no niestety - moj zegar zostal zgubiony (lub ukradziony, choc nikogo za reke nie zlapalem) przez PP.

Byl wyslany 18 kwietnia USPSem (Priority mail parcel, flat rate) z USA, do mnie nie dotarl. Czesci do tego zegarka wyslane 2 tygodnie pozniej dotarly dzisiaj listem (priority mail letter, tez flat rate).

Obie przesylki mialy numery deklaracji celnej w formacie LJ….US, wiec w Polsce nierejestrowane.

Na deklaracji oczywiscie byly opisane (watch, watch parts) - ta z czesciami doszla, ta z zegarkiem nie - mozna sie domyslec dlaczego.

czy jest jakakolwiek szansa na odzyskanie czegokolwiek od PP?

Sprzedawcy w tym przypadku nie ma, bo to byl prezent, wiec nawet glupio mi pisac do nadawcy.

jest mi przykro i kij w oko poczcie polskiej. Foch i ch*j.

Sorry ze to ci sie przytrafilo O szansach nie wiem zz duzo, ale jesli cos slac z USA do Polski to tylko "registered"

beceen, jeśli ktokolwiek ma szanse na odzyskanie części pieniędzy to tylko nadawca i to on powinien zgłosić reklamację.

cholera, szkoda... nie cierpię takich sytuacji...

kur....a. Niech poczta szczeznie w odmetach niedoreczonych paczek

Znajac zycie to jeszcze w usa zginelo.
W sumie mala nadzieja jeszcze jest, bo idzie mniej niz 30 dni.
A co do znikania przesylek- kiedys kupilem troche paskow w c&b, wyslane zostaly w 2 listach z kolejnym nr ;jeden doszedl, drugi nie

beceen, powiem szczerze, że jestem w szoku. Mam nadzieje, że się przesyłka jeszcze jakoś odnajdzie.
Pisałeś mi na PW, że przesyłka była adresowana na firmę, w której pracujesz i tak się zastanawiam czy jak by przesyłka trafiła na cło to kto by był poinformowany o tym, Ty czy pismo by trafiło do sekretariatu firmy, w której pracujesz.

Deco79, byla na firme i na moje nazwisko, bo firma duza.
nigdy nie bylo problemu, bo ludzie z UC kontaktuja sie albo ze mna (byl numer telefonu bezposredni podany) albo z kancelaria mojej firmy (duzo mamy importu, wiec znaja), ktora codziennie pytalem czy nic nie ma dla mnie.

selassje, nie sadze, zeby zginelo w usa - tzn. inaczej - nigdy mi sie to nie zdarzylo, a PP sprzeniewierzyla mi juz w sumie 5 przesylek.

najgorsze, ze nic nie zrobie, bo PP bedzie twierdzic, ze do nich nie trafilo, a USPS, ze wyslali - z tym ze USPS ma dowod w postaci trackingu.

jestem wsciekly, bo kolejny raz sie okazuje, ze sie kur*a normalnie nie da tylko zawsze jakies przeboje musza byc. Nie wierze w zgubienie, bo pani z CER Warszawa sie zarzekala, ze u nich nic nie lezy i wszystko idzie juz plynnie do adresatow.

beceen, wiem, że Polak mądry po szkodzie ale chyba warto jeszcze raz zaznaczyć dla potomnych - zamawiajcie paczki z USA tylko z opcją "Registered Mail™".

Opcja "Registered Mail™" kosztuje tylko $14 więcej co przy liście First Class daje ok $26 a przy Priority Mail ok $40 a mamy przesyłkę poleconą.

Ja osobiście zazwyczaj wybieram First Class + Registered Mail™.

wiem, niestety w tej sytuacji nie ja decydowalem o wysylce.
z reszta, to jest paranoja, zeby brac drozsza wysylke, bo tansza zniknie.

ja rozumiem, ze tansza moze dojsc pozniej, ale nie ze sie zgubi/zostanie ukradziona.

beceen, ależ możesz wybrać tańszą przesyłkę - first class czyli tzw. ekonomiczną.

U nas list polecony do USA kosztuje ok 26 PLNów a u nich list polecony do Polski kosztuje też ok 26 tylko, że USD.

Sam bym nigdy nie wysłał zegarka przesyłką niepoleconą, więc skoro amerykaniec Ci wysłał taką przesyłką to nic nie pozostało jak założyć roszczenie na paypalu.

Prawdopodobnie przerabiam to samo

Paczka First Classic Mail idzie już ponad miesiąc i dojść nie może... Status w trackingu w USA od pierwszego dnia się nie zmienił.

Dałem mu ostatnia szanse na sprawdzenie dokładnego trackingu na terenie USA, jeśli w ciagu 2 dni nic się nie wyjaśni to otwieram spór

Teraz pytanie - jaka jest szansa na powalczenie w sporze paypal skoro sam zdecydowałem się na taka formę wysyłki (taka zaproponował sprzedający a ja się zgodziłem - wiem, zachowałem się jak idiota)?

Tapir, jestes kupujacym, takze wg paypala wszystko jest mozliwe i dopuszczalne