Te są za krótkie - nadają się do plastyku, no i ciężki toto utrzymać po osi. I w ogóle to nie furkadła, tylko pokręcajki jakieś. Furkadło ma furkać - jest napędzane przesuwaniem nakrętki po gwincie o dużym skoku
Furkadło zegarmistrzowskie wygląda tak:
Jest w Tiimepolu, kryje się pod nazwą wiertarka zegarmistrzowska.
Wiertła do elektroniki będą za grube - typowo używa się 0,6mm. Patrz za kompletami od 0,3mm, takimi po kilka sztuk z każdego rozmiaru - pewnie na początek połamiesz kilka.
Marcin pewnie zaraz mnie objedzie, że zawodowiec używa wierteł łopatkowych, które sam sporządza
Gbu.