Wczoraj majstrując coś w piwnicy spojrzałem na te resztki i pomyślałem czy nie da się z nich coś jeszcze wykroić. Były tam kawałki miękkie i pomarszczone, ale myślę - spróbuję!
Wyciąłem i skleiłem trzy pasiorki, ku mojemu zdziwieniu tak miękkich i ciekawych wizualnie egzemplarzy jeszcze nie miałem.
Zdjęcie tego nie odda, ale faktura i odcień skóry bardzo mi przypasowała.

