Raketa, zasyfiona, pęknięte 'szkiełko', ale nakręca się i tyka wesoło i glośno


To nie wiem co to jest, ale pamiętam za dzieciaka jak jeszcze tata go nosił, jest jakiś problem z nakręcaniem, ciężko trafić i czasami jak próbuję nakręcić tak jakby coś 'spada' i nie chodzi. Jak widać szkiełko mocno porysowane, tarcza też tak jakby złuszczona.


Widać że zmęczony, pęknięte 'szkiełko', nie daje się nakręcić, brak dekla, nie znam się ale tak jakby uszkodzony wahnik

