Jakiś czas temu kupiłem takiego stalowego Wostoka,ale wylądował w szufladzie z częściami jako składak.Dopiero dzisiaj z nudów zacząłem go oglądać z bliska i pełne zaskoczenie,to nie są takie same koperty.Koperta jest cieńsza i ma inną lunetę.Może faktycznie zegarek w tej formie opuścił fabrykę?Nawiasem mówiąc jest bardzo ładny,o niebo ładniejszy od oryginała.
Odpowiedz do tematu
: Dziwny stalowy Wostok.
Ostatnio zmieniony przez buran 2012-12-02, 13:59, w całości zmieniany 1 raz
Ostatnio zmieniony przez buran 2012-12-02, 13:59, w całości zmieniany 1 raz
Ten, który z demonami walczy, winien uważać, by samemu nie stać się jednym z nich. Kiedy spoglądasz w otchłań ona również patrzy na ciebie.
:
Drobne różnice w koopertach sovieckich zegarków widywałem tu i tam. Np ze zdziwieniem stwierdziłem, ze koperta Wostoka Prezyzyjnego z 1959 roku nieco się różni w kilku detalach (ale ewidentnie) od koperty Wołny z 1960 roku. Ot takie tam - za dobrze widzimy jeszcze
:
Niestety jest spora wyrwa w katalogach miedzy 60 a 70.Tego zwykłego mam w jeszcze jednym egzemplarzu i jest w identycznej kopercie,ten z miodową tarczą wydaje się wcześniejszy.
Ten, który z demonami walczy, winien uważać, by samemu nie stać się jednym z nich. Kiedy spoglądasz w otchłań ona również patrzy na ciebie.
:
Przeglądając katalog Hansa trafiłem na taki zegarek,chyba dla leworęcznych
to by tłumaczyło skąd się wziął ten mój bubel,na prawą tarcze nadrukowali lewy napis
to by tłumaczyło skąd się wziął ten mój bubel,na prawą tarcze nadrukowali lewy napis
Ten, który z demonami walczy, winien uważać, by samemu nie stać się jednym z nich. Kiedy spoglądasz w otchłań ona również patrzy na ciebie.
:
Odpowiedz do tematu
znaczit wtoroj sort
"trzeba nim począśc zeby zaczoł chodzic"