Dzięki koledzy.
Moje myśli biegły tokiem Jacka ... pomieszałem wystawy, co wprawiło mnie w lekką konfuzję ... ale co ja tam wiem o światowych wystawach.
Jednak koncepcja zegarkowego konkursu przestała mi pasować, gdy przypomniałem sobie ofertę FL z tego okresu ... ten Centurionik wypada blado i mało reprezentacyjnie.
A może to po prostu taki okolicznościowy gadżet rozdawany na stoisku.
Bo każdy z nas ma tu jakąś swoją niszę. Jeden lubi kwarce, inny vintage. Inny tworzy tarcze sygnowane swoim inicjałem. I piękno pasji polega na tym, że wszyscy się tu mieszczą i wszyscy wzajemnie swoją pasję szanują.