Tym razem na warsztat poszła najnowsza koperta Parnisowa.
Jest bardzo obiecująca, chociaż szersza koronka i przede wszystkim uszy dodałyby jej uroku i to znacznie.




Aby utrzymać klimat dosyć mroczny, zastosowany został ciemny anitasik:




No i dopełnienie dzieła, stosowną tarczą:




i wskazówkami (podziękowania dla jednej takiej Mendy) od Dagaza:




Całość trafiła na handmade:




Niestety, nie mam w tej chwili docelowej klamry, więc ten temat pominę milczeniem.

Po złożeniu mamy Parsinna:




... z gustownie wygladającym zapleczem:




A tak to wygląda na łapie:

Coś podobnego widziałem...i to nawet dziś
Ale w ładniejszej kopercie

Noooo nawet Ci jako tako wyszło

heh czarny taki jakiś wyszedł
gratki

Dla mnie bardziej jak Lum-Par!

Zajefajna mroczność - zazdraszczam

Nie obraź się Bow ale ten zegar jakiś taki "goły" i bez wyrazu twarzy. Sam fakt jednak że składasz sam takie coś powoduje że kapelusz z głowy.

Podbiję sobie temat:

Się mnie podoba, absolutny minimalizm