Też mam

Odebrałem, dziękuję bardzo organizatorowi i kumotrom

Nadal nie mam...

Ja tez jeszcze nie mam

wahin, zgodnie z trackingiem masz awizo w skrzynce

Tapir, Ty już masz drugie awizo i nawet smsa dostałeś (ciekawe, bo nie zamawiałem), kalendarze czekają na Ciebie w UP Wyszków 4 na Sowińskiego 63

No, do mnie wreście przyszedł znaczy sms od paczkomatu, że wysłany

Oficjalnie ogłaszam

wszystkie kalendarze zostały wysłane

w tym roku projekt miał ciekawą drogę; prace nad kalendarzami zajęły 2 tygodnie, w tym czasie powstało kilka różnych projektów, z których najlepszy będzie cieszył Wasze oko na ścianie i/lub na biurku przez cały rok
Jeśli dalej będę zajmował się kalendarzem, wybór przyszłorocznego projektu możemy wybrać w głosowaniu (byle tylko zdjęcia były ciut wcześniej). Możemy zrobić też kilka różnych kalendarzy, np jeden z GShockami, jeden vintage.. .

Jak czytałem podziękowania, za każdym razem przekazywałem je Gosi, która zaprojektowała oba kalendarze. Gosia na co dzień pracuje w wydawnictwie, zajmuje się grafiką/składem.

Każda przesyłka ma swój tracking, by nie było zaginięć . Jeśli ktoś potrzebuje, poproszę PW - otrzyma numer swojej przesyłki. Jeśli coś przesyłce stało się po drodze, kalendarz przyszedł pomięty, pognieciony, zalany - proszę o info.
Kalendarz biurkowy był niesamowicie popularny - większość osób domówiła go sobie, co spowodowało, że nie starczyło dla wszystkich zamawiających . Pierwszeństwo miały Osoby, które się na niego zapisały, a potem zgodnie z kolejnością zamawiania.

W zeszłym roku czytałem w wątku, że listonosze się nie sprawdzili i gnietli kalendarze usiłując wepchać je do skrzynek. By tego uniknąć wszystko, co szło przez Pocztę Polską było rejestrowane (czyt: na awizo), jest też kilka nadprogramowych kalendarzy ściennych na reklamacje. Jeśli reklamacji nie będzie, będą dostępne za jakąś małą kwotę, typu 10zł.
Zrezygnowałem z kuriera DPD na rzecz UPS, z tego względu, że DPD miał przywieźć koperty, a przesyłka zaginęła po drodze . Było z tym trochę ambarasu, zraziłem się do tej firmy na długo. UPS, jak widziałem, dowiózł sprawnie i szybko.
Inpost kilkukrotnie miał zapchany paczkomat , więc przesyłki paczkomatowe wychodziły w miarę wolnego miejsca w paczkomacie. Dwie osoby chciały dostać list inpostem (taki do odbioru w np kiosku Ruchu), ale dostały paczkomatem, bo pani z Inpostu nie gwarantowała trackingu przesyłek.

Niech wiszą/stoją i cieszą oko!

Mam i ja

Pan listonosz niby był, niby zostawił awizo

marekgro, Dziekuję, udało się namierzyć kalendarz

Oczywiście na poczcie twierdzą, że awizo zostawiali itd chociaż w skrzynce nic nie ma i do domu nikt nie pukał. Szczęśliwie po krótkiej ale nerwowej dyskusji kalendarz (i awizo...) odnalazł się w urzędzie.

Dotarł i do mnie, dzięki raz jeszcze

Dzisiaj ja także odebrałem, dziękuję Marek

Właśnie wróciłem z paczkomatu, choć dopiero po godz. 20 dotarł sms, to nie mogłem sobie darować, żeby zobaczyć kalendarz jeszcze dziś.
Bardzo fajny wyszedł, wielkie dzięki Tobie i autorce!
I czekam na wieści co z biurkowym

Dzięki Machu,

Marku! Co z tym kalendarzem biurkowym?
Wóz albo przewóz - kalendarz albo kasa
Napisałem Ci PM-kę, ale wciąż jest nieprzeczytana. Daj znać co i jak!

ja też wysłałem hajs za "promocyjny kalendarz" i cisza... Pewnie uciekł z hajsem za granicę albo do Bułgarii