Szanghaj 1120 - powrót legendy.
Odpowiedz do tematu

:
ALAMO napisał/a:
Eustachy - robią.

Masakra.
A jaka jest jakość podróbek ?

Ostatnio zmieniony przez Eustachy 2012-10-19, 17:08, w całości zmieniany 1 raz
"Od dawna już nie nosiłem zegarka. Przeszkadzał mi. Czułem się źle. Miałem wrażenie, że coś pęta mi przegub."

E.Stachura " Cała jaskrawość "
:
Ja od paru dni jestem posiadaczem takiego seagulla FNN

Jestem zszokowany jakością i kulturą pracy tego zegarka,prawdziwy chiński zenith.

Ten, który z demonami walczy, winien uważać, by samemu nie stać się jednym z nich. Kiedy spoglądasz w otchłań ona również patrzy na ciebie.
:
Eustachy napisał/a:
A jaka jest jakość podróbek ?


De facto podobna, z tym że mechanizmy są już z nowych wypustów - w latach '60 i później były solidnie wykończone, z fazowanymi krawędziami. Żadnych wodotrysków -ale uczciwa robota, i doskonałe materiały. Teraz materiały tez są OK, ale na wykończeniu już dziadują. Z dwojga złego - lepsze to niż na odwrót ;-)

Mówiąc "podróbki" mam na myśli to, że na TB pojawiają się nowe wypusty w chorych cenach, postarzone żeby udawać takie z lat '60-'70. Bo podobne modele Szanghaj produkuje w zasadzie nieprzerwanie od swojej reanimacji w 2007.

armian
[Usunięty]
:
Naprawdę urokliwy, i unikalny w tłumie ryżych słisuff. Mewa również, palce lizać. Podróbki zawsze były i będą - skoro opłaca się klepać podrupki tanich zegarków jak na przykład Komandirskie to czemu nie znacznie bardziej unikatowych sztuk.

Maras68
[Usunięty]
:
To zegarek, który po prostu chciałoby się mieć w kolekcji i czasami ponosić... :)
Gratuluję :!:

Odpowiedz do tematu
Skocz do:  

Pełna wersja forum
Powered by phpBB © phpBB Group
Design by Vagito.Net | Lo-Fi Mod.