I tak przedstawiam na naszym szanownym forum jedyny zegarek CJIABA, który uznałem, że warto zanabyć.
Zegarek znajduję się chyba w najniższym przedziale cenowym, kosztował całe 62 zł, więc nie spodziewałem się cudów.
I tak koperta wykonana bardzo starannie ze stali polerowanej, o średnicy 38 mm szukałem dokładnie i nie mogę mieć zastrzeżeń co do jej wykonania.
Tarcza w kolorze czarnym wykonana również bardzo dobrze indeksy najbliżej brzegu tarczy świecą w ciemności (króciutko

Datownik na godzinie trzeciej ustawiany po odciągnięciu koronki w pozycję pierwszą.
Mechanizm bardzo surowy i nie znam się ale strzelam, że klon myioty 82xx (poprawcie szanowni Kumotrowie jeśli jestem w błędzie

Zasługje na fakt, że w 24 godziny zegarek zrobił całe +2 sekundy na dobę

Wskazówki nie malowane i pod światło widoczne wgłębienia nie wiem jak to nazwać jakby słabo wypolerowane były, ale z daleka nie widać tych niedoskonałości.
Najbardziej drażni mnie skacząca sekunda prawie jak w kwarcokach tyle, że dwa, trzy razy szybciej ale skacze.
Najsłabszą częścią zegarka jest bransoleta o szerokości 19mm. Słabo wykończona, za lekka i drażniąca nadgarstek. Zdecydowanie lepiej wygląda na "pożyczonym" brązowym pasku i o niebo lepiej się go nosi.
Ogólnie zegarek jakiś taki nijaki, nie żałuję absolutnie wydanych pieniędzy bo już wiem, że kolejnej CJIABY raczej nie kupię, a zegarek będę nosił z dumą! Od czasu do czasu...
Jeżeli kogoś zachęciłem do kupna zegarka to dobrze a jeżeli ktoś się zastanawiał nad kupnem i po moim opisie się nie zdecyduje to bardzo dobrze

Generalnie zegarek prezentuję się jako tako, zdjęcia robione prawie o północy więc jakość też taka sobie.





