Odpowiedz do tematu
:
Sposób nazywa się miniaturowy piec hartowniczy/labolatoryjny z regulowana temperaturą
:
Dzieki
Noze tez lubie
:
Ostatnio zmieniony przez misinek 2010-08-11, 19:15, w całości zmieniany 1 raz
Odpowiedz do tematu
Jest jeszcze jedna "tajemnicza" metoda:
kuchenka ceramiczna ze spiralą lub "słoneczko" i ściemniacz do swiatła wykorzystywany jako regulator mocy/temperatury. Można też skorzystać z "kiepskiej" lutownicy o mocy 100w (kiepska tzn taka co normalnie się przegrzewa).
Kolorki mamy nastepujace: żółty przechodzi następnie w czerwono fioletowy potem niebieski i na końcy zaczyna szarzeć.
Wskazówki najlepiej położyć na starym deklu od kieszonki wypełnionym piaskiem (dla równomiernego nagrzewu.
Można też z braku "prądu" użyć gazu (kuchenka) ale wtedy może być trudno o równomierne nagrzanie - i koniecznie musi być dopływ powietrza do barwionych elementów - czyli płomień nie może "obejmować" całego pojemniczka.
Pzdr.
kuchenka ceramiczna ze spiralą lub "słoneczko" i ściemniacz do swiatła wykorzystywany jako regulator mocy/temperatury. Można też skorzystać z "kiepskiej" lutownicy o mocy 100w (kiepska tzn taka co normalnie się przegrzewa).
Kolorki mamy nastepujace: żółty przechodzi następnie w czerwono fioletowy potem niebieski i na końcy zaczyna szarzeć.
Wskazówki najlepiej położyć na starym deklu od kieszonki wypełnionym piaskiem (dla równomiernego nagrzewu.
Można też z braku "prądu" użyć gazu (kuchenka) ale wtedy może być trudno o równomierne nagrzanie - i koniecznie musi być dopływ powietrza do barwionych elementów - czyli płomień nie może "obejmować" całego pojemniczka.
Pzdr.
Ostatnio zmieniony przez misinek 2010-08-11, 19:15, w całości zmieniany 1 raz