Czy za dużo to tylko kijem?
Odpowiedz do tematu

: Czy za dużo to tylko kijem?
Tak mi łazi po głowie pytanie, ile zegarków "na co dzień" jest ok?
Wiem, że pytanie brzmi dziwnie, ale mam kilka zegarków bo "są fajne". Noszę je rzadko, albo bardzo rzadko. Poznałem je już dobrze, ale sprzedać szkoda bo własnie są fajne. Chciałbym kupić znów 2-3 kolejne "codzienne" za też stosunkowo niewielkie pieniądze i obawiam się, że te nienoszone spadną głębiej w "szufladzie".
Nie mówię tutaj o zegarkach kolekcjonowanych z jakichś tam powodów, ale o zegarkach "codziennych".

Z drugiej strony sam nie wiem, czy mam problem, skoro i tak nie mam czego sprzedać hmmm

Z trzeciej strony mój wewnętrzny burak ciągle buntuje się na myśl o kupnie i noszeniu zegarka za kilka tysięcy plnów nawet, jesli mi się podoba hmmm I to jest oki.

:
:facepalm:
Najpierw polecam 4 piwka, po takiej ilości zaczniesz myśleć trzeźwo i dotrze do Ciebie, że będziesz na tym świecie jeszcze góra kilkadziesiąt lat - korzystaj a nie się zastanawiaj. :P

Posiadam jeden drogi zegarek i teraz mam zamiar nabyć wszystkie "parni/marina/pagani made", które mi się podobają. (ostatnio nawet odkryłem me&City - rany cokolwiek to jest, które mi się podoba :P

To kwestia tego jak się czujesz i nie musisz się usprawiedliwiać tym, że ktoś coś na forum napisze :) już rozgrzeszam Cię - idź i grzesz z duchem czasu.

Jak Ci z tym dobrze, to jak to się mówi: "kto bogatemu zabroni" :złośliwiec:

pifko



EDIT: a bo w zasadzie nie odniosłem się do tematu 10 jest ok - bo 10 są najładniejsze gablotki

Ostatnio zmieniony przez Blazej 2015-04-27, 19:32, w całości zmieniany 1 raz
:
Blazej ale ja tak nie do końca o tym ;)

:
Z_bych, ja mam 5 codziennych (znaczy się wszystkich) + G. I jest mi z tym bardzo dobrze. Jak miałem więcej, a kiedyś miałem :)) , to i tak głównie chodziłem w kilku. Dlatego na bazarku wylądowały.








Co najmniej jeden przyjmę. Inne też na bazarku pewnie długo nie poleżą. :))

Apa13 napisał/a:
Lenistwo to cecha ludzi zaradnych. Zamiast wziac sie do dziela, wola myslec jak ulatwic sobie prace, czy ją ominąć pifko
:
Zbyszek, ale zasadnicza rada jest słuszna - napij się pifko

:
halina napisał/a:
Zbyszek, ale zasadnicza rada jest słuszna - napij się pifko


Rada jest dobra, ale później przychodzi czas na wytrzeźwienie...
... i na śledzenie trackingu hmmm

:
Z_bych wystawiaj, wystawiaj :złośliwiec: z chęcią coś nabędę z twojej kolekcji, szczególnie jakiegoś nurka.
A tak serio mam kilka zegarków nie tak dużo jak każdy tutaj :)) , a i tak chodzę w dwóch, trzech na zmianę, a teraz jak działam na działce lub więcej przy innych pracach to tylko G wchodzi w grę.

:
2/3 to dla mnie max. Jak mam więcej, to chodzę podkuwiony, :))

:
m.aciek ale co Cię wqrwia?

A dla sępów info - nie mam nic na sprzedaż :foch: Pytanie, czy potrzebuję kolejne codzienne hmmm

Ostatnio zmieniony przez Z_bych 2015-04-27, 20:14, w całości zmieniany 2 razy
:
Z_bych napisał/a:
czy potrzebuję kolejne codzienne

Oczywista oczywistość, skoro pytasz :złośliwiec: Po zakupie osiągniesz wewnętrzny spokój i harmonię :D ;)

:
Tomek napisał/a:
Z_bych napisał/a:
czy potrzebuję kolejne codzienne

Oczywista oczywistość, skoro pytasz :złośliwiec: Po zakupie osiągniesz wewnętrzny spokój i harmonię :D ;)

+ milion.
pifko pifko pifko
















Po kilku dniach coś wystawisz. :))

Apa13 napisał/a:
Lenistwo to cecha ludzi zaradnych. Zamiast wziac sie do dziela, wola myslec jak ulatwic sobie prace, czy ją ominąć pifko
:
A po sprzedaży osiągniesz spokój ducha i znikną wstrętne podszepty sumienia "po co, po co, po co".
Aha, wcale nie musisz nic sprzedawać, masz, rację. Dasz mi po prostu coś do ponoszenia ;) .

Antisocial and faceless...
:
Ja poszedłem tematycznie i pozniej tylko wymiany ,

:
mw75, dla Ciebie jest tylko "Piękna Helena" - do ponoszenia ino ;) Inne strupki mam zbyt nowe ;)

Pany ja naprawdę nie szukam usprawiedliwienia przed kolejnym zakupem. Szukam s-e-n-s-u :)

Ostatnio zmieniony przez Z_bych 2015-04-27, 20:27, w całości zmieniany 2 razy
:
Z_bychu, ale ja noszę też nowe zegarki, całkiem często nawet ;) . Co prawda najczęściej wintydżowe w stylu ale jednak.
A czy poszukiwanie sensu nie jest po części szukaniem usprawiedliwienia lub alibi?
Z drugiej strony, jeżeli nie widzisz sensu to po co masz się z tym męczyć. Zrób dobry uczynek i uszczęśliw tych, którzy albo sens widzą albo go wcale nie szukają ;) .
;)

Antisocial and faceless...
Odpowiedz do tematu
Skocz do:  

Pełna wersja forum
Powered by phpBB © phpBB Group
Design by Vagito.Net | Lo-Fi Mod.