Była komunia- była Montana każdy wtedy z takim śmigał.
Odpowiedz do tematu
:
:
He, he - miałem takiego samego
ejoker napisał/a: |
Była komunia- była Montana każdy wtedy z takim śmigał.
Obrazek |
He, he - miałem takiego samego
World Wide Watches
:
To se nevrati, co lepsi mieli czasomierze z kalkulatorem. U mnie też była Montana
ejoker napisał/a: |
Była komunia- była Montana każdy wtedy z takim śmigał.
Obrazek |
To se nevrati, co lepsi mieli czasomierze z kalkulatorem. U mnie też była Montana
:
Z tego co pamiętam, kalkulatory "weszły" rok albo dwa pózniej, też dostałem coś a'la Montana, ale u mnie to się nazywa NEC USA . I żeby nie było, jak komuś zależy to zapodam fotkę.
Tak się jakoś stało że wciąż posiadam ten "czasomierz"
Tak się jakoś stało że wciąż posiadam ten "czasomierz"
Nie oceniaj człowieka po tym gdzie pije, ale ile może wypić!
:
Ostatnio zmieniony przez agaron 2012-11-10, 20:20, w całości zmieniany 1 raz
A ja na komunię dostałem Cornavina złotego kostkę
Chyba już niestety przepadł
Chyba już niestety przepadł
Ostatnio zmieniony przez agaron 2012-11-10, 20:20, w całości zmieniany 1 raz
Nie wiem, nie znam się, zarobiony jestem...
:
mój pierwszy wyglądał tak
zdjęcie zapożyczone, zegarka już nie mam
zdjęcie zapożyczone, zegarka już nie mam
Pozdrawiam
Jarek
Jarek
:
Pierwszy, na komunie, z 7 melodyjkami
:
Aaa, ten NEC USA to jest mój drugi zegarek. Pierwszy dostałem od ciotki jeszcze w przedszkolu, niestety nie pamiętam co to.
Wiem tylko że to jakaś mechaniczna damka, na pasku, ładnie cykała i wtedy to był dla mnie kawał sikora
Pamiętam,że cieszyłem się w mojej grupie wielkim szacunem, bo "znałem się na zegarku", w sensie, że wiedziałem która godzina. Nawet przedszkolanka sprawdzała czy to nie lipa.
Niestety zegarek zaginął gdzieś w odmętach czasu, nie mam pojęcia co się z nim stało.
Wiem tylko że to jakaś mechaniczna damka, na pasku, ładnie cykała i wtedy to był dla mnie kawał sikora
Pamiętam,że cieszyłem się w mojej grupie wielkim szacunem, bo "znałem się na zegarku", w sensie, że wiedziałem która godzina. Nawet przedszkolanka sprawdzała czy to nie lipa.
Niestety zegarek zaginął gdzieś w odmętach czasu, nie mam pojęcia co się z nim stało.
Nie oceniaj człowieka po tym gdzie pije, ale ile może wypić!
:
Ale wypas!!!
BluMun napisał/a: |
mój pierwszy wyglądał tak |
Ale wypas!!!
:
No, Ruhla gazomierz to było +100 do prestiżu. Mimo, że kosztował coś 300 zeta, a najtańszy Poljociak bodaj 500.
Gb.
Gb.
:
No my nie znaju to tylko najstarsi ludzie pamiętają
Jacek. napisał/a: |
No, Ruhla gazomierz to było +100 do prestiżu. Mimo, że kosztował coś 300 zeta, a najtańszy Poljociak bodaj 500.
Gb. |
No my nie znaju to tylko najstarsi ludzie pamiętają
Bo każdy z nas ma tu jakąś swoją niszę. Jeden lubi kwarce, inny vintage. Inny tworzy tarcze sygnowane swoim inicjałem. I piękno pasji polega na tym, że wszyscy się tu mieszczą i wszyscy wzajemnie swoją pasję szanują.
:
Na Komunię dostałem elektronika Casio i złotego (złoonego) Cornavina z czarną rybką na cyferblacie.
...A pierwszym świadomie wybranym i zakupionym za jedną z pierwszych pensji zegarkiem był Seiko 5
...Podobny do tego, tylko indeksy, wskazówki i ramka daty srebrne.
I wczoraj dało mi się ten zegarek odnaleźć, choć myślałem, że przepadł bezpowrotnie.
Służył mi wiernie długie lata.
Ucieszyłem się jakbym spotkał starego, dawno nie widzianego przyjaciela.
Zdjęcia zrobię jutro.
...A pierwszym świadomie wybranym i zakupionym za jedną z pierwszych pensji zegarkiem był Seiko 5
...Podobny do tego, tylko indeksy, wskazówki i ramka daty srebrne.
I wczoraj dało mi się ten zegarek odnaleźć, choć myślałem, że przepadł bezpowrotnie.
Służył mi wiernie długie lata.
Ucieszyłem się jakbym spotkał starego, dawno nie widzianego przyjaciela.
Zdjęcia zrobię jutro.
Ja nigdy nie błądzę - mogę się co najwyżej zataczać
- Gburp.
- Gburp.
:
I jak się czujesz Voit? Ja super, jak odnalazłem Zarię komunijną. Pewne rzeczy są bezcenne.
Bo każdy z nas ma tu jakąś swoją niszę. Jeden lubi kwarce, inny vintage. Inny tworzy tarcze sygnowane swoim inicjałem. I piękno pasji polega na tym, że wszyscy się tu mieszczą i wszyscy wzajemnie swoją pasję szanują.
:
...To prawda.
Ja nigdy nie błądzę - mogę się co najwyżej zataczać
- Gburp.
- Gburp.
:
Odpowiedz do tematu
a mój pierwszy zegarek to była komunijna ЧАЙКА w kolorze burgunda - zegarek był ładny, ale jego działanie było fatalne
zyj terazniejszoscia