Od dawna na forum brakowało mi tematu dotyczącego polskich (choć może to określenie należałoby pisać w cudzysłowie) zegarków przedwojennych i zegarmistrzów z tego okresu. Niedawna zmiana nazwy forum ostatecznie skłoniła mnie do tego, aby go założyć. Tu mam nadzieje, będziemy mogli podyskutować na temat przedwojennych czasomierzy i ewentualnie pochwalić się takimi zegarkami.
Powszechnie uznaje się, że przed wojną zegarki naręczne w Polsce nie były produkowane. Co innego budziki czy zegary stojące. Jednak zachowało się sporo tych pierwszych z polskimi nazwami. Były to najczęściej nazwiska zegarmistrzów (salonów jubilerskich), którzy je u nas sprzedawali. Podejrzewam też, że przynajmniej w niektórych wypadkach tu też dokonywał się montaż .
W czasie, gdy interesowałem się tym tematem spotkałem się z następującymi nazwiskami (podaję według miejsca siedziby):
Bielsko
J. Hass, Rudolf Christ (właśc. Bcia Englert) (ul. Jagiellońska 4), I.(Izaak?) Klipsztein, Hugo Huppert (Biała nie wiadomo czy sygnował czy tylko sprzedawał inne marki), DEWA,
Bydgoszcz
B. Grawonder (ul. Dworcowa 30), J. Środziński (ul. Batorego 5), Józef Lis ul. gdańska 59
Czersk
F. Staniszewski
Częstochowa
Aleksy Kowacki, B. Glicner
Gdańsk
J[ulian]. Lisinski
Gniezno
A. Galczewski
Hrubieszów
Farnciszek Żminda
Jarocin
Kempiński T. Rynek 18
Katowice
„Chronos” (ul. 3 maja 18)
Stiller Emil (wł. A. Garczarczyk), ul. 3-go maja 36
Weiss ul. Maryacka 2
Konin
T. Czajsner
Koronowo
Czajkowski E.
Kraków
A. Sulikowski, Józef Płonka, M. Ruebner, L. Kowalski (Sukiennice l.? 18), Stanisław Matuszyński (Sukiennice 10), Józef Cyankiewicz (ul. Sławkowska), ?Marceli Bojarski, Leon Holzer, Bogdan Strojny (ul. Sławkowska od 1941r.), W. Limanowski, H. J. Tetebaum (Stradom 10), Władysław Dowgiałło (Floryańska 19), Eichner B.
Krotoszyn
M. Szczepaniak
Lipine (Lipiny–dzieln. Świętochłowic)
B. Jeziorski, Masalski ul. Bytomska 42 (wtedy obowiązywała już nazwa Lipiny)
Lublin
W. Piotrowski ul. Lubartowska, (Bracia) Kempisty, F. Sokołowski
Lubliniec
Franciszek Mizgalski („Rynek”)
Lwów(Polecam na KMZiZ cały temat o zegarach i zegarmistrzach ze Lwowa. Tu podaję tylko te nazwiska, o których wiem, że były umieszczane na zegarkach)
Jan Seltenreich, Dąbrowski Julian ul. Hetmańska 4, Stanisław Woźniak ul. Akademicka 8, Jan Suchecki – następca St. Woźniaka?sygnował?, D. Majewski, M.Siermontowski, Wilhelm Penther, Józef Weiss,
Łowicz
J. Lipski (ul. Zduńska 21)
Łódź
Jan Placek ul. Brzezińska 10, J. Bursztyn (ul. Główna 53), L. Chmielewski, H. Russak (istniało też "H. Russak dawniej L. Chmielewski"), Władysław Wrzesiński (ul. Piotrkowska 309), Lorje Sz. 1-sza Aleja 9, B. Kowalski,
Miechów
A. Cielontko
Nowa Wieś
P. Kmieciak
Ostrów Wielkopolski
E. Bukowiecki
Poznań
E. Bamber (ul. Półwiejska 38), Gąsiorowski Jan Berwińskiego 1, S. Własny
Pszczyna
F. Jakubowski (ul. Wolności 1)
Radomsko
Stycki B. ul. Reymonta ?2
Rybnik-Wodzisław
Łukaszczyk. I.?
Łukaszczyk. L.
Rydułtowy-Pszów
Wiktor Szostek
Sanok
I. Hirschfeld
Siedlce
Rybak D. ul. Piłsudskiego 44
Skierniewice
Feffer E.
Skole
Arnold Rechtschaffner, Markus Rechtschaffer
Sosnowiec
I. Manela („vis-à-vis Dworca”)
J. T. Jakubiński ul. Modrzejowska 39
Stanisławów
M. Jaeger,
Stargard
I. Kotowski (?Kitowski),
Szczakowa
Adam Rosenstock,
Środa
Z. Owsiński
Tarnów
Herman Schächter (ul. Mościckiego 21)
Zucker E. (Targowa 2)
Knobloch M., Krakowska 18
Tomaszów Mazowiecki
Szajewicz M. Kościuszki 25
Toruń
Cz. Lipczyński ul. Królowej Jadwigi 18, K. Bibik, Strehlau Fr. ul. Rabiańska 4
Warszawa
Fr. Dąbrowski, Goldsztein R. (ul.Chłodna 62), W. Grabau, Gebruder Fortwangler ul.Okopowa, Z. Jeznacki, Walery Mayzel (Marszałkowska 72), Adolf Modro (ul. Marszałkowska), Teodor Galecki, Ludwik Maurycy Lilpop (ul. Senatorska od 1878 do 1905 potem ul. Wierzbowa), Pazderski J., Poznanski, Pozzi i Czernik, D. Śliwa (ul. Marszałkowska) 69, A[ugust]. Wamt Senatorska 26 (działał 1870-1890), Ferdynand Woroniecki,Jan Zegrze, Bogusław Sarnecki ul. Złota 14
Wilno
W. Jurewicz ul. Mickiewicza 4
Września
I. Krantz
Wągrowiec
Golniewicz „wł. K. Strzelecki" M. Piłsudskiego 11, R. Zborowski
Zakopane
Krespolski Antoni
Zawiercie
H. Goldszer (ul. Marszałkowska 16)
?????
J. Wapiński
Możemy wspólnie uzupełniać tę listę. To jak, pomożecie?
Jeśli znacie jakieś dalsze, proszę zgłaszajcie je śmiało. Być może gdzieś zachowały się też opowieści o miejscowych zegarmistrzach pracujących przed wojną.
Na początek przedstawiam zegarek z mojego awatara: mój ziomek, W. Piotrowski na mechanizmie od Kurth Freres (tych od Certiny).
Ciekaw jestem, czy nr 16 na wewnętrznej stronie koperty to nr seryjny nadany w Polsce, czy może coś innego? Sam zegarek chodzi bardzo przyjemnie i czasem zakładam go do pracy. Pasek to jaszczurka vintage od kumotra Z_bych, nabyty po forumowej cenie - dziękuję [/b][/b]
Odpowiedz do tematu
: Przedwojenne polonica
Ostatnio zmieniony przez Wintergreen 2018-04-07, 18:47, w całości zmieniany 55 razy
Ostatnio zmieniony przez Wintergreen 2018-04-07, 18:47, w całości zmieniany 55 razy
Były starszy szeregowy Wintergreen był to złośliwy gnojek, który znajdował zadowolenie w swojej bezsensownej pracy.
:
Fajny temat a prezentowany KOSTEK zacny................mógłbyś podać jego wymiary?
Bądź dla siebie latarnią, która oświetla twą drogę i nie poszukuj światła poza sobą
:
Ostatnio zmieniony przez Wintergreen 2015-02-16, 19:22, w całości zmieniany 1 raz
Wymiary:
40mm długości, 22mm szerokości, 6mm wysokości.
Z zakładu Piotrowskiego wychodziły też takie (zdjęcia od Sąsiadów, gdzie podobny wątek istnieje już długo, ale jakoś obumarł):
40mm długości, 22mm szerokości, 6mm wysokości.
Z zakładu Piotrowskiego wychodziły też takie (zdjęcia od Sąsiadów, gdzie podobny wątek istnieje już długo, ale jakoś obumarł):
Ostatnio zmieniony przez Wintergreen 2015-02-16, 19:22, w całości zmieniany 1 raz
Były starszy szeregowy Wintergreen był to złośliwy gnojek, który znajdował zadowolenie w swojej bezsensownej pracy.
:
Wintergreen - "piątka z plusem" za założenie tego wątku
jestem ciekaw jak się rozwinie...
jestem ciekaw jak się rozwinie...
:
Ostatnio zmieniony przez Wintergreen 2015-02-16, 19:23, w całości zmieniany 1 raz
Dzięki, Maras.
Od początku w zegarkach pociągała mnie historia jaka się z nimi wiąże i jaką czasem tez możemy wyczytać z nich samych. Chodzi mi przy tym nie tylko o doniosłe wydarzenia, ale też o historie zwykłych ludzi. Zegarki oddają zarówno pierwszą jak i drugą. Niektóre bardziej, inne oczywiście mniej wyraźnie. Losy Polaków i przesunięcia granic oddaje chociażby fakt, że w spisie znajdują się miejscowości kresowe, które już dziś w Polsce nie leżą, a brak jest Pomorza i Dolnego Śląska. Z Twojego Wrocławia, np. spotkałem się tylko z nazwami niemieckimi. Za to ciekawą sprawą jest Górny Ślask. Ten obszar nawet w XVIIw., przed rozbiorami, do Polski nie należał. Jednak polskość była w nim na początku XXw. silna i żywa (oczywiście nie znaczy to, że dominująca). Paradoksalnie bardziej może nawet jak na niektórych innych obszarach np. Warmii czy Pomorza Wschodniego. Dało to swój wyraz w Powstaniach Śląskich. A także w takich zegarkach B. Jeziorski z Lipin(e) czy sympatycznej nazwie rodziny Markefka z Miechowitz Ober Schlesien.
Ciekawą sprawą są też wcale liczne nazwiska żydowskie i ich historia, gdy za to np. pan Cielontko z Miechowa reklamował się na tarczach jako "Handel chrześcijański". Daje to świadectwo przedwojennym stosunkom w handlu. Wszystko to można wyczytać z zegarków...
Od początku w zegarkach pociągała mnie historia jaka się z nimi wiąże i jaką czasem tez możemy wyczytać z nich samych. Chodzi mi przy tym nie tylko o doniosłe wydarzenia, ale też o historie zwykłych ludzi. Zegarki oddają zarówno pierwszą jak i drugą. Niektóre bardziej, inne oczywiście mniej wyraźnie. Losy Polaków i przesunięcia granic oddaje chociażby fakt, że w spisie znajdują się miejscowości kresowe, które już dziś w Polsce nie leżą, a brak jest Pomorza i Dolnego Śląska. Z Twojego Wrocławia, np. spotkałem się tylko z nazwami niemieckimi. Za to ciekawą sprawą jest Górny Ślask. Ten obszar nawet w XVIIw., przed rozbiorami, do Polski nie należał. Jednak polskość była w nim na początku XXw. silna i żywa (oczywiście nie znaczy to, że dominująca). Paradoksalnie bardziej może nawet jak na niektórych innych obszarach np. Warmii czy Pomorza Wschodniego. Dało to swój wyraz w Powstaniach Śląskich. A także w takich zegarkach B. Jeziorski z Lipin(e) czy sympatycznej nazwie rodziny Markefka z Miechowitz Ober Schlesien.
Ciekawą sprawą są też wcale liczne nazwiska żydowskie i ich historia, gdy za to np. pan Cielontko z Miechowa reklamował się na tarczach jako "Handel chrześcijański". Daje to świadectwo przedwojennym stosunkom w handlu. Wszystko to można wyczytać z zegarków...
Ostatnio zmieniony przez Wintergreen 2015-02-16, 19:23, w całości zmieniany 1 raz
Były starszy szeregowy Wintergreen był to złośliwy gnojek, który znajdował zadowolenie w swojej bezsensownej pracy.
:
Wintergreen,
Bardzo fajny wątek, ciekawy temat.
Mam nadzieję, że koledzy przeszukają szuflady i będą wspierać, obawiam się tylko abyś nie został sam.
Ja niestety nie mam czym.
Bardzo fajny wątek, ciekawy temat.
Mam nadzieję, że koledzy przeszukają szuflady i będą wspierać, obawiam się tylko abyś nie został sam.
Ja niestety nie mam czym.
:
...dokładnie...
...nie polonika, ale...
...mam nie zegarek ale niemal artefakt po "saloniku" zegarmistrzowskim... etui na zegarek kieszonkowy. Wymiary: 7,6/10/3 cm. Wykonane z drewna i wykończone papierową okleiną. Wewnątrz wykończone płótnem. Umieszczona jest również reklama zakładu zegarmistrzowskiego Hermann Grosser mieszczącego się przy ulicy Bahnhofstrasse 14 (Kolejowa 14) w Münsterberg - dzisiaj Ziębice, miasto w woj. dolnośląskim, w powiecie ząbkowickim.
(1945 - przyłączenie miasta do Polski, wysiedlenie dotychczasowej ludności do Niemiec)...
Ostatnio zmieniony przez Spam 2013-11-01, 13:44, w całości zmieniany 1 raz
Wintergreen napisał/a: |
Od początku w zegarkach pociągała mnie historia jaka się z nimi wiąże i jaką czasem tez możemy wyczytać z nich samych. Chodzi mi przy tym nie tylko o doniosłe wydarzenia, ale też o historie zwykłych ludzi. Zegarki oddają zarówno pierwszą jak i drugą. Niektóre bardziej, inne oczywiście mniej wyraźnie. Losy Polaków i przesunięcia granic oddaje chociażby fakt, że w spisie znajdują się miejscowości kresowe, które już dziś w Polsce nie leżą, a brak jest Pomorza i Dolnego Śląska. .... |
...dokładnie...
...nie polonika, ale...
...mam nie zegarek ale niemal artefakt po "saloniku" zegarmistrzowskim... etui na zegarek kieszonkowy. Wymiary: 7,6/10/3 cm. Wykonane z drewna i wykończone papierową okleiną. Wewnątrz wykończone płótnem. Umieszczona jest również reklama zakładu zegarmistrzowskiego Hermann Grosser mieszczącego się przy ulicy Bahnhofstrasse 14 (Kolejowa 14) w Münsterberg - dzisiaj Ziębice, miasto w woj. dolnośląskim, w powiecie ząbkowickim.
(1945 - przyłączenie miasta do Polski, wysiedlenie dotychczasowej ludności do Niemiec)...
Ostatnio zmieniony przez Spam 2013-11-01, 13:44, w całości zmieniany 1 raz
:
nie mamy czym wesprzeć, ale duchowo wspieramy i gdy coś napotkamy na giełdach to nabędziemy i wystawimy , a co !
[ Dodano: 2013-11-01, 14:13 ]
Święte Słowa
Woj_Woj napisał/a: |
Wintergreen,
Bardzo fajny wątek, ciekawy temat. Mam nadzieję, że koledzy przeszukają szuflady i będą wspierać, obawiam się tylko abyś nie został sam. Ja niestety nie mam czym. |
nie mamy czym wesprzeć, ale duchowo wspieramy i gdy coś napotkamy na giełdach to nabędziemy i wystawimy , a co !
[ Dodano: 2013-11-01, 14:13 ]
Wintergreen napisał/a: |
Od początku w zegarkach pociągała mnie historia jaka się z nimi wiąże i jaką czasem tez możemy wyczytać z nich samych. Chodzi mi przy tym nie tylko o doniosłe wydarzenia, ale też o historie zwykłych ludzi. Zegarki oddają zarówno pierwszą jak i drugą. |
Święte Słowa
:
I ja się dołączę. Co prawda, zegarek nie "polski" ale wręczony jako nagroda w Polsce.
Pamiątka rodzinna, którą staram się go uruchomić.
Pamiątka rodzinna, którą staram się go uruchomić.
:
Ostatnio zmieniony przez Zinajda 2013-11-01, 16:18, w całości zmieniany 1 raz
Na tarczy uszkodzonej srebrnej kieszonki, w moim posiadaniu, widnieje napis:
LONGINES
H. RUSSAK ŁÓDŹ
Nie mam, w tej chwili, jak zrobić jej zdjęcie, wrzucę później.
Pradziadkowego Lilpopa z werkiem UN i babcinego Czapka już kiedyś pokazywałem:
http://www.czwarty-wymiar.pl/viewtopic.php?t=2613
LONGINES
H. RUSSAK ŁÓDŹ
Nie mam, w tej chwili, jak zrobić jej zdjęcie, wrzucę później.
Pradziadkowego Lilpopa z werkiem UN i babcinego Czapka już kiedyś pokazywałem:
http://www.czwarty-wymiar.pl/viewtopic.php?t=2613
Ostatnio zmieniony przez Zinajda 2013-11-01, 16:18, w całości zmieniany 1 raz
Tak wyglądała Zina aka Zinajda.
:
Miałem kiedyś w posiadaniu takiego "Warszawiaka":
"Mądremu wystarczą dwa słowa, a głupiemu - to i referatu mało" (pisarz Sofronow).
:
Lista właśnie uzupełniona - wielkie dzięki
Zinajda napisał/a: |
Na tarczy uszkodzonej srebrnej kieszonki, w moim posiadaniu, widnieje napis:
LONGINES H. RUSSAK ŁÓDŹ |
Lista właśnie uzupełniona - wielkie dzięki
Były starszy szeregowy Wintergreen był to złośliwy gnojek, który znajdował zadowolenie w swojej bezsensownej pracy.
:
Tak przy okazji: zadaj Mikroliskowi do szukania "Warsaw". Ciekawe...
G.
G.
:
A. Modro /Hy Moser. Koperta srebrna, ustawianie godziny po wcisnięciu pina.
Jaki to może być w przybliżeniu rok produkcji ?
Jaki to może być w przybliżeniu rok produkcji ?
:
Odpowiedz do tematu
Tarant-b.ciekawy zegar z lat 20-stych zapewne