Na WUS pojawił się artykuł o tym, kto jest właścicielem Parnisa, gdzie i kto go produkuje.
W skrócie:
- to nie jest firma krzak
- stoi za tym zarejestrowana firma, która sama składa zegarki z części wykonanych na zlecenie w różnych fabrykach
- Parnis ma własną sieć dystrybucji
Linki:
http://forums.watchuseek....is-1706514.html
http://www.asian-watches....es-company.html
Odpowiedz do tematu
: Prawda o producencie Parnisów
:
Tu to nie dziwi, na tym drugim forum trzeba napisać.
:
Już jest podlinkowane w stosownym dziale
Zobaczymy co się będzie działo
Ostatnio zmieniony przez Szymon 2015-04-01, 08:08, w całości zmieniany 1 raz
Woytec napisał/a: |
Tu to nie dziwi, na tym drugim forum trzeba napisać. |
Już jest podlinkowane w stosownym dziale
Zobaczymy co się będzie działo
Ostatnio zmieniony przez Szymon 2015-04-01, 08:08, w całości zmieniany 1 raz
:
Hehe, jeszcze sie doczekamy salonów w PL, no i wtedy niektórzy będą musieli zweryfikować swoje listy, piramidy i inne takie
:
Świat się wali.
Parnisowe butiki, na Kizi dział z chinolami.
Jak żyć panie premierze.
Parnisowe butiki, na Kizi dział z chinolami.
Jak żyć panie premierze.
Apa13 napisał/a: |
Lenistwo to cecha ludzi zaradnych. Zamiast wziac sie do dziela, wola myslec jak ulatwic sobie prace, czy ją ominąć |
:
celne spostrzeżenie
Svedos napisał/a: |
He he he , się niektórym świat zawali i już nigdy nie będzie jak dawniej |
celne spostrzeżenie
:
Czytam temat i myślę, że zaraz jakieś CBA do mnie wparuje a tu okazuje się, że to nius w stylu "w wodzie jest mokro"
"trzeba nim począśc zeby zaczoł chodzic"
:
Krótko
Natomiast ten wątek jest dość ciekawy, bo pokazuje że świadomość na WUS nie odbiega od przeciętnej, a poziom wmawiania sobie rzeczywistości także jest wysoki.
Najśmiejszniejsze wyłowione przeze mnie elementy, to niechęć do przyjęcia do wiadomości, że Swatch jest największym w Chinach producentem mechanizmów No nie, i kropka. Wuj że to zarejestrowana spółka, wuj że działa tam od dawna, nie i kropka. Pewnie produkują dla zielonych ludzików, bo przecież że nie dla "swiss made"
Dlatego też w Chinach da się kupić - bez żadnego problemu - w zasadzie wszystkie części do 2824, 2836, 2892 które są serwisowe. Komplety balansowe, same balanse, sprężyny naciągu, osie, czopy ... To spisek
Oddzielnym elementem jest wpis właściciela L&H. To nie pierwszy raz, kiedy Chris wypisuje dyrdymały, kiedyś wyprowadzał wspaniały wywód nt. tego dlaczego nam się ciągnął Żubr.
To jest bajkopisarz.
Jego wypowiedzi są wypowiedziami człowieka który nie zna się na zegarkach, ich mechanizmach, naprawie itd. To facet który swoje projekty, od A do Z, zamawia w Chinach. Przychodzą do Stanów zapakowane w pudełka, a jego możliwości ich serwisowania są zerowe. Na swój pierwszy projekt wybrał automatyczny chronograf napędzany ST1940, który wymaga bardzo starannej i czasochłonnej regulacji. Nie do zrobienia w USA, ponieważ tam żaden zegarmistrz nie podejdzie do przeglądu automatycznego chrono za mniej niż $200. Na pięć Ricardo które braliśmy w zakupie grupowym, pięć miało wady. O regulacji nie mówię, bo co powiedzieć o czymś czego nie było
Uwielbiam generalnie takie komentarze. Podejrzewam że Parnis sprzedaje w miesiącu więcej zegarków, nić L&H do tej pory w całej swej karierze, wliczając Kickstartery i inne cuda wianki które odpalał co pół roku
Pkt. 2 który komentuje, dowodzi że niespecjalnie się nawet zainteresował charakterystyką mechanizmów których używał. Serie chronografów Seagulla maja tylko jeden standard wykonania - wychodzą z fabryki jako klasa 3A, z tym że nie stosuje się tego oznaczenia - nie ma gorszych. To są mechanizmy premium. To samo dotyczy serii 8000 - tourbillionów. W dwóch klasach, 2A i 3A, dostępne są mechanizmy innych serii - ST16, ST17 i ST25. Między nimi nie ma różnic innych niż dokładność regulacji. Są w pełni zamienne, a w przypadku ich regulacji przy montażu, otrzymujemy dokładnie ten sam mechanizm.
Dorian06 napisał/a: |
hmmm Jak żyć panie premierze. |
Krótko
Natomiast ten wątek jest dość ciekawy, bo pokazuje że świadomość na WUS nie odbiega od przeciętnej, a poziom wmawiania sobie rzeczywistości także jest wysoki.
Najśmiejszniejsze wyłowione przeze mnie elementy, to niechęć do przyjęcia do wiadomości, że Swatch jest największym w Chinach producentem mechanizmów No nie, i kropka. Wuj że to zarejestrowana spółka, wuj że działa tam od dawna, nie i kropka. Pewnie produkują dla zielonych ludzików, bo przecież że nie dla "swiss made"
Dlatego też w Chinach da się kupić - bez żadnego problemu - w zasadzie wszystkie części do 2824, 2836, 2892 które są serwisowe. Komplety balansowe, same balanse, sprężyny naciągu, osie, czopy ... To spisek
Oddzielnym elementem jest wpis właściciela L&H. To nie pierwszy raz, kiedy Chris wypisuje dyrdymały, kiedyś wyprowadzał wspaniały wywód nt. tego dlaczego nam się ciągnął Żubr.
To jest bajkopisarz.
Jego wypowiedzi są wypowiedziami człowieka który nie zna się na zegarkach, ich mechanizmach, naprawie itd. To facet który swoje projekty, od A do Z, zamawia w Chinach. Przychodzą do Stanów zapakowane w pudełka, a jego możliwości ich serwisowania są zerowe. Na swój pierwszy projekt wybrał automatyczny chronograf napędzany ST1940, który wymaga bardzo starannej i czasochłonnej regulacji. Nie do zrobienia w USA, ponieważ tam żaden zegarmistrz nie podejdzie do przeglądu automatycznego chrono za mniej niż $200. Na pięć Ricardo które braliśmy w zakupie grupowym, pięć miało wady. O regulacji nie mówię, bo co powiedzieć o czymś czego nie było
Uwielbiam generalnie takie komentarze. Podejrzewam że Parnis sprzedaje w miesiącu więcej zegarków, nić L&H do tej pory w całej swej karierze, wliczając Kickstartery i inne cuda wianki które odpalał co pół roku
Pkt. 2 który komentuje, dowodzi że niespecjalnie się nawet zainteresował charakterystyką mechanizmów których używał. Serie chronografów Seagulla maja tylko jeden standard wykonania - wychodzą z fabryki jako klasa 3A, z tym że nie stosuje się tego oznaczenia - nie ma gorszych. To są mechanizmy premium. To samo dotyczy serii 8000 - tourbillionów. W dwóch klasach, 2A i 3A, dostępne są mechanizmy innych serii - ST16, ST17 i ST25. Między nimi nie ma różnic innych niż dokładność regulacji. Są w pełni zamienne, a w przypadku ich regulacji przy montażu, otrzymujemy dokładnie ten sam mechanizm.
:
Kuuufa Jeszcze będziecie mnie prosić o pokazanie moich pudeł z Parnisami
Pozdrawiam
Krzysiek/Fazi64
____________________________________
...Ruski trollu - idi na ch.j...
Krzysiek/Fazi64
____________________________________
...Ruski trollu - idi na ch.j...
:
A nie wiader?
Fazi napisał/a: |
pudeł |
A nie wiader?
Antisocial and faceless...
:
Aż sobie jutro wygrzebię mojego forumowego Parnirgo , na pohybel jednej kanalii co na mnie donosy pisała ....tfu szanowanego i założonego użytkownika zaprzyjaźnionego forum
:
Może i doszukuję się teorii spiskowych, ale fakt jest taki, że na kizi zmienili temat "Prawda o producencie Parnisów" na "Parnis". Niby nic takiego, ale już dużo mniej ciekawie brzmi.
:
Tylko czekać aż znów się dowiedzą tam wszyscy dlaczego chińska marka produkowana przez Chińczyków w Chinach jest gówniana, w przeciwieństwie do chińskiego zegarka produkowanego w Chinach, lub zamawianego w całości z chińskiego katalogu, ale za to ze szwajcarską fakturą grającego życiową rolę Swiss made.
"Nie ten świat, nie ten poziom, coś tam coś tam ..."
"Nie ten świat, nie ten poziom, coś tam coś tam ..."
:
Odpowiedz do tematu
Niestety siła partyjnego kiziowego przekazu ma Moc, i niektórzy nawet nie myślą z tym dyskutować czy rozważać, bo "dilerzy swiss" zawsze mają rację