Świetny temat. Mam kilka pospolitych zegareczków rodziców, dziadka i wujka. Kilka wymaga renowacji. W wolnej chwili postaram się wrzucić jakieś zdjęcie.
Patrzę tak na te wasze pamiątkowe perełki. Są śliczne, serce rośnie jak widzę ile co niektórzy włożyli trudu...i pieniędzy by przywrócić im należyty blask
Odpowiedz do tematu
:
Ostatnio zmieniony przez Buczo 2013-01-23, 00:26, w całości zmieniany 1 raz
Ostatnio zmieniony przez Buczo 2013-01-23, 00:26, w całości zmieniany 1 raz
:
Jak zawitam do domu, to cyknę zdjęcie dziadkowego Tissota Antimagnetique (centralny sekundnik)
:
Kurcze, tak myślę o moim dziadku. Pamiętam, że zawsze miał zegarek na nadgarstku. Musze zapytać babci przy okazji. ..
"Mnogość zegarków nie zwiększy zasobu czasu." AP
:
Te Genevy genialne są. Śliczne tarcze mają. To był chyba drugi kupiony przeze mnie zegarek z kolekcji. Pierwszy był czarny automatyczny Poljot w stali.
beceen napisał/a: |
po Prababci mojej mam taką Genevę - tarcza oryginalna, tylko koperte odnowilem u Rosiaka:
|
Te Genevy genialne są. Śliczne tarcze mają. To był chyba drugi kupiony przeze mnie zegarek z kolekcji. Pierwszy był czarny automatyczny Poljot w stali.
:
beceen, Titus wypas!
:
Ostatnio zmieniony przez Krzyzol 2013-01-23, 13:38, w całości zmieniany 1 raz
Mój tata nosił kiedyś kwadratowego ruska. Trochę zeszło i znalazłem identycznego, tylko bransolety trafić nie mogę. Taka straszna, rozciągliwa
Teraz ma jakąś bateryjną kłalitę. I oczywiście jest dla niego idealna
Uploaded with ImageShack.us
Teraz ma jakąś bateryjną kłalitę. I oczywiście jest dla niego idealna
Uploaded with ImageShack.us
Ostatnio zmieniony przez Krzyzol 2013-01-23, 13:38, w całości zmieniany 1 raz
Wojtek
:
Szajmon, dzieki. W wekend chce mu jakies porzadne zdjecia zrobic
beceen | ***** ***
:
Krzyzol, srebrna czy złota ta bransa?
FORZA Robert!
RK WRT
RK WRT
:
Wygrzebane w szufladach rodziców:
Moje pierwsze 2 Chińczyki :
Wostok:
Chińczyki czekają na reanimację, Wostoka zreanimowałem sam i często gości na moim nadgarstku.
Damki:
Zaria, po założeniu paska używana przez moją mamę.
Bulova na chodzie, mocno biżuteryjna w stanie bardzo dobrym.
Moje pierwsze 2 Chińczyki :
Wostok:
Chińczyki czekają na reanimację, Wostoka zreanimowałem sam i często gości na moim nadgarstku.
Damki:
Zaria, po założeniu paska używana przez moją mamę.
Bulova na chodzie, mocno biżuteryjna w stanie bardzo dobrym.
:
Ostatnio zmieniony przez Maras68 2013-01-23, 15:45, w całości zmieniany 1 raz
Babcia miała różową Pabiedę, a Dziadek takiego Wostoka, pamiętam jak dziś:
a ojciec takiego Poljota de Luxa:
Niestety żaden się nie zachował do dnia dzisiejszego...
a ojciec takiego Poljota de Luxa:
Niestety żaden się nie zachował do dnia dzisiejszego...
Ostatnio zmieniony przez Maras68 2013-01-23, 15:45, w całości zmieniany 1 raz
:
...Wszystkie piękne, ale Enicar wywalił mnie z kapci.
kesek, a można poprosić o fotę graweru?
kesek, a można poprosić o fotę graweru?
Ja nigdy nie błądzę - mogę się co najwyżej zataczać
- Gburp.
- Gburp.
:
Nick555 srebrną
Wojtek
:
Ostatnio zmieniony przez Kamel 2013-01-25, 13:20, w całości zmieniany 1 raz
Bardzo fajny wątek
Ja od taty dostałem glashutte, kupionego przez niego w latach 60, za 2 wypłaty
Teraz nie mam do niego dostępu, ale jak tylko będę mógł zrobię stosowną fotkę.
Od dziadka niestety nie mam zegarka bo jak tata był młody to próbował go naprawiać, nieskutecznie - zegarek nie przeżył
Ja od taty dostałem glashutte, kupionego przez niego w latach 60, za 2 wypłaty
Teraz nie mam do niego dostępu, ale jak tylko będę mógł zrobię stosowną fotkę.
Od dziadka niestety nie mam zegarka bo jak tata był młody to próbował go naprawiać, nieskutecznie - zegarek nie przeżył
Ostatnio zmieniony przez Kamel 2013-01-25, 13:20, w całości zmieniany 1 raz
:
dodaj NIE mam.
Ja mam po ojcu kwarcoka Wengera którego sam mu wcześniej podarowałem. szczęśliwie się uchował bo ze względu na niecodzienność i pewne oznaczenie bali się go buchnąć w szpitalu jak pojawiły się komplikacje podczas operacji - czego nie można powiedzieć o kasie którą miał ze sobą.
Kamel napisał/a: |
Od dziadka niestety mam zegarka bo jak tata był młody to próbował go naprawiać, nieskutecznie - zegarek nie przeżył |
dodaj NIE mam.
Ja mam po ojcu kwarcoka Wengera którego sam mu wcześniej podarowałem. szczęśliwie się uchował bo ze względu na niecodzienność i pewne oznaczenie bali się go buchnąć w szpitalu jak pojawiły się komplikacje podczas operacji - czego nie można powiedzieć o kasie którą miał ze sobą.
Bo każdy z nas ma tu jakąś swoją niszę. Jeden lubi kwarce, inny vintage. Inny tworzy tarcze sygnowane swoim inicjałem. I piękno pasji polega na tym, że wszyscy się tu mieszczą i wszyscy wzajemnie swoją pasję szanują.
:
Zdecydowanie - przepiękny...
.
.
.
A ja muszę w końcu pokazać Delbanę, która została po moim ojcu...
Odpowiedz do tematu
Szajmon napisał/a: |
beceen, Titus wypas! |
Zdecydowanie - przepiękny...
.
.
.
A ja muszę w końcu pokazać Delbanę, która została po moim ojcu...
Pozdrawiam
Krzysiek/Fazi64
____________________________________
...Ruski trollu - idi na ch.j...
Krzysiek/Fazi64
____________________________________
...Ruski trollu - idi na ch.j...