Cóż, rośnie dostępność ineternetu, jak i chęć kolekcjonerów do pokazywania swoich nabytków. Kiedyś to ktoś coś tam sobie miał i "kisił", a świat o tym nie wiedział W ostatnim zcasie (chodzi o kilka lat) potwierdzono z całą pewnością istnienie Wostoka Precyzyjnego z małą sekundą (2802), o którym myślano, że był legendą lub co najwyzej prototypem, czy Sławy 31-kamieniowej, o której sądzono, ze była błędem w katalogu

. Pojawia się też coraz więcej fotek legendarnej Sławy Amfibii, która kiedyś też była tylko znana z katalogów, a teraz okazuje się, ze one wszystkie istnieją naprawdę. Tylko było ich mało i się po świecie rozeszły. Poljotów 2200 jest nawet dość sporo, ale kilka tysięcy zł minimum dać trzeba za sprawną sztukę. To tak, jak w przypadku Sławy Tranzystor - nieudany, bardzo awaryjny mechanizm, szybko wycofany, a do tego egzemplarze już kupione też częśto, z uwagi na awarie, marnie kończyły

Aż mnie ciarki przechodzą, jak myślę, że ktoś właśnie wyciąga z szufladki Sławę Amfibię po dziadku i jako poradziecki szmelc wyrzuca do kosza