Jako, że budżet na zegarki nie dość, że startowo niewielki to na dodatek już praktycznie rozplanowany na większą część przyszlego roku to chciałbym się zamknąć w 500zł więc zadanie nie jest proste.
Pierwszym pomysłem był oczywiście jednowskazówkowy Łucz, dobrze znany i lubiany, miałem go w ręku i naprawdę za swoją cenę (circa 200zł na zatoce) daje radę. Wolałbym jednak coś innego, bo Łuczy już kilka jest
![:P :P](images/smiles/tongue.gif)
Wzór czegoś, co chciałbym dopaść ale mnie nie stać to pewnie któryś z zegarków Meistersinger, ostatno przeglądając Amazona wpadł mi w oko jeszcze taki cudak:
![](http://ecx.images-amazon.com/images/I/41bN9a%2BolnL._SL500_.jpg)
klik
i muszę przyznać, ze zachorowalem na ten zegarek. Problemem wciąż jest cena
![:głową w mur: :głową w mur:](images/smiles/dash2.gif)
Przy okazji powróciła stara koncepcja, żeby sprawić sobie tani regulator, w moim budżecie przychodzi mi do głowy tylko dość popularna Molnia:klik
Tutaj problemem nie jest cena (bo da się znaleźć za ok. 400zł z wysyłką) a rozmiar - 45mm to na mój niespecjalnie imponujący nadgartek absolutne maksimum a i to też zalezy od profilu koperty.
Czy którąś z moich zachcianek da się zaspokoić innymi niż powyższe zagarkami? Może jakaś chińszczyzna w tych klimatach już była?