Wynegocjowałem zakup zegarka vintage od kogoś, kto jak twierdzi jest zegarmistrzem z Wrocławia. Sprzedający zaproponował odbiór osobisty, jak powiedział nie ma swojego konta w banku

. Szukam kumotra, który odebrałby zegarek i wysłał go do mnie. Wcześniej oczywiście na konto wskazane przez rzeczonego kumotra przeleję umówioną ze sprzedającym cenę zegarka+zwrot wydatków.
Dokładniejsze dane na PW.
Ktoś może pomóc?
Były starszy szeregowy Wintergreen był to złośliwy gnojek, który znajdował zadowolenie w swojej bezsensownej pracy.