Jak mi ktoś powie na wuja mi następny nurek, to wygra wycieczkę do Włoch. Pod Warszawą. Z dostawą do domu. Znaczy dwóch meneli mu dostarczy prawdziwy włochowy klimat do salonu.
No ale kupiłem ... a jak kupiłem, to trzeba mężnie zacisnąć zęby i przyjrzeć się co tam doręczyciel doręczył ...
No i doręczył ... hmm ....
No sami powiedzcie ... ?
Na początek, co to jest "Nautec No Limit"?
Ano, brand modowy z Anglii. Ich przedstawicielstwo główne mieści się w Hamburgu, a kwatera główna w Birmingham.
Marka kreowana jest na klimat sportów ekstremalnych, rekordów i tego typu klasyczny zestaw pierdół i kocopałów. Obejrzyjcie sobie filmik, jak was nie zemdli :
http://www.nautecnolimit.de/home_e.html
Tutaj zaciekawiły mnie 3 elementy. Po pierwsze, zegarki da się kupić za naprawdę śmieszne pieniądze (220 zł). Po drugie, pyszni się wodoszczelnością WR300. Po trzecie, napędza go automat Sea Gulla. Grzech nie brać do obwąchania, nie ?
Zegarek po odpakowaniu robi mieszane wrażenie. Jest efekt WOW, zwłaszcza jak spojrzymy na "po pierwsze" :
Z drugiej strony jak się spojrzymy bardziej, to nie sposób nie zauważyć straszliwie ciulowej bransolety, która tylko na zdjęciach wygląda dobrze :
Mam poważne wątpliwości czy w ogóle jest stalowa, ale w nosie mam Zasadziłem od razu na naszego firmowego kajdana, i lans na dzielni +100%, i nie ma wuja we wsi co by się nie oglądał. Niemiec płakał jak sprzedawał normalnie! Jak raz wszedłem na plebanię, to się proboszcz zamknął na zakrystii bo myślał że to prokurator przyszedł pytać za co ministranci dostawali dwa snickersy i colę ...
Ha!
No to jedziem dalej z obdukcją
Sam zegarek - jak już damy zeżreć bransoletę psu sąsiadów co nam fajda na wycieraczkę po złości - sprawia naprawdę sensowne wrażenie. Koperta w przeciwieństwie do tego co powoduje właśnie psią obstrukcję i exitus, wykonana jest z cała pewnością ze stali. Nierdzewnej - czyli jak sie nie chwalą to będzie pewnie jakaś niższa "300", 304, te klimaty.
Wykonana naprawdę porządnie. Ładne przejścia krawędzi, ładne wykończenia - góra uszu szczotkowana, boki polerowane, dupka szczotkowana okrężnie z częsciowo polerowanym zakrećanym deklem. Koronka jest zakręcana, nie jest to wybitne dzieło obróbki maszynowej, ale spełnia swoją rolę i jak na razie się zakręca i odkręca - 10 raz
Bezel obrotowy, jednokierunkowy, 120 klików i chodzi BARDZO ładnie.
Od strony technicznej, koperta ma 42 mm / 44 mm z osłoną koronki / 46.5 mm z koronką, i L2L 50.5 mm. Grubość zacna, bo 15 mm
Szkło jest mineralne, z okiem cyklopa - oczywiście krzywym - i bez ARu. Ale na zywo jest nieźle, powiem wręcz że lepiej to fotografować niż np. nasze czarne tarcze pod powłoką AR
Tarcza to klasyczny klon stylu i technologii Rolexa sprzed 40 lat, naklejane indeksy godzinowe w typowym kształcie. Niemniej tarcza jest zrobiona porządnie, nie ma się do czego dowalić.
Poza lumą, która jest tradycyjnie słaba. W zasadzie się tli a nie świeci, ale w nocy odczytać godzinę się da, czyli tli się długo.
W środku tyka Sea Gull TY2846, co jest wewnętrznym markerem dla wersji ST17 z tzw. "lipnym GMT". Nie chce mi się swojego odkręcać, to pokażę poglądowy jakiś z sieci
W przeciwieństwie do mechanizmów DG, gdzie GMT ma niezależne ustawienie, tutaj wskazówka kręci się tylko wespół z ustawianiem czasu. Czyli możemy sobie ustawić AM/PM jedynie, a róznice czasowe ew. możemy obsłużyć ustawiając bezel na wyprzedzenie/opóźnienie. Mechanizm ma tradycyjne dokręcanie, stop-sekundę, szybką zmianę daty.
Reasumując - za te pieniądze jest to bardzo ciekawa pozycja, myślę że z powodzeniem może zastąpić droższe zegarki przy róznych kaskaderskich wyczynach w stylu picia piwa z butelki o zachodzie słońca na kamienistej plaży, lub ekstremalne nurkowanie w okularach, bez płetw i rurki w basenie hotelowym. Wygląda przy tym jakbyśmy go znaleźli na polu golfowym w Turcji. Poleca Jan Fąfala, rolnik ziemi wielkopolskiej, szukający żony. Tak, właśnie ...
Odpowiedz do tematu
: NAUTEC No Limit 300M GMT
Ostatnio zmieniony przez ALAMO 2015-06-25, 09:03, w całości zmieniany 1 raz
Ostatnio zmieniony przez ALAMO 2015-06-25, 09:03, w całości zmieniany 1 raz
:
No to zaraz po tej recenzji wszystkie wykupią
Fajnie, że ktoś to w końcu opisał bo ciekawy byłem co to za produkt.
Fajnie, że ktoś to w końcu opisał bo ciekawy byłem co to za produkt.
:
Zegarek wygląda zachęcająco , mimo tego prawie gmt .
Kiedyś były podobne zegarki brandowane jako Heinrisch & sohn ( jakoś tak brzmiała ta nazwa )
Kiedyś były podobne zegarki brandowane jako Heinrisch & sohn ( jakoś tak brzmiała ta nazwa )
:
Za te dwieście z okładem - to naprawdę (IMHO) nie ma wstydu
Pozdrawiam
Krzysiek/Fazi64
____________________________________
...Ruski trollu - idi na ch.j...
Krzysiek/Fazi64
____________________________________
...Ruski trollu - idi na ch.j...
:
Ostatnio zmieniony przez kwater 2015-06-25, 11:22, w całości zmieniany 1 raz
No i Alamo mnie uprzedził z recką. Ale może to i lepiej bo ony ma szerszy ogląd w temacie zegarków
Ze swojej strony dodam, że przynajmniej w moim egzemplarzu jest problem z ustawianiem, tzn. nie zawsze zadziała stopsekunda i przy wciskaniu koronki czasem przestawiaja się wskazówki. Ale chyba ten typ mechanizmu ma. A w temacie bransolety, to mój MQJ ma gorzszą...
A co do czystumetrów to testowałem go na basenie (Termy Maltańskie, basen sportowy) i nawet nurkowanie po płetwy mojej kobity wytrzymał
Mam jeszcze jednego Nauteca, takiego ło:
i też wstydu przed Ryśkiem nie ma. Nawet oryginalna guma przyzwoita (choć łapie kurz). Na fotce akurat z pachem od Neitona...
Ze swojej strony dodam, że przynajmniej w moim egzemplarzu jest problem z ustawianiem, tzn. nie zawsze zadziała stopsekunda i przy wciskaniu koronki czasem przestawiaja się wskazówki. Ale chyba ten typ mechanizmu ma. A w temacie bransolety, to mój MQJ ma gorzszą...
A co do czystumetrów to testowałem go na basenie (Termy Maltańskie, basen sportowy) i nawet nurkowanie po płetwy mojej kobity wytrzymał
Mam jeszcze jednego Nauteca, takiego ło:
i też wstydu przed Ryśkiem nie ma. Nawet oryginalna guma przyzwoita (choć łapie kurz). Na fotce akurat z pachem od Neitona...
Ostatnio zmieniony przez kwater 2015-06-25, 11:22, w całości zmieniany 1 raz
"trzeba nim począśc zeby zaczoł chodzic"
:
Oj nie. Nie nie nie, i jeszcze raz nie. Emkujoty miały porządną bransoletę z pełnych ogniw, definitywnie stalową. Ten ma jakiegoś klekota z ciul wie czego. Bez porównania. Chyba że może ty masz Emkujota już po tym szale, jak zaczęli pakować co się dało
No i faktem jest, że ST17 pracuje dość mało precyzyjnie, zwłaszcza te wersje z dodatkowymi komplikacjami ustawianymi też z koronki - trzeba delikatnie operować, a przy zakręcanej to nie jest takie proste wcale. Ale to wcale nie jest jakaś wyjątkowa sytuacja, Miyota z komplikacjami też chodzi dość topornie.
kwater napisał/a: |
A w temacie bransolety, to mój MQJ ma gorzszą... |
Oj nie. Nie nie nie, i jeszcze raz nie. Emkujoty miały porządną bransoletę z pełnych ogniw, definitywnie stalową. Ten ma jakiegoś klekota z ciul wie czego. Bez porównania. Chyba że może ty masz Emkujota już po tym szale, jak zaczęli pakować co się dało
No i faktem jest, że ST17 pracuje dość mało precyzyjnie, zwłaszcza te wersje z dodatkowymi komplikacjami ustawianymi też z koronki - trzeba delikatnie operować, a przy zakręcanej to nie jest takie proste wcale. Ale to wcale nie jest jakaś wyjątkowa sytuacja, Miyota z komplikacjami też chodzi dość topornie.
:
Ostatnio zmieniony przez kwater 2015-06-25, 11:45, w całości zmieniany 2 razy
Aż muszę dokładnie obmacać tę nautekową bransoletę... Nosi się wygodniej niż MQJ-a (ino mój emkudżej jest z końcówki wysypu chyba...)
Ostatnio zmieniony przez kwater 2015-06-25, 11:45, w całości zmieniany 2 razy
"trzeba nim począśc zeby zaczoł chodzic"
:
a nie lepiej na lato zapakować go w kolorowe NATO ?
Z punktu widzenia Drogi Mlecznej, wszyscy jesteśmy ze wsi.
:
Też bym go na nato widział
A aukcje znikają jedna za drugą...
Chyba forum się zagęści tymi GMT
A aukcje znikają jedna za drugą...
Chyba forum się zagęści tymi GMT
:
Ostatnio zmieniony przez mw75 2015-06-25, 23:18, w całości zmieniany 1 raz
Kurde, zegarki te wisiały na Allegro za 230-260 PLN od roku albo i więcej...
Alamosowi ktoś zlecił recenzje sponsorowaną to teraz zegarki schodzą .
Alamosowi ktoś zlecił recenzje sponsorowaną to teraz zegarki schodzą .
Ostatnio zmieniony przez mw75 2015-06-25, 23:18, w całości zmieniany 1 raz
Antisocial and faceless...
:
+milion
mw75 napisał/a: |
Kurde, zegarki te wisiały na Allegro za 230-260 PLN od roku albo i więcej...
Alamosowi ktoś zlecił recenzje sponsorowaną to teraz zegarki schodzą . |
+milion
:
weź pod uwagę, że tu zaglądają także ludzie przypadkowi, więc spora gromadka ruszyła do ataku za chwilę ceny pójdą w górę
Strzała napisał/a: |
A aukcje znikają jedna za drugą... Chyba forum się zagęści tymi GMT |
weź pod uwagę, że tu zaglądają także ludzie przypadkowi, więc spora gromadka ruszyła do ataku za chwilę ceny pójdą w górę
:
No i sprawdziłem. Okazało się że radość z pozyskania nowego zegarka tak mnie zaślepiła, że nie zauważyłem oczywistej oczywistości a potem już nie przyglądałem się dokładnie. Bransoleta jest z blaszki. Ale zwijana fachowo, nie na kolanie. I podtrzymuję twierdzenie, że wygodniejsza niż w MQJ. A docelowo to rzeczywiście nautec pójdzie na nato, tylko nie mogę się zdecydować na kolory
"trzeba nim począśc zeby zaczoł chodzic"
:
Odpowiedz do tematu
Jacobi napisał/a: | ||
+milion |