 09:41, w całości zmieniany 2 razy
"Muzyka – po milczeniu – najlepiej wyraża to co niewyobrażalne" Aldous Huxley (1894 - 1963)
:
Piasar zapewniam Ciebie i innych kumłotrów że poziom wykonania Parnisów w niczym nie odbiega od innych produktów znanych Chińskich brandów, a nawet je przewyższa. Jawnym przykładem jest na ten przykład Shanghai Submariner który przy tym pilocie Parnisa wygląda jak ubogi krewny, i w zasadzie jest ubogim krewnym.
:
Mam zegarek w tej kopercie, właściwie to to samo, tylko z inną tarczą (no i ja nie mam rybki na koronce) i muszę napisać, że mimo swojego znacznego rozmiaru, nosi się go b. wygodnie i ogólnie jest świetny. Ale pasek zmieniłem .
:
tesio fota piękniasta jest
na konkurs z nią bo chciałbym mieć takie cacko na ścianie
na konkurs z nią bo chciałbym mieć takie cacko na ścianie
:
A na łapce byś nie chciał?
Tomsky napisał/a: |
tesio fota piękniasta jest
na konkurs z nią bo chciałbym mieć takie cacko na ścianie |
A na łapce byś nie chciał?
:
Ja noszę na Redosie S-23 czarnym, ale ten fabryczny od biedy tez daje radę, ja w tym oryginalnym wymieniłem tylko zapięcie bransoletkowe na zwykłą klamerkę od innego Parnisowego paska.
A jako ciekawostkę przypomnę wszystkim iż wskazówka sekundowa od tego modelu posłużyła jako wzór dla naszej PZL-ki.
A jako ciekawostkę przypomnę wszystkim iż wskazówka sekundowa od tego modelu posłużyła jako wzór dla naszej PZL-ki.
:
Przeca mam tylko z małą sekundą
Ja zmieniłem... w tym się nie dało nosić tego zegarka
TomekR napisał/a: |
A na łapce byś nie chciał? |
Przeca mam tylko z małą sekundą
Svedos napisał/a: |
Ja noszę na Redosie S-23 czarnym, ale ten fabryczny od biedy tez daje radę |
Ja zmieniłem... w tym się nie dało nosić tego zegarka
:
Najśmieszniej, że reputacja, a zwłaszcza "rozpoznawalność w opiniotwórczych środowiskach" ma się nijak do rzeczywistej jakości.
Dla przykładu, Sea Gulle które mamy z Sylwkiem nie są jakieś szczególnie dobrze wykonane, Pekiny biją je na głowę. Z kolei szanghaje, czyli teoretycznie zegarki o najdłuższej w Chinach historii i reputacji - to jest dno z bąblami, a taki Submariner - jeszcze kilo mułu
Bezwzględnie najlepszym jakościowo chińczykiem którego posiadam - jest Samson, robiony przez niewielkie w sumie zakłady Jualong o ile dobrze kojarzę, te same które robią Minorvy. Drugi jest Parnis, przy czym wiele zalezy od jakosci montażu wykonywanego w poszczególnych manufakturkach - elementy bazowe pochodzą na 99% z Tiencinu. Potem Pekin, dopiero następny - co jest kuriozalne - same Sea Gulle (głównie przez wzgląd na jakośc wykończenia koperty, plastikowy pierścień w środku maja się nijak do Parnisów) ...
Svedos napisał/a: |
Piasar zapewniam Ciebie i innych kumłotrów że poziom wykonania Parnisów w niczym nie odbiega od innych produktów znanych Chińskich brandów, a nawet je przewyższa. Jawnym przykładem jest na ten przykład Shanghai Submariner który przy tym pilocie Parnisa wygląda jak ubogi krewny, i w zasadzie jest ubogim krewnym. |
Najśmieszniej, że reputacja, a zwłaszcza "rozpoznawalność w opiniotwórczych środowiskach" ma się nijak do rzeczywistej jakości.
Dla przykładu, Sea Gulle które mamy z Sylwkiem nie są jakieś szczególnie dobrze wykonane, Pekiny biją je na głowę. Z kolei szanghaje, czyli teoretycznie zegarki o najdłuższej w Chinach historii i reputacji - to jest dno z bąblami, a taki Submariner - jeszcze kilo mułu
Bezwzględnie najlepszym jakościowo chińczykiem którego posiadam - jest Samson, robiony przez niewielkie w sumie zakłady Jualong o ile dobrze kojarzę, te same które robią Minorvy. Drugi jest Parnis, przy czym wiele zalezy od jakosci montażu wykonywanego w poszczególnych manufakturkach - elementy bazowe pochodzą na 99% z Tiencinu. Potem Pekin, dopiero następny - co jest kuriozalne - same Sea Gulle (głównie przez wzgląd na jakośc wykończenia koperty, plastikowy pierścień w środku maja się nijak do Parnisów) ...
:
Sylwek no ja rozumiem Cie w 100%.
Miałem go w ręce na spotkaniu ale jakoś mi nie zrobił i nie robi
.
Doprecyzowując tak jak pisałem, jak na taką cenę to jest mistrzostwo świata i wszystko cacy...jednak jak się ma styczność z zegarkami z nieco wyższej półki cenowej (jakościowej) to różnicę wykonania/jakośc widać gołym okiem bez większego wnikania...Jeśli użytkujesz inne (czytaj lepiej wykonane zegarki) wtedy taki Parnis wydaję mi się taki jakby trochę "tekturowy" jeśli wiesz co mam na myśli.
Ale ja tam mam swój pogląd zegarkowy i to tylko takie subiektywne moje zdanie... : )
Miałem go w ręce na spotkaniu ale jakoś mi nie zrobił i nie robi
.
Doprecyzowując tak jak pisałem, jak na taką cenę to jest mistrzostwo świata i wszystko cacy...jednak jak się ma styczność z zegarkami z nieco wyższej półki cenowej (jakościowej) to różnicę wykonania/jakośc widać gołym okiem bez większego wnikania...Jeśli użytkujesz inne (czytaj lepiej wykonane zegarki) wtedy taki Parnis wydaję mi się taki jakby trochę "tekturowy" jeśli wiesz co mam na myśli.
Ale ja tam mam swój pogląd zegarkowy i to tylko takie subiektywne moje zdanie... : )
"Muzyka – po milczeniu – najlepiej wyraża to co niewyobrażalne" Aldous Huxley (1894 - 1963)
:
Z Shanghaiami to nie jest tak źle, mój Shanghai PILOT jest wykonany perfekcyjnie, ale to inna kategoria cenowa w porównaniu do cytowanego wcześniej Submarinera. Jednak z tych zegareczków które ja posiadam najlepiej są zrobione Pekiny.
:
Szanghai Pilot to zupełnie inna bajka i tu się zgodzę, że jest świetny.
"Muzyka – po milczeniu – najlepiej wyraża to co niewyobrażalne" Aldous Huxley (1894 - 1963)
:
Piotrek, mam kilka "innych" zegarków i jakoś specjalnie wielkiej różnicy nie widzę a już tym bardziej nie zauważam owej tekturowości. Różnice owszem są, bo muszą być, tm bardziej jak się porówna stosunek jakości do ceny, w tym przypadku te różnice nie są az tak istotne.
Mam na myśli : drogi zegarek>wysoka jakość, a tani Chiński zegarek> dobra jakość.
Zresztą na temat jakości wykonania długo możemy rozprawiać, dla mnie sztandarowym przykładem jakości wykonania był niedawno prezentowy Rolmops Rudolfa, po fotkach było widać że jakość wykonania jest perfekcyjna i myślę że wielu z nas łącznie ze mną dało by się podprowadzić że to jest oryginał, a jako takie pojęcie o zegarkach mamy.
Mam na myśli : drogi zegarek>wysoka jakość, a tani Chiński zegarek> dobra jakość.
Zresztą na temat jakości wykonania długo możemy rozprawiać, dla mnie sztandarowym przykładem jakości wykonania był niedawno prezentowy Rolmops Rudolfa, po fotkach było widać że jakość wykonania jest perfekcyjna i myślę że wielu z nas łącznie ze mną dało by się podprowadzić że to jest oryginał, a jako takie pojęcie o zegarkach mamy.
:
To zdanie bardzo mi się podoba, bo ja też mam i Samsona i dwie mirorvy i uważam, że są naprawdę bardzo dobrze wykonane
Odpowiedz do tematu
ALAMO napisał/a: |
Bezwzględnie najlepszym jakościowo chińczykiem którego posiadam - jest Samson, robiony przez niewielkie w sumie zakłady Jualong o ile dobrze kojarzę, te same które robią Minorvy. |
To zdanie bardzo mi się podoba, bo ja też mam i Samsona i dwie mirorvy i uważam, że są naprawdę bardzo dobrze wykonane