Night Hunter Chronograph - Moscow Classics







Mechanizm Polot kaliber 31681

Koperta stalowa polerowana

Dekiel stalowy polerowany

Szkło mineralne sferyczne

Tarcza czarna z białymi tarczkami chronografu i 24 h, datownik pomiędzy godzinami 7 i 8, obrotowy pierścień „logarytmiczny”, indeksy godzinowe srebrne nakładane, wskazówki srebrne wypełnione luminovą

Wymiary 42 x 15 mm

Pasek 22 mm

Wodoodporność 3 ATM

Limitacja 500 szt

Po samej nazwie jak wczoraj napisałeś wiedziałem że to będzie przebój - podoba sie i do tego ma suwak. Extra zdecydowany przeciwnik B

Często go nosisz ?

Macałem go dzisiaj - jeden z ładniejszych rosyjskich chronografów imho... Super!



Pzdr

Spinner

Ostatnio troszkę mniej gościł na moim nadgarstku, ale to tak jak ze wszystkimi zegarkami ,często robię przegląd swojej kolekcji, prawie codziennie mam inny zegarek, jak któryś zagości na dłużej to już jest prawie rekord świata. Zakładając że noszę prawie wszystkie moje zegarki więc następny raz dopiero w przyszłym roku -oczywiście statystycznie rzecz biorąc

Lepszy od Blue Angels. Rewelacja!

Jest większy i przez to zdecydowanie czytelniejszy a wskazówki w nocy ładnie świecą.



Edit



Co do dekla to się zgadzam, plus - za to że stalowy (przeszklony mogli dodać jako drugi, w niektórych modelach MC są dwa) , minus- za grawer na deklu.

Dekiel stalowy bez przeszklenia to naprawde plus. Jam mam tylko wodołaza MC i w ogóle nie patrzę na mechanizm (no może czasem). Za to lubie otwierać dekielki i wtedy podpatrywać. Taki przeszklony dekiel napełnia mnie obawą że go zbiję i szkło dostanie sie do środka , mam chyba fobię.

A ja lubię przeszklone dekle, a jeszcze bardziej jak są dwa w komplecie do wyboru.

Jak widze na zatoce jest jeszcze taka wersja - czarna, bardzo czytelna jak na chrono:











fotki: http://stores.shop.ebay.p..._fsubZ233922719



Pzdr

Spinner

Dostępna była także wersja w "różowym złocie"z białą tarcza jak by ktoś strasznie chciał, wszystkie limitowane po 500 szt, razem robi się z tego 1500

skąd Ty je bierzesz?świetny

Zanbywam drogą kupna Żelazny Feliksie , a raczej zanabywałem, w czasach kiedy dolar był tani i dzieci na studiach w obcym mieście nie miałem , teraz to tylko na Parnisy mnie stać