Wostok kontra Poljot ?
Odpowiedz do tematu

:
Ja chyba jednak wolę Poljota.Jak by Wostok zapakował 2809 w porządną stalową kopertę,dał porządną tarczę i wskazówki jak w Poljotach eksportowych to byłby zegarek idealny.

Ten, który z demonami walczy, winien uważać, by samemu nie stać się jednym z nich. Kiedy spoglądasz w otchłań ona również patrzy na ciebie.
:
buran napisał/a:
Ja chyba jednak wolę Poljota.Jak by Wostok zapakował 2809 w porządną stalową kopertę,dał porządną tarczę i wskazówki jak w Poljotach eksportowych to byłby zegarek idealny.


Słusznie i naukowo! Masz rację, ze jeśli w ofercie Wostoka czegoś brakuje, to dobrego, stalowego Precyzyjnego, który jeszcze byłby w miarę szczelny przy tym :) Szkoda, że ten kapitalny mechanizm nie doczekał się "godnego" opakowania - teraz 90% tych zegarków wygląda okropnie :(

Ну, погоди! :wkurzony:
:
Niestety wygląda to tak jakby silnik ferrari zapakowali do moskwicza,tarcze słabe i niestety w większości po prostu brzydkie tak samo wskazówki.Obok jest wątek z eksportowymi Poljotami,to jest zupełnie inna półka,zabrakło tak niewiele a byłby prawdziwy odpowiednik Zenitha(no prawie) :głową w mur:

Ten, który z demonami walczy, winien uważać, by samemu nie stać się jednym z nich. Kiedy spoglądasz w otchłań ona również patrzy na ciebie.
:
Tarcze nie są takie znowu złe. Te późne, srebrne nawet bywają ładne. te wczesne białe - odlschool, że tak powiem, ale też ładne. Tylko niestety z reguły sa zalane w trupa ;) .



powiesz temu cudeńku, ze ma brzydką tarczę ;) ???

Ну, погоди! :wkurzony:
:
Mimo że Poljota cenie za min. Strela/Poljot, 55G i 3133 Chrono, to jednak Wostok. więcej modeli z tej fabryki, trafia w moje gusta

..stare chłopy a pokazują pudełka...jak dzieci..

Wilk jest tylko jeden ! podrupkowicze...
Darmowy serwer fotek do 16 GB
:
Owszem,fajnie,ale wołna mogła wyglądać mniej więcej tak

Ten, który z demonami walczy, winien uważać, by samemu nie stać się jednym z nich. Kiedy spoglądasz w otchłań ona również patrzy na ciebie.
:
Zeby lud radziecki nader rozpieścić ;) ??? A swoją drogą, to takiego Zenitha to bym chciał... Rany - znów mi się pogarsza. Tyle rzeczy bym nagle chciał :oops:

Ostatnio zmieniony przez pmwas 2013-01-07, 16:36, w całości zmieniany 1 raz
Ну, погоди! :wkurzony:
:
oj tam,oj tam,mogli gwiazdkę czerwoną zrobić cool

Ten, który z demonami walczy, winien uważać, by samemu nie stać się jednym z nich. Kiedy spoglądasz w otchłań ona również patrzy na ciebie.
:
buran napisał/a:
oj tam,oj tam,mogli gwiazdkę czerwoną zrobić cool


6/5 :))

Ну, погоди! :wkurzony:
:
Z tym tranzystorem to nawet nie była kwestia jego awaryjności - była pewnie podobna co innych tego typu mechanizmów. Czyli... spora :D
Szkopuł tkwil w kosztach ich eksploatacji. Jeśli ktoś z was ma tego typu mechanizmy, to niech sam sobie odpowie na ile wystarcza obecna bateria ... Czasami na miesiąc, a maksymalnie - na jakieś 4 miesiące. Te baterie mają kilkukrotnie większą pojemność niż baterie z lat '60, i kosztują grosze. Wtedy bateria potrafiła kosztować kupę siana ! Idę o zakład, że wtedy taki mechanizm na baterii nie ciągnął dłużej niż kilka tygodni ! Przypomnijcie sobie ile ciągnęły wasze "elektroniki" jak w szkole byliście (mowa do 30+ latków ;-) ) ... 3-4 miesiące i było po baterii, a nowa, w Pewexie, kosztowała full kasy!

:
Jak kogoś było stać na 7 mediową Montanę to i na baterię do niej :P na pewnych rzeczach nie można dziadować. Byci wczesnym snobsterem i granie melodyjek to był obowiązek. ;)

Ostatnio zmieniony przez Ratler Wściekły I 2013-01-07, 17:33, w całości zmieniany 1 raz
Bo każdy z nas ma tu jakąś swoją niszę. Jeden lubi kwarce, inny vintage. Inny tworzy tarcze sygnowane swoim inicjałem. I piękno pasji polega na tym, że wszyscy się tu mieszczą i wszyscy wzajemnie swoją pasję szanują.
:
I światelko :złośliwiec:

:
Bo to było światko postępu :D

Bo każdy z nas ma tu jakąś swoją niszę. Jeden lubi kwarce, inny vintage. Inny tworzy tarcze sygnowane swoim inicjałem. I piękno pasji polega na tym, że wszyscy się tu mieszczą i wszyscy wzajemnie swoją pasję szanują.
Spam
[Usunięty]
:
Ciniol napisał/a:
Bo to było światko postępu :D


...to były piękne czasy... najmniejsza pierdółka urastała do skoku cywilizacyjnego...

:
Słyszałem taki mit - wieść gminną, plotkę ludową, jak kto woli, ze Sovietom nie udało się opracować technologii produkcji gwarantujacej prawidłowe działanie "tranzystora". Po prostu psuły się na potęgę z uwagi na niedociągnięcia w skali mikro. Ktoś nawet pisał,z e obwiniano wibracje generowane przez pobliską linię metra, choć nie wiem, czy to możliew - przekazuję to, co piszą ludziska na WUS (a tam różne rzeczy piszą i nie zawsze do końca mądre - jak to na forach ;) ) Plotka jak plotka, ale o tyle wiarygodna, ze z egzemplarzy znajdowanych dzisiaj praktycznie żaden nie daje oznak życia, mimo iż specjalnie znoszone, ani zalane często nie są.

Spam napisał/a:
Ciniol napisał/a:
Bo to było światko postępu :D


...to były piękne czasy... najmniejsza pierdółka urastała do skoku cywilizacyjnego...


tzw. powiew Zachodu :))

Ostatnio zmieniony przez pmwas 2013-01-07, 18:14, w całości zmieniany 2 razy
Ну, погоди! :wkurzony:
Odpowiedz do tematu
Skocz do:  

Pełna wersja forum
Powered by phpBB © phpBB Group
Design by Vagito.Net | Lo-Fi Mod.