
Nie miałem jeszcze nigdy prawdziwej "maryny", więc postanowiłem, żeby w końcu mieć.
Wskazówki wieki temu kupiłem (za pośrednictwem Janka) na HommageForum od Athaya.
Tarcza od Getat - bo miałem nadzieję, że luma przypasuje do tej na wskazówkach i będzie fajnie. Oczywiście okazało się, że się różnią, więc komplet pojechał na Pomorze w celu wymiany onej lumy - dzięki Segoy!
Prawdziwy homarek musi być na Mołnii - tego w szufladzie trochę leży - potrzebny był tylko odpowiedni pierścień. I tu, jak zwykle, niezawodny okazał się Kumotr Grizly - dzięki Mirek!.
Zostało tylko to poskładać, a efekt jest taki:


Zostało mi tylko wałek dopasować, założyć koronkę i oczywiście pasek (już zamówiony, Przemek czeka na skórę odpowiednią).
Ale z wałkiem okazało się, że jest problem.
Kupiłem kiedyś z ebay nowe wałki do Mołnii, takie nagwintowane na całej dlugości - więc miałem nadzieję, że będzie to "bułka z masłem". Ale jak ma się coś nie udać, to się nie uda.

Okazuje się, że te wałki są za grube


No i poradźcie, co z tym zrobić?