Dzisiaj przechodząc obok jednego zegarmistrza w Lublinie (konkretnie Chrust) mówię tak zagadne i zapytam czy ewentualnie kiedyś przejrzałby i ew. wyregulował mój nowy nabytek Marynka 40mm na mechaniźmie 2530. Mówię, że robi regularnie ok +17 s/dobę, ale jest nowa.
Pan zegarmistrz powiedział, że taki wynik w takim zegarku to "tylko dziękować bogu, że się taki trafił, a nie ma co regulować bo się rozpadnie a i tak najwyżej po dwóch latach padnie".
Pomijając aspekt, iż uważam, że podejście do klienta ma iście profesjonalne, to po prostu mu nie wierzę.
W tym miejscu chciałem zapytać kumotrów co do odchyłek Waszych Marysiek i mechanizmy na jakich chodzą.
Pozdrowienia dla kumotrów
[ Dodano: 2013-12-21, 18:25 ]
No to jeszcze lepsz temat. Maryśka nieco oda tamtego czasu zwolniła do ok. +12-13 s/dobę, ale mój nowy nabytek Tissot PRS 516 na ETA 2836-2 robi -20s/dobę jak w mordę strzelił...
Może się rozchodzi, ale niezły klimat zegarek 5 razy droższy i robi 2 razy większą odchyłkę, a podobno Swiss Made przechodzą kontrolę jakości po wyprodukowaniu...
[ Dodano: 2013-12-26, 11:03 ]
Marynka od tamtego czasu się ustabilizowala i robi ok +7/8 sek/dobe. Nie wiem czy to jej ostatnoe slowo, ale tendencja jest pozytywna. Tissot natomiast czasami ma -9/ dobe a czasami -20 sekund. Z tego cosie orientowalem to chyba zle wrozy jak odchylki skacza bo jest mnoejsza szansa na wyregulowanie
[ Dodano: 2013-12-28, 07:29 ]
Marynka widać się jeszcze układa bo od paru dni odchyłka równo +5/doba, obojętnie czy na ręce czy w rotomacie.
Tissot też zaczyna się "rozkręcać" wczoraj życiowy sukces -27s/dobę
Odpowiedz do tematu
: Dokładność naszych Marysiek
Ostatnio zmieniony przez kurynio 2013-12-21, 18:25, w całości zmieniany 3 razy
Odpowiedz do tematu
Ostatnio zmieniony przez kurynio 2013-12-21, 18:25, w całości zmieniany 3 razy