Uderz w stół a nożyce się odezwą...

Nożyce seikowe się odezwały, ale zapewniają one uroczyście, że nie nabywały ani owych pasówek, ani zresztą innych zegarków (od dłuższego czasu), bo są owe nożyce spłukanymi, niestety


A w temacie, to nożyce dziś sobie pozwoliły na kłalitność:

Dawno nikt Enicara nie pokazywał ... i ochota mnie naszła jakaś

... dobrze, że on złoty

Ale złoto już mooocno obłazi

A ja muszę dokończyć zdzieranie złota:

Ale ja to robię z premedytacją, zegarek na żywo wygląda bardzo ciekawie.
Musze wyjąc szkło i koronkę z koperty i zetrzeć resztę. Później będę czekał aż patynka się równomiernie rozłoży .

Woj_Woj, Fok Ju....w błocko