Produkcja jednej z moich ulubionych firm - Sarcar (zmiescila sie w dziesiatce ulubionych firm na kizi). Typowa wielkosc zegarka garniturowego z dawnych czasow: szerokosc bez koronki 33,5 mm, z koronka 34,5 mm, dlugosc 35,5 mm, w "uszach" klasyczne 18 mm, cieniutki - 6,5 mm.




I "serducho" - tez klasyk, Peseux 320.

Teraz najgorsze, pare dni temu upuscilem go na parkiet, przestal chodzic, sekundnik nie porusza sie przy energicznym potrzasaniu. Znaczy - chyba uszkodzony balans - tak to rozumiem. Z rozpedu zamowilem wiec na ebayu "balans staff", czyli os balansu - na szczescie czesci do Peseux sa dostepne.