Luźne refleksje nt pasków
Odpowiedz do tematu

Blaz
[Usunięty]
:
Michał, przez moje dłonie przeszło więcej pasków niż miałeś zegarków. I co ważniejsze - jako jeden z nielicznych na forum bardziej niż inni kupowałem je świadomie. Bardziej interesowałem się paskami niż zegarkami. Klamrami też. I te paski nosiłem długo, bo co innego nosić pasek z zegarkiem kilkadziesiąt minut na miesiąc, a co innego z 15 godzin dziennie przez kilka miesięcy.

Tak jak napisałem - ja bym nie kupił większości zegarków u nas prezentowanych, to rozumiem, że dla większości pasek to tylko kawałek skóry niewarty zainteresowania. Proste.

capt66 napisał/a:
chyba do robionych pasków się to nie odnosi, a wszystko zależy od modelu bo i Reda może błysnąć a Hirsh puścić badziewie.


Imo Hirsch często wypuszcza badziew. :))

Ostatnio zmieniony przez Blaz 2012-10-11, 11:26, w całości zmieniany 2 razy
:
Badziew to coś źle wykonane, rażące moje poczucie estetyki, nie podobające mi się ( odczucia subiektywne).
A tanio, nie wyklucza dobrze i się podoba :)

:
beceen napisał/a:
co masz do redy?


Miałem paski od Redy i IMHO to jest badziew...no może nie badziew, ale po prostu nie są dobre, cienka skórka i gruba gąbka w środku, nosił się jak jakaś cerata hmmm Dla mnie zdecydowanie lepsze są paski Diloya czy Pattinniego (w podobnym budżecie)

YDHTSAF IYDWT TGAGW OYW
:
Iks, az chyba zobacze co moje paski maja w srodku...
w sumie, gabka to calkiem niezly patent... ;)

beceen | ***** ***
:
Iks, diloy chyba tanszy od Pattiniego?

"Mam bardzo nieskomplikowany gust. Zawsze zadowala mnie najlepsze". Oscar Wilde.
:
No tak tańszy, ale to podobny segment imo - paski do 50zł :P

YDHTSAF IYDWT TGAGW OYW
:
Nie róbcie mi złej prasy :foch: - bo właśnie przygotowuję ofertę na kilka redosów na bazarek :złośliwiec: :złośliwiec:

Pozdrawiam
Krzysiek/Fazi64

____________________________________
...Ruski trollu - idi na ch.j...
:
Iiiii, są też fajne Redy, nie każdy model to cerata...
Co do Diloya, też trafiłem na kiepskie, np jeden podarł się w miesiąc przy uszach...
Pattini? Mam dwa łososie jeszcze ze starej serii z małymi dziurkami - całkiem nieźle się trzymają.
I tak jednak nic się nie równa z naszymi forumowymi pachorobami.

hrg.pl
:
Cytat:
I tak jednak nic się nie równa z naszymi forumowymi pachorobami.


No to fakt. ;)

YDHTSAF IYDWT TGAGW OYW
Blaz
[Usunięty]
:
Dominik napisał/a:

I tak jednak nic się nie równa z naszymi forumowymi pachorobami.


Dokładnie.

Każdy pachorob ma w swoich rękach wyjściową skórę i sam własnymi sposobami tak ją konserwuje, żeby była trwała. Pogrzebcie w pamięci: czy słyszeliście o przypadku nietrzymania wymiarów pacha paskoroba po jakimś okresie eksploatacji? Nie słyszałem. Owszem, słyszałem o kilku przypadkach złego wymiarowania, ale ściągnięcia się to nie. Natomiast tylko w moich przypadku miałem do czynienia z dwoma bublami Di-modell, kilkoma Hirscha, rozpadającym się paskiem Riosa (tańszy model). Redy nigdy nie kupiłem po tym jak zobaczyłem jakiś znoszony model u melepety Bowa. Ścierka, dosłownie ścierka... Sorry Fazi. :)) Był też pasek farbujący rękę - Paner oferowany przez Polo40. Nie miałem nigdy problemów z Brosem (miałem chyba pięć pasków), Bobem (kilkanaście) i Morellato (2 paski).

Nasze pachoroby nie robią jeszcze pasków gumowych i wodoodpornych (choć mocno olejowane już robią), więc tu się opieram tylko na firmowych, ale jeśli "zwykły" skórzany to tylko od pachoroba. :)

Ostatnio zmieniony przez Blaz 2012-10-11, 17:22, w całości zmieniany 1 raz
:
Blaz napisał/a:
czy słyszeliście o przypadku nietrzymania wymiarów pacha paskoroba po jakimś okresie eksploatacji? Nie słyszałem. Owszem, słyszałem o kilku przypadkach złego wymiarowania, ale ściągnięcia się to nie.


Gwoli ścisłości Maciek miał taki przypadek, był opisany tu na forumie :P

YDHTSAF IYDWT TGAGW OYW
Blaz
[Usunięty]
:
:shock:

Daj mnie linka. Ostatnio nie mam zbyt wiele czasu na przegląd postów, więc pewnie mi coś umknęło...

:
Iks napisał/a:
Maciek miał taki przypadek

To chyba chodziło o zły wymiar w uszach, od początku występujący...
Znaczy już otrzymał za wąski hmmm

:
Blaz napisał/a:
czy słyszeliście o przypadku nietrzymania wymiarów pacha paskoroba po jakimś okresie eksploatacji?


Chyba jednak był taki przypadek, że skóra się "zbiegła" :-(

Niemniej jednak, macie 100% racji, że wyroby naszych Pachorobów to wysoka klasa.
Zaryzykuję stwierdzenie, że wyższa niż Greg Stevens czy inny BlueRadish...

Blaz
[Usunięty]
:
BlueRadish to niższa klasa niższa. To jest w ogóle nieporównywalne z jakimkolwiek polskim pachorobem. Przewaga Crazy Horse'a Grega Stevensa nie polega na warsztacie, bo Stevens nie robi dobrze pasków. Polega na dostępie do cordovanu i to takiej jakości. Sam wiem jak trudno dorwać taką skórę, bo z kilkoma polskimi paskorobami walczyłem o to. A do tego cordovan Stevensa jest garbowany jakąś unikalną techniką, co sprawia, że skóra zachowuje się właściwie jak tworzywo z pamięcią kształtu.

Odpowiedz do tematu
Skocz do:  

Pełna wersja forum
Powered by phpBB © phpBB Group
Design by Vagito.Net | Lo-Fi Mod.