W sumie nie wiedziałem gdzie umieścić ten temat, ale stwierdziłem, że najbardziej tu pasuje.
Otóż we wczorajszej wędrówce po watchuseek natrafiłem na takie oto zdjęcia:
Ręcznie malowane tarcze!
Oczywiście poszperałem i znalazłem stronę autora-wykonawcy tych tarcz:
http://www.painteddials.com
Nie ma tam podanych cen, więc zapytałem o nie na watchuseek. Otóż zaczynają się one od... 300 dolarów! Cena zabójcza, ale efekt niesamowity...
Odpowiedz do tematu
: Malowane tarcze.
:
Robią wrażenie, ale to nie mój styl i nie moja bajka, niemniej mogą się podobać , jak dla mnie ostatnia jest najlepsza, druga fotka po lewej też jest niezła.
:
Inne spojrzenie na zegarmistrzostwo.
:
No dobra, o gustach się nie dyskutuje ale powiem tyle, że dobrze to one wyglądały na ekranie telefonu
:
Malowane ekrany telefonów ten artysta też wykonuje.
kubama napisał: |
No dobra, o gustach się nie dyskutuje ale powiem tyle, że dobrze to one wyglądały na ekranie telefonu |
:
A mi się nawet podoba, za to ostatnie najmniej
:
Niegdyś, u nas w ręcznym zdobieniu tarcz przodowali żołnierze służby zasadniczej.
Pamiętam, że Dalw z KMZ zbiera te tarcze i ma całkiem pokaźną kolekcję.
Wiem, wiem, że te żołnierskie i pokazywane powyżej to trochę coś innego,
ale wg mnie wszelkie samodzielne malowanie tarczy wygląda obciachowo.
Oczywiście to tylko moja własna opinia...
Pamiętam, że Dalw z KMZ zbiera te tarcze i ma całkiem pokaźną kolekcję.
Wiem, wiem, że te żołnierskie i pokazywane powyżej to trochę coś innego,
ale wg mnie wszelkie samodzielne malowanie tarczy wygląda obciachowo.
Oczywiście to tylko moja własna opinia...
:
No nie wiem czy bym chciał mieć na tarczy zegarka widok na bagna - choć autora tych malowideł - zajęcie to wciągneło na maxa
:
To może być taka przestroga: "Kupisz Marynę, to Twoje morale będzie zabagnione!"
Odpowiedz do tematu
hotwax napisał: |
No nie wiem czy bym chciał mieć na tarczy zegarka widok na bagna - choć autora tych malowideł - zajęcie to wciągneło na maxa |