Zainspirowany zdjęciami Waldka i jego Martini, strzeliłem też kilka fotek mojego BOMBAY SAPPHIRE
Odpowiedz do tematu
: Seiko Brightz SDGC009
:
No to żeś Pan se motyw przewodni obrał
A szkiełko sapphire'owe chociaż?
A szkiełko sapphire'owe chociaż?
:
Szkiełko zapewne takie same jak w moim...bardzo dobra powłoka i brak refleksów. Czytelnośc na duży plus.
Podobają mi się niebieskie kolorki Ino indeksy w moim lepsze
p.s.
mogliby jakąś limitkę whisky czy vodka zrobić Co by potem można było normalnie po sesji skonsumować po ludzku
Podobają mi się niebieskie kolorki Ino indeksy w moim lepsze
p.s.
mogliby jakąś limitkę whisky czy vodka zrobić Co by potem można było normalnie po sesji skonsumować po ludzku
World Wide Watches
:
Butelki są w zestawie
Apa13 napisał/a: |
Lenistwo to cecha ludzi zaradnych. Zamiast wziac sie do dziela, wola myslec jak ulatwic sobie prace, czy ją ominąć |
:
Zegar choć nie moja bajka to może się podobać, szczególnie, że detalami zabija.
Foty, ekstraklasa! Graty!
Foty, ekstraklasa! Graty!
:
Fajny zegar
Gratuluję
Gratuluję
rinkazki napisał/a: |
... ma ktoś kod na 10% lub więcej? ... |
pdrog napisał/a: |
... żyję z zasadą "miej wyjebane, a będzie Ci dane"....... |
:
Dorian06, butelki nie dali , samemu trza było się po monopoloiwych włóczyć
pasti, co fakt to fakt, po lekturze etykiety zachwalającej wyjątkowy smak wywodzący się z połaczenia wyjątkowych ziół z najdalszyck krańców imperium nalałem sobie miareczkę tego ginu . Zgodnie z przypuszczeniami mój "wysublimiwany" smak ogarnął jeden łyk , i dolałem soku z pomarańczy...
Ale jest limitka eristoffa, i to całkiem całkiem. Kolorek zajefajny błękicik
pasti, co fakt to fakt, po lekturze etykiety zachwalającej wyjątkowy smak wywodzący się z połaczenia wyjątkowych ziół z najdalszyck krańców imperium nalałem sobie miareczkę tego ginu . Zgodnie z przypuszczeniami mój "wysublimiwany" smak ogarnął jeden łyk , i dolałem soku z pomarańczy...
Ale jest limitka eristoffa, i to całkiem całkiem. Kolorek zajefajny błękicik
:
To może teraz jakiś gorszy jest, ale Bombay to jedyny gin który mogłem spożywać bez toniku
Odpowiedz do tematu
plose55 napisał/a: |
nalałem sobie miareczkę tego ginu . Zgodnie z przypuszczeniami mój "wysublimiwany" smak ogarnął jeden łyk , i dolałem soku z pomarańczy... |
To może teraz jakiś gorszy jest, ale Bombay to jedyny gin który mogłem spożywać bez toniku
YDHTSAF IYDWT TGAGW OYW