W Białymstoku byłem dwa razy, z czego ostatni jak miałem z 15 lat.
Budynek raczej pięknością nie był, z uwagi na pierwotnych właścicieli i przeznaczenie.
Moja Babcia (w 1918r. urodziła się w Moskwie

) pochodziła z Białegostoku. Widziałem wiele zdjęć przedwojennych z kamienicami w tle i większość, nawet niestarych, było zaniedbanych.
Po prostu były to budynki użytkowe i nie przejmowano się wyglądem i otoczeniem.
Ta kamienica, jednak, miała szansę, po restauracji wyglądać pięknie, w szczególności otoczona "współczesnymi pudełkami bez wyrazu". A tak najpierw w PRL-u wyeksploatowano ją doszczętnie (mieszkania komunalne - państwowe, czyli niczyje), a teraz Białystok nie leży na właściwej "ścianie" Polski i nie ma chętnego na ratunek. Władze miasta też pewnie groszem nie śmierdzą, albo nie mają "tego czegoś" i nawet nie szukają chętnego na inwestycje w zabytki. A mogło być naprawdę fajnie.
Na pewno białostoczanie będą mieli w tym miejscu piękną drogę