Chciałbym Wam pokrótce przedstawić historię Łucza, którego udało się wcielić do mojej kolekcji. Więc zaczynamy.
W latach 60 niedaleko mojego miejsca zamieszkania stacjonował generał Kakaov. Miał on syna Michaiła w wieku 15 lat. Z racji tego, ze Michaił był osobą bardzo kontaktową i otwartą szybko zaprzyjaźnił się z rówieśnikami. Wśród rówieśników znalazł się niczym nie wyróżniający się obywatel. Bardzo szybko nawiązał kontakt z Michaiłem. Zaprzyjaźnili się do tego stopnia, że nawet ich rodziny zaczęły się spotykać. Przyjaźń ta trwała, aż do magicznych wydarzeń z lat 80. Familia Kakowóv opuściła swój dom i wyjechała do Rosji. Michaił jak i jego rodzina postanowił dać kilka prezentów swoim przyjaciołom. Był to przedstawiony na zdjęciach Łucz, worek polskich monet (niestety zachowała się tylko jedna przedstawiona na zdjęciu) i piękna niebieska Warszawa M-20, której niestety nie ma, lecz pozostała tylko miniatura z tylnej szyby.
Zastanawiacię się pewnie skąd wziąłem te rzeczy?
Spotkałem na małym bazarku pewnego starszego pana, który sprzedał mi te cuda za pare groszy i opowiedział tę historię ze łzami w oczach.
Odpowiedz do tematu
: Łucz, Warszawa i worek pieniędzy.
:
Wzruszyłem się do łez, zwłaszcza jak zobaczyłem uśmiechnięte od ucha do ucha 20 groszy, a Warszawa M20 to jedno z moich ulubionych aut, o Łuczu jako marce radzieckich zegarków nie wspomnę.
:
U nas ciężko o takie Łucze , nie wiem czemu
A Pobiedy M-20 w życiu nie widziałem
A Pobiedy M-20 w życiu nie widziałem
:
Ta historia to taki wyciskacz łez Warta adaptacji filmowej
:
łucze to u mnie norma z takimi monetami miałem dużo wspólnego i to jeszcze wtedy gdy miały jakąś wartość a Warszawy pamiętam gdyż były bardzo popularne jako taksówki
Wzruszająca opowieść (o ile jest prawdziwa) - przypominają się czasy dzieciństwa!!!
Wzruszająca opowieść (o ile jest prawdziwa) - przypominają się czasy dzieciństwa!!!
:
Kadariusie, nie idź tą drogą, nasze historie są zawsze prowdziwe, niektóre tylko są prawdziwe inaczej
:
Czemu ja nie mogę spotkać takiego pana co Łucze za parę groszy sprzedaje...
"Mądremu wystarczą dwa słowa, a głupiemu - to i referatu mało" (pisarz Sofronow).
:
Ja też chciałem mieć historię z generałem, a wyszło z synem generała
:
Odpowiedz do tematu
Wydaje mi się, że mam zegary z tej właśnie warszawy
Tylko nie wiem czemu były w niej dwa
A tak a propos słonia to lepiej do warszawy pasowałby zegarek pabieda, nie sądzicie
Tylko nie wiem czemu były w niej dwa
A tak a propos słonia to lepiej do warszawy pasowałby zegarek pabieda, nie sądzicie