Paski skórzane, gumowe - konserwacja -=know-how=- :)
Odpowiedz do tematu

: Paski skórzane, gumowe - konserwacja -=know-how=- :)
Witam, wiadomo, że paski (nie tylko skórzane ale i też gumowe) zużywają się - szczególnie ma to miejsce w okresie letnim, kiedy nasze zegarki narażone są na oddziaływanie czynników zewnętrznych (promienie UV, woda, sól itd.) Stąd moje pytanie i ciekawość - jak konserwujecie swoje paski i czym ewentualnie je natłuszczacie (o ile wogóle ktoś się w to bawi ;) ). Jakiekolwiek rozwiązania, porady mile widziane. Pozdrawiam!

:
Skórzane czasami smaruję kremem zwykłym.
Z gumowymi i silikonowymi nie robiłem nigdy niczego, a Dzik leci drugi sezon na Bonetto.

:
Najlepszy do tego służy tłuszcz do skór - do dostania w sklepach kaletniczych lub z pierdółkami do obuwia. Ewentualnie za dychę na Allegro.
Jeżeli zależy ci na nobliwym połysku a la stara skóra, dobry jest wosk w emulsji.

Gburek.

[ Dodano: 2013-08-09, 06:41 ]
ALAMO napisał/a:

Z gumowymi i silikonowymi nie robiłem nigdy niczego, a Dzik leci drugi sezon na Bonetto.


Jeżeli z gumą już coś się dzieje, to cokolwiek pomoże raczej tylko olej silikonowy.

G.

:
Z natłuszczaniem trzeba tylko uważać żeby przy nie przesadzić, tzn. nie uszkodzić paska przy okazji impregnacji. Ja, mając wcześniej świadomość ewentualnego ryzyka, postanowiłem zaimpregnować jeden z pasków olejem do skór. Tak jak wspomniałem, miałem świadomość efektu i ryzyka. Materiał paska, zwłaszcza przy zaginaniu / załamywaniu, jest ewidentnie "napity", natomiast po kilku dniach noszenia zauważyłem, że klejenia od wewnętrznej strony puściły delikatnie. Absolutnie mi to nie przeszkadzało, szeroki, "tłusty" pas, do tego z solidną klamrą z brązu, to fajna sprawa ;)
Tym niemniej informacje o ewentualnym oddziaływaniu większych ilości kondycjonerów do skór na połączenia klejone, czy ew. powierzchnie lakierowane, nie są czczą przestrogą.

Crux Sacra Sit Mihi Lux Non Draco Sit Mihi Dux
:
Dzięki za podpowiedzi, będę chyba próbował z tłuszczem do skór, na połysku raczej mi nie zależy, chodzi o to, żeby tą skórę porządnie zaimpregnować. Jak wynajdę jakiś sensowny sposób na "maintenance" gumy to oczywiście pochwalę się, choć chyba rzeczywiście, po paru latach intensywnego używania to lepiej taki pasek po prostu wymienić, no chyba, że mówimy o przedziale cenowym np. pierwszego z brzegu Orisa gdzie dedykowany pasek gumowy kosztuje 300 dolarów :/ W takim przypadku chyba warto się bawić ... facepalm

:
MarcinDB napisał/a:
(...) Jak wynajdę jakiś sensowny sposób na "maintenance" gumy to oczywiście pochwalę się, choć chyba rzeczywiście, po paru latach intensywnego używania to lepiej taki pasek po prostu wymienić, no chyba, że mówimy o przedziale cenowym np. pierwszego z brzegu Orisa gdzie dedykowany pasek gumowy kosztuje 300 dolarów :/ W takim przypadku chyba warto się bawić ... facepalm


Istnieją różne środki do konserwacji gumy i tworzyw, czyli głównie opon, uszczelek i kabli. Kwestia, czy później nie będzie potrzebny srodek do leczenia i konserwacji łapy. Znajomy serwis aparatów do mierzenia ciścienia krwi z powodzeniem stosował dokładne mycie wężyków mydłem do prania i konserwację olejem silikonowym. Używali tzw. "fuser oli", czyli oleju silikonowego do wałków grzejnych w ksero i laserówkach, obecnie skrajnie trudnego do dorwania. Sądzę, że olej silikonowy W5 z Lidla będzie równie dobry do pasków.

Gb.

Odpowiedz do tematu
Skocz do:  

Pełna wersja forum
Powered by phpBB © phpBB Group
Design by Vagito.Net | Lo-Fi Mod.