Odpowiedz do tematu
:
Gdyby znaleźć jakimś cudem oryginalną Wołnę z 1957 roku w stanie bliskim ideału, to i tak żal by bylo nosić . Oczywiscie jakaśc późniejszą, bardziej pospolitą... czemu nie ?
Ну, погоди!
:
Bez przesady.
To tylko przedmiot użytkowy i nie kosztujący oczu z głowy.
U mnie robiłby za zamiennik bo czasami rauciki na których bywam są ostro zakrapiane i szkoda po powrocie stracić coś cenniejszego.
Dlatego szukam czegoś egelanckiego do garnituru, ale nie będę w tym temacie uskuteczniał koncertu życzeń, co to miało by być.
To tylko przedmiot użytkowy i nie kosztujący oczu z głowy.
U mnie robiłby za zamiennik bo czasami rauciki na których bywam są ostro zakrapiane i szkoda po powrocie stracić coś cenniejszego.
Dlatego szukam czegoś egelanckiego do garnituru, ale nie będę w tym temacie uskuteczniał koncertu życzeń, co to miało by być.
Normalność, to indywidualne postrzeganie rzeczywistości.
:
Wiesz. Część z nich to przedmioty użytkowe, a część to przedmioty zabytkowe. Ale do tego dochodzi się z czasem. ja np bardzo załuję, ze nosiłem mojego Edoxa Delfina. Piękny zegarek z lat '60 zachowani w niemal idealnym stanie. Dalej jest śliczny, ale nabył sporo mikrorysek od noszenia, a tak dobrym nie widuje się czesto...
Dlatego też lepiej nosić nowe lub bardzo pospolite zegarki, a rzadkości przechowywać "pod kloszem".
Dlatego też lepiej nosić nowe lub bardzo pospolite zegarki, a rzadkości przechowywać "pod kloszem".
Ну, погоди!
:
Zgadzam się z Tobą i potrafię odróżnić przedmioty użytkowe od zabytkowych, a przynajmniej tak mi się wydaje
Co, według mojej definicji, nie znaczy że przedmiot stary jest jednocześnie zabytkowym, choćby z racji swojej dostępności na rynku.
Dlatego uważam, że w większości przypadków zegarki radzieckie zasługują na miano użytkowych, a tylko nieliczne, właśnie ze względów swej nieliczności na kolekcjonerskie.
Zaś te zabytkowe są usytuowane w granicach czasowych wynikających z ważnych wydarzeń światowych, bo tak je trzeba by datować - Rosja carska.
Ale znawcą nie jestem i mogę się mylić
Co, według mojej definicji, nie znaczy że przedmiot stary jest jednocześnie zabytkowym, choćby z racji swojej dostępności na rynku.
Dlatego uważam, że w większości przypadków zegarki radzieckie zasługują na miano użytkowych, a tylko nieliczne, właśnie ze względów swej nieliczności na kolekcjonerskie.
Zaś te zabytkowe są usytuowane w granicach czasowych wynikających z ważnych wydarzeń światowych, bo tak je trzeba by datować - Rosja carska.
Ale znawcą nie jestem i mogę się mylić
Normalność, to indywidualne postrzeganie rzeczywistości.
:
Ależ skąd. W Rosji Carskiej zresztą sprzedawano szwajcarskie zegarki. O ile wiem, swoich wcale nie robili...
Ну, погоди!
:
Ale o co chodzi jakby?Myślisz że za cara zegarków nie używano,tylko kolekcjonowano
Bimberek napisał/a: |
Zgadzam się z Tobą i potrafię odróżnić przedmioty użytkowe od zabytkowych, a przynajmniej tak mi się wydaje
Co, według mojej definicji, nie znaczy że przedmiot stary jest jednocześnie zabytkowym, choćby z racji swojej dostępności na rynku. Dlatego uważam, że w większości przypadków zegarki radzieckie zasługują na miano użytkowych, a tylko nieliczne, właśnie ze względów swej nieliczności na kolekcjonerskie. Zaś te zabytkowe są usytuowane w granicach czasowych wynikających z ważnych wydarzeń światowych, bo tak je trzeba by datować - Rosja carska. Ale znawcą nie jestem i mogę się mylić |
Ale o co chodzi jakby?Myślisz że za cara zegarków nie używano,tylko kolekcjonowano
Ten, który z demonami walczy, winien uważać, by samemu nie stać się jednym z nich. Kiedy spoglądasz w otchłań ona również patrzy na ciebie.
:
Ależ wprost przeciwnie i oczywiście że noszono, kolekcjonowano natomiast ścięte głowy
Obecnie się zarówno kolekcjonuje jak i nosi, przecież wszystko zależy od indywidualnych naszych zachowań/preferencji i gustów.
Ja gustuję w noszeniu
Odpowiedz do tematu
buran napisał/a: |
Ale o co chodzi jakby?Myślisz że za cara zegarków nie używano,tylko kolekcjonowano |
Ależ wprost przeciwnie i oczywiście że noszono, kolekcjonowano natomiast ścięte głowy
Obecnie się zarówno kolekcjonuje jak i nosi, przecież wszystko zależy od indywidualnych naszych zachowań/preferencji i gustów.
Ja gustuję w noszeniu
Normalność, to indywidualne postrzeganie rzeczywistości.